Mój ogród...Ann-ka72
- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 3847
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mój ogród...Ann-ka72
Aniu możesz się ze mnie śmiać ale ja po znalezieniu 1 (słownie jednego) pędraka chciałam sposób na paskudy znaleźć.Czytałaś tu:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... nie#466791 ?
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... nie#466791 ?
-
Monia68
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11667
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój ogród...Ann-ka72
Aniu, widzę, że jesteś przygotowana do nowego sezonu
Plagi szczerze współczuję....
Pozdrawiam Cię serdecznie
Plagi szczerze współczuję....
Pozdrawiam Cię serdecznie
-
Ann-ka72
- 1000p

- Posty: 1012
- Od: 1 paź 2009, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród...Ann-ka72
Małgosiu,Agnieszko,Moniu
Małgosiu, trochę to kłopotliwe, jeszcze wielu roślin nie popikowałam,ale myślę,że nawet jak część się przyjmie to już i tak będzie dobrze.Brakuje mi kolorów w moim ogródku, w tym roku myślę,że poprawi się dzięki tym wszystkim przedszkolakom.
Agnieszko, czytałam w ubiegłym roku część wątku. Parę lat temu na Forum Muratora Mirek L. wypowiadał sie, mniej więcej tak samo jak tutaj, więc wiem,że trudno z tym pędrakiem walczyć. Na razie jest dobrze,ale cały czas pilnuję.
Moniu - muszę coś robić-tak jak każdy chyba miłośnik roślin
Może już rok będę miała dość siania i pikowania ,więc korzystam teraz ile sie da

Małgosiu, trochę to kłopotliwe, jeszcze wielu roślin nie popikowałam,ale myślę,że nawet jak część się przyjmie to już i tak będzie dobrze.Brakuje mi kolorów w moim ogródku, w tym roku myślę,że poprawi się dzięki tym wszystkim przedszkolakom.
Agnieszko, czytałam w ubiegłym roku część wątku. Parę lat temu na Forum Muratora Mirek L. wypowiadał sie, mniej więcej tak samo jak tutaj, więc wiem,że trudno z tym pędrakiem walczyć. Na razie jest dobrze,ale cały czas pilnuję.
Moniu - muszę coś robić-tak jak każdy chyba miłośnik roślin
Anna
Mój ogród...
Mój ogród...
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4625
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Mój ogród...Ann-ka72
Aniu masę nowych roślinek zagości u Ciebie w ogrodzie, na pewno zrobi się bardzo wesoło i kolorowo żeby tylko pogoda sprzyjała kwitnieniu tych piękności.Mam nadzieję że Gabryś zdrowy.
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7197
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Mój ogród...Ann-ka72
Oj
moja psina wczoraj pokopawszy w ogródku kilka chrabąszczy wyrzuciła na rabatkę.
Myślisz, ze moze się zrobić plaga? W ubiegłym roku nie zauważyłam.
Myślisz, ze moze się zrobić plaga? W ubiegłym roku nie zauważyłam.
- FRAGOLA
- 1000p

- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Mój ogród...Ann-ka72
Aniu ale zaszalałaś z tymi wysiewami
normalnie podziwiam Cię że Ci się chce w to bawic
Ja w tym roku zrezygnowałam...tylko pnącza wysiałam-minę,asarinę i tunbergię...tylko mina wykiełkowała
Ja w tym roku zrezygnowałam...tylko pnącza wysiałam-minę,asarinę i tunbergię...tylko mina wykiełkowała
-
Ann-ka72
- 1000p

