Witajcie! Poniedziałek w pracy, jak dobrze, że tydzień roboczy tylko 3-dniowy
Weekend był bardzo pracowity i jak zwykle chciałam wszystkie sroki za ogon złapać

Z piątku na sobotę zaczęło padać więc zacierałam ręce na plewnienie w ogródku. Zanim do niego dotarłam to była 15, schodziłam po 20 prawie na czworakach, a efektów aż tak bardzo nie widać... Równocześnie w domu trwają prace remontowe.
Wszystkim odwiedzającym bardzo dziękuję za wizytę w moich skromnych progach
Aguś (aage) dzięki

, ogród japoński to chyba nie w tym życiu
Aniu (sweety) - jakieś propozycje co do powojnika, ewentualnie róży pnącej?
Pacynko - fajnie, że się pojawiłaś w moim ogródeczku. Cały czas myślę czym by tu trochę płotek przysłonić. Warzywniak daje dużo radości ale też sporo pracy.
Dorotko - masz 100 % rację, będzie pięknie bo to nasze i już
Moniko - na Ciebie też liczę co do propozycji powojników lub innych pnący
Aguniu - właśnie kolor trochę nie wyszedł (za szybko podjęłam decyzję - z dziećmi u boku) i M kupił jakiś ogromniasty kubeł farby. Myślę, że kolejne malowanie będzie musiało to zmieniać - tylko na co? Może ciemny orzech? A może jakaś propozycja co fioletowego by pasowało?
Dla wszystkich "słoneczko"
