Prawie wyrzuciłem torebkę po nasionach ale wyczytałem z coś takiego:
"Rośliny uprawiać pod osłonami i prowadzić przy podporach na jeden pęd, uszczykując pędy boczne za drugim liściem."
Kichać osłony, ale zastanawiam się czy cięcie/uszczykiwanie może pomóc w przypadku krzaczora do nieba i słabym kwitnieniu. Z drugiej strony nikt się w postrzyżyny nie bawi, a niektórzy to nawet owoce wiadrami zbierali. Może się to komuś przyda.
