Na zachód od Wisły
- imer
- 1000p

- Posty: 1429
- Od: 29 lip 2011, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Na zachód od Wisły
Olu, muszę się pochwalić
zebrałem w końcu bób (zostało niedużo w górnych partiach) wyszło ponad 3.5kg ale pyszny jest 
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4963
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Na zachód od Wisły
- ZbigniewG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5109
- Od: 3 cze 2010, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie (prawie)
Re: Na zachód od Wisły
Ola skorzystałem z okazji by polukaćBufo-bufo pisze:Wokół altany rosną brzozy? Odmiana czy pospolite, czy są przycinane? Śliczny różowy klematis
jak zerkniesz u mnie na zdjęcie podpisane "rzut okiem do góry" to zobaczysz że to jest jedna brzoza Youngii z wyprostowanymi poziomo gałęziami a że parę lat je prostuję to i sięgają za daszek
- drewutnia
- 1000p

- Posty: 3711
- Od: 1 gru 2011, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Na zachód od Wisły
Hejka
Czyżbys przekonała sie do żurawek?
mnie oczarowały juz jakis czas temu
teraz to juz na nie choruję
Czyżbys przekonała sie do żurawek?
mnie oczarowały juz jakis czas temu
teraz to juz na nie choruję
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4963
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Na zachód od Wisły
Ewo, 'pra'-żurawka (drżączkowa) rośnie u mnie od x czasu. Odważne kolory to chyba nie dla mnie.

Żurawki ze Starego Pola.
Żurawka i odętka wirginijska.

Dwie dość podobne, ale różne rośliny: lawenda i hyzop.

Kozłówka okazała się mocno rozrastającą się byliną, wybaczam jej to gdyż ma wyjątkowe liście i kwiaty - różowe słoneczka.

Begonia Papilon Red.

Anemon i aksamitki wąskolistne.
Gaura i kupidynek, który coś nie trzyma pionu; tu na liściach posłonka.
Pigwowiec Nicoline i jego piękne, kolorowe,świeże przyrosty liściowe.


Żurawki ze Starego Pola.
Żurawka i odętka wirginijska.

Dwie dość podobne, ale różne rośliny: lawenda i hyzop.

Kozłówka okazała się mocno rozrastającą się byliną, wybaczam jej to gdyż ma wyjątkowe liście i kwiaty - różowe słoneczka.

Begonia Papilon Red.

Anemon i aksamitki wąskolistne.
Gaura i kupidynek, który coś nie trzyma pionu; tu na liściach posłonka.
Pigwowiec Nicoline i jego piękne, kolorowe,świeże przyrosty liściowe.

- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4963
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Na zachód od Wisły
- zwkwiat
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3081
- Od: 12 lut 2011, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pow. legnicki
Re: Na zachód od Wisły
Olu, lubisz modrzewie? posadziłam zwykły i teraz nam kłopot z mszycą, muszę go pryskać.
- alka
- 200p

- Posty: 374
- Od: 3 paź 2006, o 23:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Gdańska
Re: Na zachód od Wisły
Ha, ha, chciałabym widzieć jak zdejmujesz te łupiny przed gotowaniem!Bufo-bufo pisze:Remi cały na raz? Ja ostatnio gotowałam bób w łupinach i zapomniałam (dopóki nie posmakowałam) że należy je zdjąć, ale pytanie do Ciebie - smakosza
przed czy po gotowaniu?
Ja wyciskam ziarno z ugotowanych łupinek, jak wkładam je do buzi. Mało to eleganckie, ale na przyjęciach bobu nie podają, a w moim własnym domu "wolnoć Tomku...". Mój bób, moje łapki!
Pozdrawiam, Ala
Mój ogród - Alka
Mój ogród - Alka
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4963
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Na zachód od Wisły
Alu czuję w Tobie kolejną smakoszkę tej strączkowej, rośliny
. Łupiny faktycznie nieco komplikują sprawę przygotowania i przez nie ciężko ocenić czy jest już dostatecznie ugotowany. Nie mniej na forum znalazły się życzliwe dusze (Mirabelka, Remi), które już mi podpowiedziały co i jak z obróbką kuchenną bobu. Twoja metoda wydobywania nasion jest chyba niepowtarzalna i wymaga niezłego wyczucia
Ja bób stosuję zwykle z czymś typu sałatka.
- alka
- 200p

- Posty: 374
- Od: 3 paź 2006, o 23:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Gdańska
Re: Na zachód od Wisły
Wiesz, teraz przyszło mi do głowy, że może mylimy pojęcia. Ja czytając w łupinach mam na myśli okrywę pojedynczego ziarna, bo można jeszcze łupiną nazwać strąki. No, w strąkach to nie gotuję, najpierw trzeba wydłubać ziarna ze strąków. Potem się wypluwa łupiny. 
Pozdrawiam, Ala
Mój ogród - Alka
Mój ogród - Alka
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4963
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Na zachód od Wisły
Alu dobrze się rozumiemy, ja też miałam na myśli łupiny na pojedynczych ziarnach. Ale rzeczywiście jest tak jak piszesz bób ma łuski na ziarnach i strąki, to i to można nazwać łupinami. W tym tygodniu zamierzam zlikwidować zagony z bobem.

Samosiejka kosmos onętek i złocień maruna.
Oj, nie zauważyłam wiadomości od Zosi, przepraszam Zosieńko
Lubię modrzewie, gigantyczne korony z poziomo rozportartymi pędami i ciekawą korą co jest coś, nawet zimą. Do tego miękkie i miłe w dotyku igły..
W ogródku jednak mam miejsce tylko na karzełki
U nas ostatnio mszyce jakby odpuściły, za to jest masa much, czyżby już jesień?
Mydło ogrodnicze czosnkowe dodane do wody (jakieś 2 łyżki na 1L), oprysk, mszyce załatwione.

Samosiejka kosmos onętek i złocień maruna.
Oj, nie zauważyłam wiadomości od Zosi, przepraszam Zosieńko
Lubię modrzewie, gigantyczne korony z poziomo rozportartymi pędami i ciekawą korą co jest coś, nawet zimą. Do tego miękkie i miłe w dotyku igły..
W ogródku jednak mam miejsce tylko na karzełki
U nas ostatnio mszyce jakby odpuściły, za to jest masa much, czyżby już jesień?
Mydło ogrodnicze czosnkowe dodane do wody (jakieś 2 łyżki na 1L), oprysk, mszyce załatwione.
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Na zachód od Wisły
Też zauważyłam, że mszyc jakby nie było.
Za to mam mnóstwo biedronek
Czyżby ta armia pogoniła mszyce ?
I czasami trafia mi się taka pojedyncza sztuka malutkiej gąsiennicy, co skutecznie podżera mi listki od róż.
na razie gustują w jednym rodzaju róży.
Jaki ładny ten onętek.
Kiedyś zachęcona widokiem kwitnących onętków wysiałam sobie w domu ale chyba za wcześnie , bo mi się strasznie powyciągały. A później i tak nie bardzo pasowały mi, gdzie by tu posadzić.

Za to mam mnóstwo biedronek
Czyżby ta armia pogoniła mszyce ?
I czasami trafia mi się taka pojedyncza sztuka malutkiej gąsiennicy, co skutecznie podżera mi listki od róż.
na razie gustują w jednym rodzaju róży.
Jaki ładny ten onętek.


















