I słusznie Żaneto. Lobivie grupy haematantha dosyć chętnie u mnie kwitną, a ta zakwitła pierwszy raz. Na nieszczęście w okresie chłodu i opadów. Pierwszego dnia kwiat ledwo się uchylił. Następnego dnia pogoda była również nieciekawa, a kwiat mimo to próbował się otworzyć. Nieco mu pomogłem zabierając roślinę do domu na wewnętrzny parapet i zdołał się otworzyć. Na szczęście, bo trzeciego dnia kwiat już przekwitł.
A dzisiaj różnokolorowo. Trochę roślin dokwita kolejnymi kwiatami, ale też pojawiła się kolejna kwitnąca lobivia:
Lobivia haematantha v. amblayensis WR19

Rebutia sp.

Aylostera muscula

Rebutia robustispina SE141

Aylostera vallegrandensis LAU353

Sulcorebutia canigueralii v. aureiflora LAU389

Mammillaria bocasana

Bogdan.