Witam
Zgubiłam sobie ten wątek i dopiero dzisiaj tutaj dotarłam,,,a tak mi brakowało oglądania tych pięknych dali... Widzę że już sadzenie w pełni,, moje też już posadzone bo puszczały oczka,,,Przezimowały nawet ładnie... U mnie sucho dawno nie padało to posiedzą w ziemi z miesiąc nim wyjdą...
Przemku -
w kwestii sadzenia do doniczek - a niby gdzie je postawię? - na suficie? Parapety wszystkie mam zajęte rożnymi chabreziami - nie ma szans! Jak tylko popada i będzie w miarę ciepło wysadzam do gruntu - chyba, ze by się zrobiło baaardzooo chłodno.
Do Stanisława już zadzwoniłam z podzięką i przy okazji...
MIRKO - niespodzianka już do Ciebie zmierza.
Witam serdecznie wszystkich daliowych zapaleńców. Ja też dziś otrzymałam "paczuszkę" od Pana Stanisława. Większość numerków już rozszyfrowałam ale została mi 1/4, których nie jestem w stanie rozszyfrować.
Są to:
35
93
122
125
175
194
236
242
298
337
430
478
568
612
685
706
Jeśli ktoś wie jakie piękności kryją się pod tymi numerami to proszę napisać. Z góry dziękuję.
Gosiu - wszystkich nie odgadnę, a i te, które wpiszę znajdują się w katalogach Stanisława z różnych lat, ale nie ma pewności, że pod dawnym numerami kryją się inne odmiany, bo jak już wiele razy pisałam, czasami coś zmienia. Coś na pewno się zgodzi, niektóre nie, a pozostałych nie udało mi się rozszyfrować.
Jeśli coś uda mi się ustalić ze Stanisławem w najbliższym czasie to napiszę.
35 ? Buga Munchen
93 - Arabia
122 ? Normandy Sensation
125 ? Melody Swing lub Varaku
175 - Kavalir
194 - Kokoška
236 ? Fantasie du Cap
242 ? Tam Tam
298 ? Colwood Scheri
337 - Intrepid
430 -
478 ? Gryson?s Perfect
568 ? Black Touch
612 - Gloriosa
685 ? to jakaś fioletowo-amarantowa nowość z Czech, ale nie pamiętam nazwy
706 -
Witamy,
oznacza to, że w przyszłym sezonie będzie można zaszaleć! Widać jakie piękne i dorodne sadzonki się szykują. Stanisławie, koniecznie musisz przygotować więcej niż na ten sezon, żeby wystarczyło dla wszystkich chętnych! Tylko czy starczy sił i ... miejsca do sadzenia. Pozdrawiam Was obu - pracusie! I proszę nie siedzieć po nocach - młody jak młody - da radę, ale Ty Stanisławie, chociaż nadal młody to musisz jednak więcej odpoczywać!
O kurczę ile sadzonek. Coś przeczuwam, że w tym sezonie będą jeszcze lepiej rosnąć. Gdybym mieszkał blisko to od razu zgłosiłbym się na ochotnika do pomocy . W tej chwili trzymam kciuki i będę dopingował Pana Stanisława i jego pomocnika. pozdrawiam
Pada. I zapowiadają, że trochę popada, co mnie bardzo cieszy. A jak skończy padać przyjdzie czas na moje dalie. Może przez ten deszczowy okres nabiorą trochę wilgoci i "ruszą". Oby.
A jeśli nie pojawią się oczka trudno - i tak pójdą do ziemi. Przypomniałam sobie opowiastkę Stanisława, o tym, jak szukał oczek na karpach używając lupy... Może też parę karp sprawdzę w ten sposób, ale mam nadzieję, że nie będzie potrzeby...
Sadzonek jest bardzo dużo i to nas wszystkich bardzo cieszy..... , ręce Stanisława muszą być bardzo zapracowane i zmęczone ,ale serce na pewno jest radosne .Wykonać taki ogrom pracy ...jestem pełna podziwu .Panie Stanisławie pozdrawiam i proszę jak najlepiej odpocząć
To się nazywa wrodzona pasja. Czasem brak sił , ale po mimo tego kocha się to co się robi i nie zamieniło by się na nic innego. Zresztą widać efekty działania. fotografie wyżej. . Żadna minuta nie jest stracona. Każda mała sadzonka wytworzona przez Pana Stanisława to uśmiech na twarzy każdego kupującego.