Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.6
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.6
Nie straszcie, że melonowa żółta jest niesmaczna, bo u mnie to najładniejsza dynia (sporo owoców i szybko rosną).
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.6
Moje dyńki są wielkości dorodnych grejfrutów na razie. Czy powinnam na krzaku zostawić mniejsza ilość, żeby zdążyły dojrzeć?
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.6
To zależy jaka to odmiana no i gdzie rosną te dyńki (czy na tym samym pędzie czy na innych itd.)
Ale raczej duzo to nie da.
Ale raczej duzo to nie da.
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.6
A ja kupiłam dyńkę, bo jeszcze nie pojechałam na działkę, żeby chociaż zobaczyć moje. Była to Amazonka. Zrobiłam z niej po raz pierwszy placuszki. Wszystkim smakowały - wchodzą do menu.
Nie wolno w lesie kląć, kapelusz trzeba zdjąć
Pozdrawiam Violetta
Pozdrawiam Violetta
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.6
Ja też uważałam Bambino i Melonową za smaczne, jak nie poznałam innych odmian
Teraz już ich nie uprawiam
podobnie Ambar, Amazonka, Golias, Justynka po jednym sezonie wypadły.

Teraz już ich nie uprawiam

- krynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1494
- Od: 13 sty 2014, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice stolicy
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.6
A ja myślę,że kazda odmiana jest smaczna ,jeśli jest uzywana do tego,do czego nadaje sie najbardziej. Bambino jest całkiem dobra w zupie dyniowej na ostro ,poza tym dobrze plonuje. Nie smakuje mi natomiast zbytnio zupa z dyń cukrowych-te są doskonałe do ciast , placuszków i dżemów. Małe dyńki są najlepsze do faszerowania . A do pieczenia -wiadomo Hokkaido
i Black Futsu- tej nie próbowałam jeszcze,rośnie u mnie i wygląda na to,ze jest późna- zawiązała mnóstwo owoców,ale są dopiero wielkości jabłka.Ponoć smakuje jak pieczone ziemniaki-juz nie mogę sie doczekać 


Pozdrawiam serdecznie- Ela
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.6
Odmiany są różne, ale to dotyczy tych większych - Mauscade de Provene, Rouge vif Detampes. Dyńki są na różnych pędach, po 2-3 na każdym i wciąż wiążą się nowe.adik pisze:To zależy jaka to odmiana no i gdzie rosną te dyńki (czy na tym samym pędzie czy na innych itd.)
Ale raczej duzo to nie da.
Butternut dopiero kwitnie :/
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.6
Ponieważ moje dynie w tym roku w fazie siewek miały wypadek, którego nie przeżyły dosiewałam to co zostało Wolusi po wymianie. Teraz mam dylemat bo wydaje mi się, że rośnie mi coś zupełnie innego niż miało być. W związku z tym moje pytania:
Czy te małe dyńki ( wg. opisu Hokkaido) są już dojrzałe i czy na pewno są jadalne skoro takie małe?
Ta dynia wg opisu to Muscado de Provance - czy aby na pewno?

A to jest dynia NN i utrzymuje tylko po 1 owocu na pędzie, reszta nawet całkiem duże zamiera - czy to normalne?

Dynie, które miałam do tej pory utrzymywały czasami od 1-3 owoce na pędzie w zależności od ich wielkości, natomiast zawiązki zamierały w fazie wielkości jabłka a nigdy jak tu kiedy owoc jest wielkości piłki do ręcznej - chyba że to jakaś choroba?
Czy te małe dyńki ( wg. opisu Hokkaido) są już dojrzałe i czy na pewno są jadalne skoro takie małe?

Ta dynia wg opisu to Muscado de Provance - czy aby na pewno?


A to jest dynia NN i utrzymuje tylko po 1 owocu na pędzie, reszta nawet całkiem duże zamiera - czy to normalne?


Dynie, które miałam do tej pory utrzymywały czasami od 1-3 owoce na pędzie w zależności od ich wielkości, natomiast zawiązki zamierały w fazie wielkości jabłka a nigdy jak tu kiedy owoc jest wielkości piłki do ręcznej - chyba że to jakaś choroba?

