Witaj Alu
Trawę pampasową sadziłam kilka razy , przywoziłam od córci , kupowałam , siałam i zawsze mi padła

próbowałam też w domu przetrzymać przez zimę ale też nic z tego - więc się wyleczyłam i już więcej nie będę próbować
Ja sporo mam przesadzonych trawek - tak że nie strasz , może przeżyją przeprowadzkę .
Judaszowca mam już z nasionek wyhodowanego , nawet w tamtym roku kwitł dwa razy wiosną i jesienią a w tym roku ani raz . Ten chyba będzie inny - zobaczymy , oby się udało - ale będzie radość jak coś wyrośnie .
A ja życzę Ci spokojnej nocy
Ewuniu 
mam jeszcze sporo nasionek różnych drzew i krzewów ale niektóre dopiero wiosną wysieję .
Ja też muszę dojechać na działkę ale myślę że to się zmieni - kupię na wiosnę namiot i będę tam mieszkać z moimi kwiatuszkami
Może coś mi wyjdzie z tego
Jolu ja mam podobnie u Ciebie a jak już to

mi pisać , wiesz czemu ale obiecuję to nadrobić
Oglądaj , czytaj , podziwiaj i pisz
Beatko Ty staruszko

to co ja powiem a jednak sieję i czekam i pracuję nad cierpliwościom .
Radość wielka jak coś wyrośnie ale i oszczędność - nie wszyscy mogą sobie pozwolić żeby iść do sklepu i kupić , choć niby najprościej
Beatko to już odliczmy ??

super
Karolinko ja mam nadzieję obejrzeć jak wyrosną i zakwitną moje posiane drzewa a jak nie to może ktoś inny będzie cieszył oczka .
Super sprawa obserwować jak coś wyrasta a jeszcze zimą zanim wyruszymy na działkę to dopiero radocha
