Żeby nie trzymać Was w niepewności napiszę - że niestety nikt nie wygrał konkursu
Szkoda, bo nagrodą miał być maluszek jednej z moich odmian + szara gwatemalska ...
A do wszystkich sześciu tacek wlewam ... 10 l wody
I baaardzo Wam dziękuję za wszystkie komplementy pod adresem maluszków 
Aniu - jak ja Ci zazdroszczę tej deszczówki !!
Ja teraz, latem rzadziej je kąpię - jedynie kąpiel z odżywką.
Ale za to regularnie - 2 razy dziennie prysznicuję.
No i mają przez cały czas dodatkową porcję wilgoci z wody w tackach.
Ula - nawet jak je zagłaskasz, to na bank kupisz nowe
Jak już w nie wpadłaś - to odwrotu nie ma
A na punkcie firaneczek, czyli szarej gwatemalskiej ja też oszalałam !!
Fajny pomysł z oknem i siatką !!
Co do hoteliku, to niestety regulacji nie ma, to są dwa różne modele regalików.
Ten wysoki wjechał do pokoju, i to będzie zimowisko,
a ten niższy z tackami zostaje na balkonie, i będę je wyrzucała tam na lato.
Gekoon - a czemu Ci marnieje ?
To znaczy jak się nią opiekujesz, opisz dokładnie.
Bo
T. cyanea do trudnych raczej nie należy - coś zaradzimy
Tulap - moja pierwsza bulboska, która mi zeszła
była 'normalna'.
Mam teraz drugą, i ona jest duuużo mniejsza od poprzedniej.
Nie bardzo rośnie, nie wybarwia się, ale za to jest zdrowa.
Ilonka - dzięki za podpowiedź, ale proszę Cię o szczegóły
Widzę, że po zwiększeniu wilgotności tymi tackami - maluszki ruszyły z kopyta !!
A jak jest możliwość jeszcze większej powierzchni parowania, to zrobię to !!
To znaczy keramzyt ma być tylko nawilżony czy zanurzony w wodzie ?
Nie wiem jak go przygotować, żeby system działał poprawnie
Kasiula - no właśnie przymierzam się do wypełniania dziurek przed jesienią
To dobry czas, żeby się zaaklimatyzowały przed zimą.
No to czas, żeby nagrodzić tileczki sesją, i żeby je jeszcze bardziej zmotywować.
Zanim fotki to jeszcze tylko powiem, że tacki - czyli zwiększona wilgotność, robią swoje !!
Takiej energii i żywotności dawno u tillandsii nie widziałam !!
T. usneoides - firaneczki 'szarej gwatemalskiej' rosną,
robią się coraz dłuższe, a na dodatek na słonku obłędnie się wybarwiają !!
T. geminiflora x globosa x caulescens - zachowuje się wzorowo - książkowo !!
Po pięknym kwitnieniu, wypuściła równie pięknego dzieciaczka,
a na dodatek nasada ślicznie się wybarwiła !!
Poza tym widzę, że zaczęła powoli wypuszczać ... korzonki !!
T. caput-medusae - powykręcało i pozakręcało ją na wszystkie strony !!
Jednym słowem - idzie w loczki
Czas jakiś temu cieszyłam się jak wariat, że wypuściła aż ... 4 korzonki !!
No ale takiego szaleństwa to się nie spodziewałam !!
Dzisiaj wygląda tak
T. argentea - kolejna ma fazę na ... korzonki, które rosną i rosną
T. delicata - bardzo przypomina poprzednią
T. argentea,
ale drobny szczegół - jest w rozmiarze XXL !!
Doczekałam się również przebarwiania jej listków
Jej kolorystyczna metamorfoza chociaż baaardzo wolna,
to jest najbardziej spektakularna !!
Do połowy - zielone, a od połowy - czerwone
T. pruinosa - zimą straciła kolorki i zrobiła się zielona.
Ale powolutku wraca do siebie, i teraz robi się prawie ... czarna !!
Kontrast między młodziutkimi, zielonymi listkami a wybarwionymi - niepowtarzalny !!
T. brachycaulos var. multiflora - również się wybarwia, ale baaardzo powolutku
T. baileyii - moja terapeutka nadal ćwiczy moją cierpliwość ...
Kwiat się jeszcze nie rozwinął !!
Dodam tylko, że ten kwiatuszek 'kwitnie' od ... października ubiegłego roku
Nic to, i tak wygląda pięknie !!
Poza tym, że ten jeden listek z lewej strony dziwnie się odchyla.
No nie byłabym sobą, gdybym nie zajrzała jej pod spódnicę
Było warto !!
Po ostatniej traumie - kiedy to odpadł jej dzieciaczek i nie przeżył,
nie poddała się i ... wypuściła kolejnego potomka !!
Ale tym razem mamuśka była sprytniejsza,
osłoniła go przed brutalnym światem bardzo twardym listkiem
Normalnie się wzruszyłam
No i mam nadzieję, że ten maluch przetrwa i doczekam się kolonii
Pozdrawiam wakacyjnie i oplątwowo 
,kupiłam 2 ionanthy i caput medusae. Mam nadzieję, że ich nie zagłaskam na śmierć. Dwie są kwitnące. Strasznie mnie też kręcą te Twoje kudełki na regalikach. Pięknie wyglądają. Oszalałam na ich punkcie. 
i dlatego bardzo ciężko pracuję nad dotrzymaniem sobie obietnicy, że już na pewno nic ale to nic więcej nie dokupię.
, wieszaczek z brzozy zresztą również 
. Stare okno z siatką też by pewnie fajnie wyglądało. Nie wiedziałam, że te pięterka w hoteliku mają regulację. Dobrze, że windy nie ma co by jeszcze prąd oprócz wody zużywała 
jeśli będą zdjęcia to wstawię 
potem zraszałem co drugi trzeci dzień .. jakiś 1 miesiąc temu zgubił mi się spryskiwacz [mama albo babcia mi go zakosiły bo niby za dużo psikam wszystko 
Aaale ten brzozowy kwietnik genialny 
Piękne są 
