 moje ulubione. Pisałam czym pryskałam, to Ty nie patrzysz na treść tylko na zdjęcie. Mów co z tymi pomidorami robic. To zdrówko
  moje ulubione. Pisałam czym pryskałam, to Ty nie patrzysz na treść tylko na zdjęcie. Mów co z tymi pomidorami robic. To zdrówko 
-- 6 lip 2012, o 21:44 --
Na papryke to mi ta pleśń tak wlazła że jedną to z nerwów wywaliłam.

 moje ulubione. Pisałam czym pryskałam, to Ty nie patrzysz na treść tylko na zdjęcie. Mów co z tymi pomidorami robic. To zdrówko
  moje ulubione. Pisałam czym pryskałam, to Ty nie patrzysz na treść tylko na zdjęcie. Mów co z tymi pomidorami robic. To zdrówko 
Ale co ? Paprykę czy 0,5 ?PaulaPola pisze: jedną to z nerwów wywaliłam.

 Bawole raraz dachu dosięgną. Ogławiać je? forumowicz to dla Ciebie http://www.youtube.com/watch?v=9I9Ar6upx34
  Bawole raraz dachu dosięgną. Ogławiać je? forumowicz to dla Ciebie http://www.youtube.com/watch?v=9I9Ar6upx34 Rozumiem, że to za radę czy możesz jeść tą pryskana sałatę.PaulaPola pisze:forumowicz to dla Ciebie


 A wracają do tematu,mam pomidora koktailowego w wiadrze 20 l.Załapał suchą zgnilizne. Robiłam mu oprysk saletrą wapniową tydzień temu i wczoraj. Dzisiaj oglądałam owocki ,dalej mają to świństwo.Ale nie wszystkie. Czy mu to mnie? Czy mogę jeszcze coś dla niego zrobić?
 A wracają do tematu,mam pomidora koktailowego w wiadrze 20 l.Załapał suchą zgnilizne. Robiłam mu oprysk saletrą wapniową tydzień temu i wczoraj. Dzisiaj oglądałam owocki ,dalej mają to świństwo.Ale nie wszystkie. Czy mu to mnie? Czy mogę jeszcze coś dla niego zrobić?


 
 



Aniu, bardzo Ci dziękuję.kozula pisze: Brzoskwinka, do 30 stopni. Powyżej zawsze się coś schrzani. Podkarpacie dzisiaj miało 35 stopni w cieniu, miejscami jeszcze więcej. Nie ma szans, aby teraz pomidory zawiązały owoce. Wieczorem kwiaty były ugotowane.
Pozdrawiam, kozula
 U mnie niestety 33-34C
  U mnie niestety 33-34C  

Kozula wielkie dzięki.Potraktowałam/niestetykozula pisze:Danutka66, mi to wygląda na antraknozę owoców pomidora. Później owoce gniją na mokro, czyli najpierw robią się przejrzyste plamki, a potem cały owoc na ciapę. Zwalczysz środkami przeciwko zarazie.
Pozdrawiam, kozula
 / środkiem o szerokim spektrum,ale zastanawiam się czy on poskutkował,gdyż było to rano a w nocy oczywiście lało.Następny oprysk powinnam zrobić za 10 dni,ale czy ten deszcz ne zniweczył tego poprzedniego i należałoby go powtórzyć już teraz?
 / środkiem o szerokim spektrum,ale zastanawiam się czy on poskutkował,gdyż było to rano a w nocy oczywiście lało.Następny oprysk powinnam zrobić za 10 dni,ale czy ten deszcz ne zniweczył tego poprzedniego i należałoby go powtórzyć już teraz?

 [/quote]
[/quote]
Faktycznie, łodygi na tych krzakach są bardzo grube a liście duże i takie poskręcane. Wczoraj wszystkie dostały z podlewaniem Nutrifol a dzisiaj z konewki pójdzie jeszcze trochę saletry amonowej. Następnym razem zakupię w takim razie Kristalon bo on w składzie ma amonową formę azotu.kozula pisze: Oczywiście, że może być Nutrifol czerwony. Każdy z wieloskładnikowch nawozów można sobie wybrać jako bazę przy nawożeniu. W zależności od fazy wzrostu roślin, dodaje się do nich różne pojedyncze nawozy. Nutrifol czerwony zawiera azot prawie w całości w formie azotanowej, a w uprawach gruntowych pomidory do prawidłowego wzrostu muszą mieć większą ilość azotu w formie amonowej, niż w uprawach bezglebowych. Do stałego podlewania ten nawóz ma za mało azotu i czasem trzeba go dodawać. W Twoim przypadku grube krzaki z wyrastającymi z liści pędami, dają mylne wrażenie przeazotowania. Faktycznie taki wygląd jest spowodowany zbyt małym stężeniem soli w podłożu i za małą ilością formy amonowej azotu. Dodatek saletry zmusi pomidory do przyrostu w górę i spowolni dalsze grubienie łodyg. Oczywiście nie możesz dać za dużo saletry, bo rzeczywiście się przeazotują. Już jedno podlanie powinno dać efekt w postaci jasnego przyrostu po dwóch trzech dniach.