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.6
To są dynie z wolnego zapylenia, więc są mieszańcami. Muscade de Provance zupełnie inaczej wygląda, więc to raczej jest pomyłka w nasionach.
Dynie są jadalne na każdym etapie wzrostu, gdy trzeba jesienią zebrać owoce w obawie przed mrozem, zrywam wszelkie zawiązki i potem użytkuję jak cukinie do leczo, placków.
Ja bym podkarmiła krzaczki jakąś gnojówką lub dolistnie i czekała aż podrosną. To może być przyczyna zrzucania zawiązków.
A co do nasion, kup sobie we wrześniu jedną dyńkę Hokkaido w jakimś markecie ( koniecznie w markecie, nie na bazarku ) i będziesz miała czyste gatunkowo nasiona na 10 lat
Dynie są jadalne na każdym etapie wzrostu, gdy trzeba jesienią zebrać owoce w obawie przed mrozem, zrywam wszelkie zawiązki i potem użytkuję jak cukinie do leczo, placków.
Ja bym podkarmiła krzaczki jakąś gnojówką lub dolistnie i czekała aż podrosną. To może być przyczyna zrzucania zawiązków.
A co do nasion, kup sobie we wrześniu jedną dyńkę Hokkaido w jakimś markecie ( koniecznie w markecie, nie na bazarku ) i będziesz miała czyste gatunkowo nasiona na 10 lat

- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.6
Dzięki Aria, potwierdziłaś moje obawy, że mam jakieś kundelki. Co do dyń to zawsze miałam własne nasiona z dyń kupionych lata temu i kontrolowanych przez mojego teścia, niestety w tym roku popełniłam grzech pychy, uznałam że mam za dużo nasion na moje potrzeby i nadwyżki oddałam na akcję. Tymczasem w kwietniu podczas odwiedzin krewnych z dziećmi doszło do wspomnianego wypadku, którego moje dynie nie przeżyły, stąd cały ambaras.
Człowiek podobno uczy się całe życie......
i głupi umiera
Człowiek podobno uczy się całe życie......
i głupi umiera


Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.6
Mi te pierwsze wyglądają na Hokkaido tylko że nie do końca dojrzałe. Te ostatnie przypominają Bambino i rzeczywiście ta odmiana zachowuje tylko jeden owoc na pędzie i potrafi zrzucić dość duże sztuki to żadna choroba to po prostu odpowiedzialne macierzyństwo.
Jest na to rada wystarczy podejmować decyzję za nią i zostawiać po jednej sztuce na pędzie.

Jest na to rada wystarczy podejmować decyzję za nią i zostawiać po jednej sztuce na pędzie.
-
- 100p
- Posty: 105
- Od: 31 mar 2010, o 23:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czaniec (śląskie)
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.6
A jak z dynią Ambar? Ile sztuk zostawiać na krzaku? Czy niech rosną na żywioł.
- nowapasja
- 1000p
- Posty: 1251
- Od: 28 sty 2011, o 10:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kwidzyna
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.6
Ja z Ambar nic nie usuwałam w tamtym roku. Miała po kilka owoców na krzaku.
- nowapasja
- 1000p
- Posty: 1251
- Od: 28 sty 2011, o 10:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kwidzyna
Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.6
W tym roku słabo u mnie z dyniami
Na 3 krzakach z 13 jeszcze nie mam ani jednej dyni, ba nawet nie ma żeńskich kwiatów. W tamtym roku był mój debiut dyniowy i miałam więcej sztuk ale sadziłam je w innym miejscu. Zerwałam wczoraj dynię kakai i makaronową - teraz leżakują na balkonie. Będą jeszcze na pewno:
Kakai - 2
Hokkaido - 2
Syblei - 3
Makaronowa - 4
Sweet Meat - 1
+ 1 nie odszyfrowana na razie.
Każdą mam po jednym krzaku. Mogę je jeszcze zasilić czymś, żeby się wzięły za robotę?

Kakai - 2
Hokkaido - 2
Syblei - 3
Makaronowa - 4
Sweet Meat - 1
+ 1 nie odszyfrowana na razie.
Każdą mam po jednym krzaku. Mogę je jeszcze zasilić czymś, żeby się wzięły za robotę?

Re: Dynia - wszystko o odmianach cz.6
Właśnie to miałam napisać, szybko daj jakiś nawóz, dynie są bardzo żarłoczne.