Moje doniczkowce - sari - cz. 1

[nyskadu]

Beatko i tutaj widzę lenistwo,żadnych fotek Tylko popijasz kawę i gawędzisz w tak szacownym gronie

no właśnie my chcemy duuuuzo fotek

[arlet3]

Beatko i tutaj widzę lenistwo,żadnych fotek Tylko popijasz kawę i gawędzisz w tak szacownym gronie

pracuś to napisał a tak długo musieliśmy u niej czekać na fotki
A swoją drogą to przydały by się jakieś nowe foteczki Beatko

[nuta23]

się wieczorowo.

[sari]

Aniu] mam nadzieje ze dzisiaj napijesz się ze mną kawy
Dorotko i kto to mówi, sama po takim długim oczekiwaniu wstawiłaś fotki ale zaraz nadrobię to lenistwo skoro mnie tak strofujesz
Agnieszko juz zaraz wklejam
Arletko święta racja, Dorotka sprawdzała naszą cierpliwość
Renatko i ja Cię witam

Pokaże nowe dwa nabytki, nie są w super stanie ale myślę że dadzą radę
kolejne epiphyllum, widać nowy przyrost


Begonia od Iwonki wypuścila nowy listek i bilbergoia rośnie jak szalona

Z nowości jeszcze zroślina od Natalii

Pooddzielałam troszkę fiołków, kundelki na razie, odmianowe coś wolniej rosną

A to na długie zimowe wieczory, możemy zrobić zjazd będzie jak znalazl

[FRAGOLA]

BEATKO szalejesz,szalejesz...ale masz już tych roślinek Same piękności,widac że pani ma łapkę do roślinek bo wszystko Ci ślicznie rośnie
A co masz w tych flaszeczkach Flaszeczki to wiem po czym a co w nich....
MIŁEGO WEEKENDU

[iwosia88]

Beatko. Bardzo się cieszę, że roślinki ode mnie dają jakoś radę Nowe nabytki bardzo ładne, niech zdrowo rosną A fiołasków to cała plantacja, będzie się działo, jak zaczną kwitnąć
Udanego weekendu

[skorpion811-51]

Beatko fiołeczków Ci się namnożyło co nie miara niech zdrowo rosną
a na zimowe wieczory to z czego bo ja narobiłam z wiśni z czarna porzeczką
Miłego weekendu

[sari]

Grażynko czy mam łapki do zielonych to się okaże, zobaczymy czy wszystkie przeżyją, na razie jakoś dają radę , w buteleczkach jest nalewka z aronii
Iwonka nie pokazałam jeszcze grudników bo nie mogłam zrobić dobrego zdjęcia ale i one super rosną, zaczynają puszczać w dwóch miejscach odrosty
Stasiu niektóre kundelki miały po 6 maluszków, teraz muszą zmężnieć, na zimowe wieczory z aronii ale Twoja naleweczka chyba też pycha, ja zawwsze robiłam z samych wiśni nalewkę ale w tym roku wiśni nie miałam i nie zrobiłam.

[arlet3]

Beatko widzę, że nowości Ci kilka przybyło niech szybko nabiorą wigoru i ładnie Ci rosną Begonia, bilbergia i zroślicha śliczne a o przedszkolu fiołkowym nie wspomnę po prostu jestem w szoku
A ta naleweczka to gdzie w okolicy Krakowa stoi? Często bywam w Krakowie a naleweczki uwielbiam

[wiolcia]

Beatko nowości ekstra widac,że wszystkie się przyjęły
No a naleweczka-pierwsza klasa z samej aronii robiłas?? My z mamą robimy naleweczkę z malin, na razie musi jeszcze stac w ciemnym-chlodnym miejscu z pól tyg.jeszcze Wyjątkowo w tym roku będzie z 4 kg,czyli wyjdzie 10 butelek będziemy się kurowac w ziemie-bo ona jest oczywiscie na przeziębienia

P.S. Przyszłam się napic z Tobą herbatki (bo mialam zaproszenie )

[elcia1974]

Beatko
Nareszcie dotarłam do Ciebie z rewizytą.
Przejrzałam cały wątek i widzę, że sporo u Ciebie maluchów.
Jak wszystkie się rozrosną to będziesz miec busz.
Pozdrawiam!

[nyskadu]

dzięki za zaproszenie na kawę, ale o 6 rano?????? ja dopiero teraz piję:)

[sari]

Arletko to jak często jesteś w Krakowie to zapraszam serdecznie, mieszkam 35 km za Krakowem w stronę Sandomierza, tylko zarezerwuj sobie przynajmniej dwa dni bo po nalewce nie pojedziesz
Wiola nalewka z samej aronii, z ubiegłego roku mam jeszcze jedną butelczynę z malin i w tym nie robiłam
Agnieszka to wypiję z Tobą bo właśnie piję następną a wstałam przed 6 żeby zaległości forumowe nadrobić, córka tylko dziwnie na mnie popatrzyła
Elu witam serdecznie w moich skromnych progach, większość to maluchy ale na wiosnę myślę że już podrosną dostatecznie żeby zapełnić puste luki

[arlet3]

Beatko tylko jak ja jestem w Krakowie to Ty pewnie w pracy jesteś
Ale narobiłyście mi ochoty na nalewkę chyba trzeba się wybrać do sklepu bo swojskiej u mnie brak a z braku laku dobry i kit

[sari]

Ale przecież możesz przeciągnąć wizytę w Krakowie na popołudnie a ja już po 15 jestem w domu