Mama jest od dawna przekonana do róż, niestety nie bardzo ma gdzie sadzić. Całe szczęście, jak zamówiłam dla Niej i dla mnie Rhapsody in blue, u siebie wykopała małą jodełkę (która rok temu trafiła do niej z mojego balkonu 
) i tym samy zyskała miejsce dla Rhapsody, obok której jeszcze jakaś się zmieści 
Muszą jeszcze jakoś Mamę przekonać, że brzydka mała conica też powinna ustąpić miejsca różom 
Dosiu - bardzo się cieszę, że podobają Ci się zdjęcia
Zdjęcia robię zwykłą cyfrówką ze standardowym obiektywem. Po deszczu najbardziej zachwycam się błyszczącymi kroplami na świerkach conica, mienią się jak obsypane diamentami, zwłaszcza jak zaświeci słońce Niestety nie udaje mi się tego uchwycić. Z daliami przesadziłam - zrobiłam sobie za małą rabatkę w stosunku do ilości cebul, które kupiłam i teraz mam gąszcz, co wcale roślinom nie służy. Sadziłam też sporo żółtych, ale jak na razie żadna się nie pokazała. Na przyszły sezon chciałabym moją "wiejską rabatkę" poszerzyć, choć pewnie przez zimę jeszcze wiele razy zmienię zdanie 
Aniu - też tak myślałam, że taka ślicznota to tylko od Ciebie mogła być
Znasz może nazwę tego cudeńka, które dostałam od Ciebie: http://img854.imageshack.us/img854/6788/wui9.jpg ? Martuś - pogoda nas nie rozpieszcza jak do tej pory, ale kiedyś chyba zaświeci słońce
Gdyby tylko tak nie padało i było trochę cieplej..
taka różnorodność. Ja rozmnażałam wiosną z dziećmi w klasie i mam ogromny busz młodych sadzonek. Zabrałam do domu, bo by mi je ususzyli. Nie chcę teraz przesadzać, bo wyjeżdżam, a wolę nie zostawiać świeżo przesadzonych roślinek pod okiem M 
Ale Ani to Optimara Leonardo da Vinci 
i dzięki temu, że już nie leje to mogę je oglądać bez oporu 
