Ewo-constancjo ale o sso Si chozi ?!
constancja pisze:Ty jesteś walnięta bardziej niż ja.
Z tym stwierdzeniem ciężko mi się zgodzić. Może porównamy nasze listy różane,co???
Kochana! Do pięt Ci nie dorastam! O!
Heliotrop dostaniesz , o ile wzejdzie
Uleńko mam nadzieję,że będzie pięknie i pachnąco!
Z
Heliotropem nie mam żadnych doświadczeń,oprócz tego,że znam go ze zdjęć
U Zoji czytałam,że kiełkuje ponoć kapryśnie,zobaczymy. Ja nasiona kupiłam w LM. Hmm,może pojadę kupię drugą paczkę (bo za dużo ich nie było) ,wysieję i nawet jeśli wschodzi kapryśnie,to coś powinno być do podziału.
A , ponoć jak się chce mieć ładnie kwitnący latem,to trzeba go właśnie w styczniu posiać. Tak mówi internet.
Aniu AnaAn Tyś jest jedną ze współwinnych mojej choroby różanej,ale życzę Wam i sobie,żebyśmy tylko na takie choroby w życiu chorowały

Nasiona
Heliotropu dostałam w LM.
Justynko dzisiaj 7.10 temp. -17 st. , jak wczoraj. U Jagi też byłam,podziwiałam. Wiele jest pięknych roślin,tylko miejsca brak.

Dlatego muszę rewolucje robić.
A wszystko dlatego,że gdy wprowadzaliśmy się do domu,to uprzedziłam
parapetowych gości ,żeby nie przynosili ze sobą żadnych kieliszków,talerzy czy
bógwieczego,tylko każdy miał przyjść z rośliną ogrodową pod pachą. Dostałam przeróżne rośliny,głównie iglaki. Z działki moich rodziców przywiozłam kalinę,migdałka,część piwonii ,irysy,bergenie,zawilce,goździki i na pewno dużo jeszcze drobnicy,której nie pomnę w tej chwili. Sadzone było to to gdzie popadnie,byle ziemi dostało. A teraz ,rychło wczas, po 5 latach muszę zrobić jakiś porządek ,prawda?
No dobra,lecę . 8.30 zaczynają się zawody w
Sapporo.
