Róże 2013/2014 - Gosia

[Elwi]

Gosiu, Cristata ma jedne z najpiękniejszych pączków ze wszystkich róż Wspaniałe zdjęcia Agnes pokazałaś Duże brawa

[takasobie]

Agnes urocza!
Zawsze marzyłam o cristacie, ale nie wcisnę jej już, chyba, że w cieniu będzie rosła Ale ona nie za bardzo to pewnie lubi.

[Deirde]

Krysia - dziękuje za Agnes, co do Margaret Hiling - nie mam tej róży właśnie dlatego że to sport od Nevady. One są identyczne i różnią się kolorem kwiatów. Ja osobiście wolałam białą róże niż kolejną różową. Sądzę że najlepiej o tą róża zapytać Georginie - ona ją ma. Co do Nevady - też jestem zadowolona z niej, kwitnie obecnie coraz obficiej.
Elwi - ja kupiłam Cristate z powodu właśnie pąków, w formie kwiatu nie bardzo mi się podoba. W zeszłym roku zakwitła pierwszy raz, zobaczymy jak to będzie wyglądać w tym roku.
Miłka - może moja da radę wytworzyć rozłogi? Kwitnie raz i pewnie mniejszy cień jej nie będzie przeszkadzać. Zawsze możemy zrobić małe doświadczenie.

[Georginia]

Gosiu,dziękuję za wstawienie Agnes.Widzę że to ta sama róża,tak samo przekwita.

[Hatem]

Witam
jestem tu na forum nowonarodzona, ale obserwuję wasze ogródki od lat. A Twoją kolekcję Gosiu znam i podziwiam szczególnie.
Patrzę sobie na kwiaty na Twoich różyczkach, bo u mnie póki co wszystko stoi w pąkach i ani rusz. Ale może i dobrze bo leje nieustannie.
Twoja Agnes... cudo, przyssało mnie do monitora

pozdrawiam serdecznie

[JSZFRED]

Gosiu Agnes przycinasz ją jakoś po kwitnieniu czy rośnie sama?

[Deirde]

Witam nowe osoby w moim wątku.
Alicja - nie ma sprawy, w razie czego pytaj.
Asiu - nie przycinam Agnes - zostawiam ją by pokazała na jak dużego kolosa może urosnąć - gdy czytam że 150 cm to nie chce mi się nawet śmiać. Na szybko dzisiejsze jej dwa zdjęcia:





Witaj Hatem - jestem tu i jestem tam w sumie jestem dość aktywna. U nas co prawda wszystko powoli rusza z kwiatami ale jest strasznie sucho, muszę róże podlewać. Wolałabym by padało - przynajmniej nie miałabym kłopotów z innymi roślinami.
Kilka z kwitnących róż:
Nevada:



Pierwszym kwiatem zakwitła Queen of the Musk



Róża żółta ''Bicolor'' pół krzewu ma kwiaty w barwie pomarańczowej, a drugie pół ma kwiaty żółte, czekam na pierwsze kwiaty:



W międzyczasie zbierałam Bobbiego Jamesa który w tym roku też ma bardzo dużo kwiatów.

[Deirde]

Żółte kwiaty na róży bicolor to powrót do róży foetidy - dziś zakwitły kwiaty w kolorze pomarańczowym:



na te kwiaty czekałam dwa lata i bardzo z nich cieszę się.
Oprócz niej kwitnie też róża ''Persian Yellow'' - zdjęcia później.

[Elwi]

na te kwiaty czekałam dwa lata i bardzo z nich cieszę się.

To rzeczywiście musi być wielka satysfakcja i radość z tak długo wyczekiwanych kwiatów Bardzo oryginalna róża. Jestem bardzo ciekawa jak wygląda cały krzew - w połowie żółty, w połowie pomarańczowy Gosiu jak będzie sposobność, to proszę zrób zdjęcie całego krzewu.

