Cześć dziewczyny. Dzisiaj wyjątkowo nie pracowałam w ogródku, chyba ten dzisiejszy poranny śnieg mnie zniechęcił. Co prawda za parę godzin już go nie było, ale wilgoć została i to mnie ostatecznie odwiodło od porządkowania. Owszem przeszłam się po rabatkach, ale nic więcej. A jutro podobno ma być tez deszczowo,. więc weekend zapowiada się nie ogrodowo
Za to po południu miałam wizytę Helenki, która ostatnio dołączyła do naszego grona i ma zamiar założyć własny wątek. Kiedyś, dawno temu pokazywłam jej ogród. Ma cudny, więc będziecie miały co oglądać
Martuś, Kasia już napisałam, że ranek przywitał nas śniegiem. Wiedziałam, że tak może być, bo wieczorem wracałam z synem z kina i już zaczynało cos popadywać. Także takie słoneczne, kolorowe zdjęcia sa najlepszym lekarstwem.
Kasiu, już dawno nie spałam, ale jak wiesz, ja rano nie mam czasu na neta. Nadrabiam wszelkie prace domowe w sobotę. Jutro sobie pośpię
Chociaż znając Flesza, dłużej niż do 9 nie da mi pospać.
Kasiu Vimen, to jest Jazz. Będę ją wychwalała, bo zdrowa i pięknie kwitnie. Jedyna wada nie pachnie
Widać ją w całości na 5 zdjęciu.
Aniu, Moniko, to jest Tradescant. Mój maluszek.
Jak na razie taki jest, ale podobno ona rośnie do 2 metrów. A pod wpływem opisów w F. posadziłam ją na brzegu rabaty, bo miała mieć tylko metr. Będę obserwować, które opisy są właściwe
Renatko, jak Ty dobrze mnie znasz
Prawie, bo faktycznie nie spałam, ale i nie strząsałam śniegu. Sam się rozpuścił
I jakoś dzisiaj mi się nie chciało majstrować.
Asiu, 15 cm/
U mnie raptem centymetr. No, ale Ty mieszkasz wyżej, płatki mają bliżej.
U mnie się rozpuszczają.
A małpuj, małpuj na zdrowie.
A wiesz, że ja trochę tych stip musze przesadzić? Jednak za dużo ich tam. Zagłuszają róże. 2 na pewno zmienia miejscówkę, a w ich miejsce posadzę coś innego
Geniu, trochę się tego uzbierało. Jak byłaś nie było tego widać prawda?
Aga, ta trawka to ostnica. Podobno jednoroczna, ale u mnie jest już 3 sezon. Fakt, że zimy łagodne. Najważniejsze, że w razie czego się rozsiewa
Lucynko, i chyba nie zdążę.
Już za chwilę zacznie się nowy spektakl. Po co pokazywać starocie. Ale póki jeszcze nowego nie ma będę pokazywała
Skończył się czerwiec, zaczął się lipiec a wraz z nim czas lilii, jeżówek i innych piękności
Ale różyczki nadal cieszą oko. Tę bidę przeniosłam z gruntu do donicy. Na rabacie wyraźnie się męczyła. W donicy odzyła i pięknie kwitła całe lato
