Cynamonowy ogród -2009

Cynamon · Post » 22 lip 2009, o 11:20

Danusiu, dzięki za wizytę ... zapraszam w realu, może powtórzymy ubiegłoroczne spotkanie?

Izo, psy chyba tak mają, mój też preferuje wodę "odstaną", najlepiej dłuuugo, aż nabierze zapachu ... nasze psy to "węchowcy", więc czysta woda ich nie kusi ;)

Cynamon · Post » 22 lip 2009, o 11:45

W ubiegłym roku ...

dostałam od Grażynki - kogry kilka maleńkich sadzonek liliowców i nie miałam pojęcia co z nich wyrośnie.

W misie mieszkały dwa tygodnie, a potem w ogrodzie śródziemnomorskim, zadomowiły się tam wspaniale, ale w pierwszym roku nie kwitły.

2008

2009
Pojedyncze, zakwitły na początku lipca i cieszą nas do dzisiaj ...

Pełne rosły, rosły i ... wyrosły, bujają się ponad naszymi głowami, a zakwitły dwa dni temu ...

* mój aparat samowolnie dorzuca do wszystkiego trochę koloru różowego - jak pewna piosenkarka ;)

Bogusia2 · Post » 22 lip 2009, o 14:02

Lisko mój pies i kot tez wypijają wodę z krzeseł i wszelkich podstawek. Ewa zrobiła swojemu Zorbiemu super pijalnię, byc może z basenem dla ochłody

. Pomysł świetny.

kogra · Post » 23 lip 2009, o 15:19

Bardzo się cieszę Ewuniu, że tak długo kwitnie.
On tak kaprysi u mnie też.
Część kwiatów robi pustych, aby następne mieć pełne.
Ale taka jego uroda.
Prawdopodobnie nowe przyrosty kwitną pustymi kwiatami a stare pełnymi.
Najważniejsze, że kwitnie i oby cieszył wasze oczy jak najdłużej.

minismok · Post » 23 lip 2009, o 15:43

Ewuś oko faktycznie łypie

ale mnie bardziej zastanawia ta szara płaszczyzna przed okiem?

mag · Post » 23 lip 2009, o 17:56

minismok pisze:Ewuś oko faktycznie łypie ale mnie bardziej zastanawia ta szara płaszczyzna przed okiem?

Też nad tym dumałam, ale jakoś tak głupio mi było pytać

hanka55 · Post » 23 lip 2009, o 22:59

Ewuniu, jeśli dosypiesz ziemi do oczka i posadzisz płożace,
rozlazłe przetrwalniki, to nawet pies nie da rady wydeptać ścieżki.
Polecam jasnoty, tojeść płożąca w odmianach a nawet...
trawę odciętą na płask, sztychówką z sadu.
Taki dywanik z trawy, nakładasz na ziemię z 5 cm zakładką dośrodka kastry.
Trawa pije sobie wodę, tuszuje rant i wkomponowuje bezboleśnie kastrę
w otaczający krajobraz. :P
Bardzo mi sie podoba ten humanitarny pomysł!

Ile godzin byśmy wytrzymały na tym upale w baranim futrze?
A biedne czteronogi...

Obrazek

Ave · Post » 24 lip 2009, o 12:29

Hanusine rady bezcenne...

oczko - świetny pomysł, a to zółte to właśnie tojeść płożąca... świetny zadarniacz...

Obrazek

Cynamon · Post » 24 lip 2009, o 13:11

Bogusiu, Zorbi niestety nie przepada za wodą, w basenowym sensie ;)

Grażynko, jeszcze raz dzięki za liliowce, wydaje się, że dobrze im u nas

Smokini, beton to moje logo

... cały dom oblany tymże, betonowe "patio", murki i co jeszcze chcesz ... to pozostałości poprzedniej epoki (po poprzednich właścicielach)

Cały czas staram się wymyśloeć dobre rozwiązanie tego "twardego problemu" ;) ... stąd różności w donicach, które w zamyśle miały na tych betonowych przestrzeniach, udawać interesujący ogród

Mag, dlaczego głupio pytać

... głupio, to było oblać świat betonem

... a odp. j.w. ;)

Hanuś, wiem, że kastra, a nie kasta

... to chyba z upału ;)
Dzięki za sugestie, trawa powinna się sprawdzić, choć u nas to raczej łąka (czyt. chwastowisko) niż trawniki ;)
Czterołapki cierpią w milczeniu ... mój, pasjonat piłki i innych form ruchu, leży i dyszy, aż żal patrzć ... dlatego powstał ten wodopój.

Ewuniu- Ave - mam tojeść i inne zadarniające NN, może faktycznie, uczepiłyby się krawędzi kastry i udawały naturalne środowisko

bishop · Post » 24 lip 2009, o 13:18

A jak już bedziesz wycinać darń do obłożenia oczka, to nie da się jej na beton położyć? U mnie trawnik wchodzi na beton wokół domu, po latach doszedł dosyć daleko. Może wystarczyłoby jedynie nawiercić otwory do odpływu wody? I zmniejszyć tą połać betonu trawą? Sam w sobie beton nie jest zły, czasami wręcz konieczny. Np. do stawiania donic

Cynamon · Post » 24 lip 2009, o 13:48

Krzysiu, betonu jest naprawdę dużo, ... myślałam o wybiciu wielu otworów i wprowadzeniu tam roślin zadarniających, a pomiędzy nimi coś w donicach, ale ... problemem jest wszędobylska dzika jeżyna (zwana tu ostężyną), która wdziera się wszędzie, rozmnaża podziemnymi kłączami, rozłogami i czym kto chce, z każdej dziury w ziemi wyłazi i łapie za nogi ;) Zasiedliła cały świerkowy lasek, zawłaszcza warzywnik i jest wyjątkowo wredna, jak dotąd nikt nie wymyślił na nią skutecznego sposobu

Na zdjęciu jest u stóp malw.

Zdjęcie robione z domu ...
widać wielką wierzbę, pod nia kastrę z wodopojem i pijącym ;) , budynek tzw. gospodarczy, a za nim na prawo, wielkie (ok. 17 m dł. i ok 8 szer.) betonowe "patio" z grecko-włosko-hiszpańsko-maksykańskim murkiem

, za którym rozciąga się wielka przestrzeń , cudza ;).

bishop · Post » 24 lip 2009, o 13:52

Cynamon pisze:[...]
[...]

Toż to wymarzony początek Italii w ogródku... lub Hiszpanii... ew. Mexyku

Ave · Post » 24 lip 2009, o 13:58

Ewuś, ten mur aż się prosi o Twoją plastyczno-malarską ingerencję

Cynamon · Post » 24 lip 2009, o 14:10

Bishopie, dobrze odgadłeś ... murek był płaski i nieotynkowany, dodałam mu te ... meksykańskie akcenty ;)

Ewuniu, murek ma kilkanaście, chyba 17 m, długości, więc jedynie jakiś spory mural

... myślałam o przecierkach i na tym tle pnącza itp. ale to wszystko kwestia czasu ... dopiero wyleźliśmy z remontu budynków, galerii itp., teraz czas na twórczość i tzw. otoczenie ;)
Ewuniu, przyjeżdżaj, razem coś wymyślimy

Ave · Post » 24 lip 2009, o 14:31

Wpadnę, Pachnąca, wpadnę

ale ja nie będę się wklejała - to artystyczne namaszczenie z Niebios, to Ty masz...

W przyszłym tygodniu zadzwonię, żeby się konkretnie umówić