Majkowy zielony dom i ..... cz. 3

[edulkot]

Witam wieczorową porą.
Trochę mnie wciągnęło życie rodzinne i obowiązki ale już jestem i odpowiadam bardzo miłym gościom.

Majeczko po śniegu nie pozostał nawet ślad, troszkę popadało i bardzo dobrze, niech piją te moje roślinki. Zaraz idę zobaczyć coś tam zamówiła bo chyba się pochwaliłaś.

Jadziu ale gdzieś doczytałam że jednak zamówiłaś jakieś czyli coś tam Cię podkusiło.

Ewa zgapiaj póki jeszcze jest trochę czasu bo jak już otworzą swoje podwoje polskie szkółki to zrobi się ścisk że może braknąć tych wybranek, a tak lista będzie gotowa.

Aniu miejsca ci u mnie pod dostatkiem tak że oprócz tych na S jeszcze zmieszczą się inne.

[lemka77]

Maju u mne też już po śniegu. Znowu brudno i buro. Właśnie pada deszcz. Ale to dobrze bo taka susza była jesienią. Tyle tych Souwenirów jeszcze przed tobą -fajnie, że jest ich tak dużo - masz co kolekcjonować. Nawet nie przypuszczałam, że tyle ich może być. Ten przetacznik który pochwaliłaś u mnie to jeden z moich ulubionych kwiatków. Ale właśnie ten niziutki - bo wysoki strasznie mi się wykłada. Chociaż kwiaty też ma ładne.

[edulkot]

Iduniu no właśnie te moje Souveniry to spędzają mi sen z powiek. Łażę po necie, zaglądam w przeróżne zakątki i ciągle znajduję nowe. Myślę że do końca stycznia dobiję do setki.

Dzisiaj przedstawię różę której jednym z rodziców był Souvenir du President Carnot i rośnie u mnie w ogrodzie i pięknie kwitnie ale tylko raz. Jednocześnie jest matką innej znanej róży czyli New Dawn.
Wszystkie trzy mają bardzo podobne kwiatki tylko najmłodsza kwitnie cały sezon.
Tą dzisiejszą różą jest Dr W. Van Fleet









ostatni kwiatek z 6 lipca a pierwsze rozwinęła 8 czerwca czyli kwitła miesiąc ciesząc moje oczy
Właście to są zdjęcia z kilku róż bo mam ich kilka krzaczków posadzonych w różnych miejscach i w każdym miejscu dobrze rośnie. W tym roku trochę mnie były widowiskowe bo Goldi skutecznie mi poprzygryzał wszystkie pędy róż które wystawały ponad śnieg zeszłej zimy. Dla zobrazowania jej wigoru pokażę starsze zdjęcia.

2008

2010

2010 krzaczek rosnący na ogrodzie

[AgaNet]

Różyczka przepiękna !
Ja też w necie siedze, przeglądam oferty sklepów, katalogi zamiawiam itp, jakbym miała hektary do obsadzenia Istne przedwiosenne szaleństwo

[edulkot]

Masz rację z tym szaleństwem. Właśnie przed chwilą wpadłam na jakąś nieznaną mi listę Souvenirów i znowu mi przybyło ich kilkanaście. Ja chyba do końca życia nie skończę z nimi.

[ewamaj66]

Wspaniała róża Szkoda,ze kwitnie tylko raz, ale wielkość robi wrażenie. Niedługo pojawią się oferty polskich szkółek, na pewno skorzystam i trochę róż dokupię. Od pewnego czasu chodzi za mną Nevada

[ARABELLA]

Majka coś mi się wydaje,że zabraknie ci miejsca w ogrodzie i będziesz musiała zrobić ogród na dachu domu taki ,jak Madzia

[x-ag-a]

Maju, ta róża jest oszałamiająca w swojej urodzie! podobnie zresztą jak Twój olbrzym - White New Dawn... ech, jak to wszystko wiosną zakwitnie to dopiero będzie szał...

[Deirde]

Majka - mam duży problem - właśnie przed chwilę odebrałam paczkę od Schmida - Twoje Souveniry do mnie przyjechały.

[edulkot]

Witam w ten śliczny, słoneczny i radosny dzień.
Ewuniu a masz dla niej już miejscówkę bo wielgaśna ona jest bardzo. Właśnie się dziś zastanawiałam czy tych Doktorków przypadkiem nie wykopać już teraz skoro taka ciepła zima. Bo nosi mnie tak pogoda że już bym coś robiła. Zastanawiałam się też czy nie poobcinać bukszpanów i powtykać gałązki do ukorzenienia, no przecież wiosną mamy jak marzenie.
Nevadę ma Gosia-deride bo nawet jest jej zdjęcie na Hmf. Fajna i mrozoodporna i wielka i kwitnie więcej razy. Masz wielki ogród to masz gdzie sadzić takie wielkoludy.

Lucynko dach opanował Milin i winobluszcz więc róże muszą zadowolić się niższymi miejscami choć na daszki ganków mogłyby włazić. I właśnie wpadła mi myśl że mogłabym dosadzić jedną pnącą do powojnika Alba Luxurians i oba pięłyby się na ganek i daszek.

a mam kilka takich ciepłolubnych Souvenirów to w tym miejscu będzie dobrze jakiejś.

Dzięki Ci za taką inspirację.

Aguniu no jakby nie było to ta sama rodzinka tylko że White New Dawn to będzie chyba wnuczka Dr W. Van Fleet bo to córka New Dawn. Ale się rodzinnie zrobiło.

-- 12 sty 2012, o 12:19 --

Majka - mam duży problem - właśnie przed chwilę odebrałam paczkę od Schmida - Twoje Souveniry do mnie przyjechały.

Gosiu to trzeba je wysyłać na miejsce przeznaczenia. A jeszcze nie zapłacone. napisz pw.

[gloriadei]

Majeczko
od jutra mrozy, dobrze że nie przesadzałaś już nic w ogrodzie

twój Dr W. Van Fleet to prawdziwy gigant!
Widok takiego dużego krzewu zawsze mnie rozbraja
Co prawda New Dawn kwitnie powtórnie, ale za to rośnie mniejsza.
Takiego doktorka widziałabym na mojej pergoli skoro jest odporny i nie wymarza ...
myślisz że by się sprawdził?

[Jule]

Maja a dolki masz pokopane?

[edulkot]

Ewuniu sprawdziłby się na pewno. Miałam je posadzone przy płocie od północnej strony i chyba nigdy nie przemarzły. A jak skończyliśmy remont to jednego posadziłam koło ganku. Później dwie przesadziłam bardziej na środek bo przy siatce zaczęło brakować słońca. Tam jeszcze został jeden krzaczek który muszę wykopać bo właściwie to już tam prawie wcale nie ma słońca tak rozrosły się brzozy. Jakbyś była chętna to jeden krzak mogę Ci przekazać.

Jula a gdzie pokopane, toż to wiosenne zamówienie a przyszło w środku zimy. I widać że to w tym najgorszym momencie bo zaczyna dopiero się ta zima zbierać.

No i co ja biedna zrobię.

[majka411]

Majeczko, właśnie i ja się dowiaduję, że różyczki już dojechały. Bardzo szybko, to poszło.
Chyba zostaje tylko zadołowanie, skoro zima ma dopiero nadejść.

Ps. dowiedziałam się przypadkiem o urodzinach Gosi

[Jule]

Maja spoko zadolujesz i bedzie git A dopiero co pamietam jaka panika byla z jesiennymi zamowieniami - no nie przychodzily i nie przychodzily i nie przychodzily ... a teraz hihi wiosenne zimowa pora