Justynko, pięknie, kwitnąco u Ciebie. Fiołeczki, jak zwykle, niezastąpione w kwitnieniu.
Podobnie jak storczyki. Hoja Jennifer - ona jest wspaniała!! I jakie ma perspektywy?!!!!
Gratuluję pączusia u Belli - takie maleństwo i kwitnie....ale ona tak czasami ma.
Ostatnią, niespełnione moje marzenie
tetrastigmę podziwiam jak zwykle
i jak wszędzie - piękna.
Szkda, że rozminęłyśmy się na wystawie - może następnym razem?