- Posty: 1012
- Od: 1 paź 2009, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród...Ann-ka72
Jolu
Mam taką cichutką nadzieję,że pogoda jeszcze sie poprawi...chociaż teraz zimno, to mi nie przeszkadza jakoś
Ale później muszę wyprowadzić część przedszkola na dwór,hartować trochę, bo niedługo reszta do pikowania i nie będę miała miejsca już chyba nigdzie
Większość roślin, to i tak zakwitnie na drugi rok...no chyba,że przyspieszy sie trochę kwitnienie, bo zamiast siać w maju siałam w lutym. Dla pewności,żeby było kolorowo, posiałam jeszcze ze 20 nasionek lewkonii-podobno pięknie pachną.
Jolu, Gabryś zdrowy- z czego bardzo sie cieszę, ale straszny urwis, nie mogę nad nim zupełnie zapanować.
Chyba nie ma czasu na chorowanie za tym psoceniem i bieganiem.
Jolu-Pamelko - nie sądzę,żeby zrobiła się plaga, jak już psiunio wydrapał je z ziemi, to znaczy że o te kilka jest mniej.A to też dobrze. Ale obserwuj, czy nie zaczyna schnąć trawa, może jakiś iglak robi sie bladszy, czy na jakimś krzewie żółkną listki - np.na róży. U mnie na jałowcu gałązki od środka schły i tak jakoś z boku, i ogólnie kolor zmieniał na bardziej szary ,że dziwne byłoby gdyby to była psa wina, choć myślałam,ze może jednak pies obsikał, ale pieląc zauważyłam pod korą 4 pędraki te największe
Więc do listy przysmaków robali zapisać można jeszcze jałowiec chiński Stricta
Zlikwidowałam to niechciane towarzystwo i jałowiec póxniej odżył, suche gałązki usunęłam. Tak wyglądał ten jałowiec wiosną 2010.:

Przez lato się zazielenił, urósł , ale nadal będę go szczególnie doglądać, bo może coś jeszcze zostało, chociaż głęboko grzebałam w ziemi.
Grażynko- ja też się dziwię,że mi sie chce
Może dlatego, że dawno, dawno temu tak sie bawiłam( ale nie tyle, co teraz kwiatków siałam) i zapomniałam jak to jest
U mojej miny 3 nasionka wzeszły i mam problem, bo nie mam jak jej dokupić. A przydałoby sie co najmniej 20 takich min.
Jakoś nie chce mi sie robić zdjęć, na dworze zimno...kilka dni temu pomyślałam,że muszę zmienić miejsce, gdzie z boku domu rosną rh....słońce za bardzo je przypaliło, a dodatkowo sąsiad już ogolił świerki do 1,5 m od ziemi przy siatce.Świerki te dawały bardzo dużo cienia na mój ogród- a w planach mają wycięcie ich latem
Więc tam,gdzie miałam mieć rabaty w cieniu będzie dużo więcej słońca- ile - nie wiem jeszcze, zobaczę jak zacznie słońce grzać.... Tam są teraz hosty, żurawki, pierisy.... miały dojść języczki, hortensje ogrodowe i więcej żurawek i host.
Dwa wiosenne kwiatki:

Nieszczęsne rh.


Jolu, Gabryś zdrowy- z czego bardzo sie cieszę, ale straszny urwis, nie mogę nad nim zupełnie zapanować.
Jolu-Pamelko - nie sądzę,żeby zrobiła się plaga, jak już psiunio wydrapał je z ziemi, to znaczy że o te kilka jest mniej.A to też dobrze. Ale obserwuj, czy nie zaczyna schnąć trawa, może jakiś iglak robi sie bladszy, czy na jakimś krzewie żółkną listki - np.na róży. U mnie na jałowcu gałązki od środka schły i tak jakoś z boku, i ogólnie kolor zmieniał na bardziej szary ,że dziwne byłoby gdyby to była psa wina, choć myślałam,ze może jednak pies obsikał, ale pieląc zauważyłam pod korą 4 pędraki te największe

Przez lato się zazielenił, urósł , ale nadal będę go szczególnie doglądać, bo może coś jeszcze zostało, chociaż głęboko grzebałam w ziemi.
Grażynko- ja też się dziwię,że mi sie chce
Jakoś nie chce mi sie robić zdjęć, na dworze zimno...kilka dni temu pomyślałam,że muszę zmienić miejsce, gdzie z boku domu rosną rh....słońce za bardzo je przypaliło, a dodatkowo sąsiad już ogolił świerki do 1,5 m od ziemi przy siatce.Świerki te dawały bardzo dużo cienia na mój ogród- a w planach mają wycięcie ich latem
Dwa wiosenne kwiatki:

Nieszczęsne rh.


