mam nadzieję, że roślinka nie ucierpi w transporcie i dotrze w dobrym stanie
Grubosz - Crassula cz.2
Re: Grubosz - Crassula cz.2
tak, taka troszke większa ;) no nie taka aż jak ta Twoja co pokazywałaś, ale też nie jakaś sadzoneczka ;) no hmm pewnie byłabym częstym bywalcem marketów gdybym mieszkała w mieście ale jako, że mieszkam na wsi to na tyle co akurat jestem jakoś nigdy nie trafiłam na grubosza - jedynie co ostatnio w Obi te nabyłam - a jakiś czas temu nic nie mieli z mniejszych tylko już duuuże same crassula ovata zwykłe no i drogie oczywiście ;)
mam nadzieję, że roślinka nie ucierpi w transporcie i dotrze w dobrym stanie
tylko co na to moi domownicy ...
oni za "gęstwiną" na parapetach zbytnio nie przepadają...no może z wyjątkiem taty któremu to raczej obojętne ile czego tam jest na parapecie.. 
mam nadzieję, że roślinka nie ucierpi w transporcie i dotrze w dobrym stanie
Re: Grubosz - Crassula cz.2
To mam je podlegać sama "czystą" wodą ?AleksandraBdg pisze: Osobiście nie jestem zwolenniczką nawożenia Crassul, tracą wtedy swój zwarty pokrój. Z reguły wystarczy im słoneczko i podlewanie (aczkolwiek nie za częste). Swoje rośliny podlewam dopiero,gdy delikatnie odwodnią im się listki.
Ewa
-
AleksandraBdg
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Ewuś, tak jak radzą dziewczyny wyżej najlepiej deszczówką ;)
I taka moja mała rada (dopiero zobaczyłam Twoją wiadomość wyżej), przesadź roślinki do ziemi wymieszanej z drobnymi kamyczkami, na dno grubsza warstwa żwirku. Przy częstym podlewaniu, zbyt żyznym podłożu i niedostatku światła, rośliny mogą stać się wybujale i stracić ładny,zwarty pokój.
I daj czas swoim roślinkom, niebawem ladnie ruszą ze wzrostem
I taka moja mała rada (dopiero zobaczyłam Twoją wiadomość wyżej), przesadź roślinki do ziemi wymieszanej z drobnymi kamyczkami, na dno grubsza warstwa żwirku. Przy częstym podlewaniu, zbyt żyznym podłożu i niedostatku światła, rośliny mogą stać się wybujale i stracić ładny,zwarty pokój.
I daj czas swoim roślinkom, niebawem ladnie ruszą ze wzrostem
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Niedługo będę sądzić kwiatki do skrzynek na balkon to gruboszki też poprzesadzam
zwłaszcza, że jeden nie był "ruszany" od nowości 
Ewa
Re: Grubosz - Crassula cz.2
no i jest nowy gość
a właściwie to 3w1


-
AleksandraBdg
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Bardzo ładna roślina!
I nawet ma piękną żółtą łodyżkę! Brawo!
Masz już jakiś pomysł na prowadzenie?
I nawet ma piękną żółtą łodyżkę! Brawo!
Masz już jakiś pomysł na prowadzenie?
Re: Grubosz - Crassula cz.2
jeszcze nie całkiem
ale na pewno czeka je rozsadzenie
ta żółta część łodyżki leci całkiem na bok i podpięłam ją pod patyczek tymczasowo
ta akurat co ma tą żółtą łodyżkę rozgałęzia się nisko nad ziemią, ale pozostałe dwie mają w miarę prosty pień
także sądzę, że choć jedna będzie o pojedyńczym pniu, a pozostałe to cóż, pożyjemy zobaczymy 
-
AleksandraBdg
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Dostanie troszkę słońca to dojdzie do siebie.
Moje też się pokładały na boki,a teraz pięknie stoją ;)
Moje też się pokładały na boki,a teraz pięknie stoją ;)
- kotolin21
- 200p

- Posty: 326
- Od: 25 paź 2012, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Żyrardów
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Agnieszko jest piękna Twoja Variegata 
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Bardzo, bardzo dziękuję dziewczyny 
Re: Grubosz - Crassula cz.2
dziękuje Kasiu
mi też się podoba
mam chętkę na kilka gatunków jeszcze, ale teraz to muszę się koniecznie powstrzymać z zakupami bo mnie wyeksmitują
ixeska - a Twoja crassula śliczna - i ma piękne kwiaty 