[Deirde]

Ok, zdjęcia krzewu później ale nie wiem czy dam radę - na razie jest zarośnięty byliną - lnem trwałym. Ponieważ róża jest raczej niewielkich rozmiarów - rosła przez rok w donicy. Teraz jak wyglądają kwiaty - pierwsze zdjęcie z właściwym kolorem:



to drugie to powrót do formy wyjściowej:



u mnie kwitnie tak cała gałąź - widziałam na helpie kwiaty w połowie pomarańczowe, w połowie żółte - też wyglądało to ciekawie.

[Hatem]

Bicolor - to ciekawa sprawa z tym dwukolorowym krzewem. Ma kwiaty jak pięciornik. Fajna. Powiedz, czy twoja Agnes powtarza kwitnienie? Jest piękna
Wczoraj podwiązywałam róże i wbijałam patyczki (patyczkowałam się z nimi ), bo leżą po deszczach. Ale już dzisiaj słoneczko i czekam na pierwsze kwiaty. na razie obserwuję i podziwiam twoje, bo i takich odmian jak ty masz niestety nie posiadam.... jeszcze .

pozdrawiam

[Tolinka]

Gosiu Agnes jest piękna Bicolor bardzo ciekawa róża ,możesz pokazać jak wygląda cały krzak?

[Deirde]

Ewa i Tolinka - dziękuje, zrobiłam zdjęcie krzewu ale nie wiem czy będzie go widać.
Ewa - Agnes powtarza kiepsko kwitnienie, czasem są to pojedyncze kwiaty 1 lub 3 na resztę sezonu. Fakt - ona jest piękna i cudownie pachnie ale jeśli ktoś chce żółtą róże pomarszczoną to radziłabym wybrać Yellow Dagmar Hastrup - ma kwiaty pojedyncze ale ładnie powtarza kwitnienie. Kiedy ja zaczynałam ze swoim ogrodem to też nie przypuszczałam nawet ile będę mieć róż. Pamiętam - róże zawsze były w ogrodzie - np kilka krzewów Arthura Bella - ta róża jest do dziś. Teraz mam ponad 220 róż - większa część to róże historyczne bo mam do nich dużą słabość.
Dla Was moja bicolor - mam nadzieję że będzie ją widać bo jest zarośnięta lnem trwałym.



Róża pomarszczona ''Adam Chodun'' - słońce było już za silne i widać na kwiatach przepalenia.



Te ujęcia robiłam dwoma obiektywami - najpierw ujęcie z oddalającego Kita:





To samo ujęcie z makro Tamrona - widać różnicę:





Ta żółta róża to Persian Yellow - mam ją od Asi. Jestem z niej bardzo zadowolona - niestety wczoraj odkryłam jak bardzo jest atakowana przez kwieciaka.

[Hatem]

Masz Gosiu piękną kolekcję róż historycznych i dlatego tu zaglądam, bo ja mam ich niewiele. Ale to się zmieni bo to najpiękniejsze krzewy. I twoja wiedza jest imponująca, przyznam się, że korzystałam z niej wiele razy. W moim ogrodzie w sumie mam 105 krzewów i niektóre już 10-letnie. Zaczynałam od wielkokwiatowych, ale to nie moja bajka. W tym roku na wiosnę posadziłam między innymi Tuscany i nie liczyłam na wiele, bo to przecież maleństwo,a ona cała w pączkach . U mnie HANSA rozkwitła, chociaż zalana była wodą przez parę dni, mam nadzieję, że nic jej nie będzie. Bicolor z lnem cudnie kontrastują.

[Deirde]

To zawsze się zmieni - oprócz historycznych mam też róże współczesne takich firm jak Rosen Tantan, Austin lub Meilland. Po prostu niektórym różom nie mogłam się oprzeć bo wyglądają wspaniale, niektóre najchętniej bym wymieniała na inne. Człowiek zawsze uczy się na błędach.
Dziś tak wygląda ''Persian Yelow''







bardzo mocno pachnie, rano czuć ją z kilku metrów.
Zakwitła dziś Louise Odier, Chianti, a reszta czeka.