Anna
Mój ogród...
Mój ogród...
Re: Mój ogród...Ann-ka72
O! To tak jak mój rh 
-
Ann-ka72
- 1000p

- Posty: 1012
- Od: 1 paź 2009, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród...Ann-ka72
Niestety słońce spaliło....przesadzę go i będę zimą cieniować gałązkami świerku.
Jakieś dzisiaj wcześniej były problemy z netem albo z forum, bo juz odpisywałam i chyba post Fragolki wcięło....
Jakieś dzisiaj wcześniej były problemy z netem albo z forum, bo juz odpisywałam i chyba post Fragolki wcięło....
Anna
Mój ogród...
Mój ogród...
- zuzia55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2989
- Od: 24 kwie 2008, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Parczew
Re: Mój ogród...Ann-ka72
Aniu,może Twój Rh ma za mało kwaśną glebę,moje rosną w pełnym słońcu i nawet po zimie dobrze wyglądają.Tylko latem piją dużo wody.A jak tam Twoje kwiatuszkowe przedszkole? Czytam,ze zaczniesz hartować?Posiałam w tym roku też kilka kwiatów na parapetach,chyba zgorzel je dopadła ,bo w ciągu 2 dni zginęły.Zależało mi najbardziej na lwich paszczach i pomidorach a tu klapa.
-
Ann-ka72
- 1000p

- Posty: 1012
- Od: 1 paź 2009, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród...Ann-ka72
Zuziu - miło Ciebie "usłyszeć"
Co do rh- to nie wiem- sadzony był w kwaśnym torfie wymieszanym z korą przekompostowaną i ziemią z ogrodu-po 1/3 części.Może po tych 3 latach się zmieniło pH.... i tak go przesadzę, to zobaczę, może coś jest w korzeniach....
Z przedszkolem ok. Na początku stały na parapecie, gdzie słońca nie ma( i tam nie ma dostępu synek, a on coś ostatnio polubił wyciągać ziemię z pojemniczków)- późno kiełkowały a jak juz wyszły, to bardzo powoli rosły. No i pojawiała sie pleśń -to ograniczałam podlewanie, spulchniałam ziemię.Jak przeniosłam na parapet słoneczny, to już bajki,ruszyły z kopyta- nie ma żadnych problemów, tylko małego ogrodnika muszę bardzo pilnować....Wyrwał już kilka łubinów i niestety nie przyjęły sie... chciaż lekko siedziały w ziemi i korzenie nie były widocznie uszkodzone,ale chyba nie lubi łubin częstych zmian podłoża.
Gdybyś chciała, to mogę wysłać Tobie trochę lwiej paszczy.Na razie ma jakieś 3 cm,ale jeszcze ze 2 tygodnie, to będzie ładniejsza.Zastanawiam się,czy powinnam takie popikowane większe rośliny podlać nawozem....Pomidorów nie mam niestety.

Co do rh- to nie wiem- sadzony był w kwaśnym torfie wymieszanym z korą przekompostowaną i ziemią z ogrodu-po 1/3 części.Może po tych 3 latach się zmieniło pH.... i tak go przesadzę, to zobaczę, może coś jest w korzeniach....
Z przedszkolem ok. Na początku stały na parapecie, gdzie słońca nie ma( i tam nie ma dostępu synek, a on coś ostatnio polubił wyciągać ziemię z pojemniczków)- późno kiełkowały a jak juz wyszły, to bardzo powoli rosły. No i pojawiała sie pleśń -to ograniczałam podlewanie, spulchniałam ziemię.Jak przeniosłam na parapet słoneczny, to już bajki,ruszyły z kopyta- nie ma żadnych problemów, tylko małego ogrodnika muszę bardzo pilnować....Wyrwał już kilka łubinów i niestety nie przyjęły sie... chciaż lekko siedziały w ziemi i korzenie nie były widocznie uszkodzone,ale chyba nie lubi łubin częstych zmian podłoża.
Gdybyś chciała, to mogę wysłać Tobie trochę lwiej paszczy.Na razie ma jakieś 3 cm,ale jeszcze ze 2 tygodnie, to będzie ładniejsza.Zastanawiam się,czy powinnam takie popikowane większe rośliny podlać nawozem....Pomidorów nie mam niestety.
Anna
Mój ogród...
Mój ogród...
Re: Mój ogród...Ann-ka72
Aniu, muszę Ci się pochwalić, że wreszcie kupiłam Nigrę! 1,5 m, 8 pąków, które rozwiną się lada momnet! Na razie stoi w nocy w domu, na dzień wynoszę. Strasznie wieje u nas i nie idzie nic zrobic w ogrodzie:( Mój łobuziak podziębiony i siedzi w domu. Zapomniałam już, co oznacza taki wulkan energii przez cały czas w domu 
Re: Mój ogród...Ann-ka72
Aniu jak rh rośnie 3 lata to już się powinien dobrze ukorzenić więc ja bym nie przesadzała tylko witamin mu dała...właśnie ten mój ,,kompot,, to taka dawka energii dla rh zamiast chemicznych nawozów...znam ten sposób od hodowcy który ma kilkadziesiąt krzaczków i oprócz tego wywaru nie stosuje żadnych innych nawozów.
Ja też od kilku lat podlewam rabarbarówką i obficie kwitną
Ja też od kilku lat podlewam rabarbarówką i obficie kwitną
-
Ann-ka72
- 1000p

- Posty: 1012
- Od: 1 paź 2009, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród...Ann-ka72
Super Dagmaro
Będziesz zadowolona z magnolii. One są bezproblemowe,aby dobra ziemia-kwaśna, podlewać w upały zanim się ukorzeni i rośnie. Nie wiem, dlaczego u innych osób chorują,usychają...może są kupione z jakimś grzybem.To są chyba jakieś pojedyncze przypadki.
Bardzo droga była magnolia? A gdzie zdjęcie? Za rok to będzie 20 kwiatków.
Dużo zdrówka dla dzieciątka. Też mam taki wulkan w domu i już nie wyrabiam sie,ciągle coś psoci.
Agnieszko- ze 3 lata temu obkładałam go obornikiem, potem zasilałam nawozem - niestety kupionym w sklepie, robiłam opryski z nawozu - było ok.Teraz coś z nim jest nie tak..
Nie mam rabarbaru,ale poszukam. Co ile dni go podlewałaś? T. ma rabarbar, ale od niej nie będę brała
Może któryś z sąsiadów też ma nadwyżki.

Bardzo droga była magnolia? A gdzie zdjęcie? Za rok to będzie 20 kwiatków.
Dużo zdrówka dla dzieciątka. Też mam taki wulkan w domu i już nie wyrabiam sie,ciągle coś psoci.
Agnieszko- ze 3 lata temu obkładałam go obornikiem, potem zasilałam nawozem - niestety kupionym w sklepie, robiłam opryski z nawozu - było ok.Teraz coś z nim jest nie tak..
Nie mam rabarbaru,ale poszukam. Co ile dni go podlewałaś? T. ma rabarbar, ale od niej nie będę brała
Anna
Mój ogród...
Mój ogród...
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7197
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Mój ogród...Ann-ka72
A ja wczoraj oglądałam Maję w ogrodzie i pokazywali takie biedne rh
zaleceniem było profilaktyczne podlać środkiem grzybobójczym ..... tylko niestety musiałam wyjść i nie wiem jakim
Dzisiaj jadę czegoś poszukać, a może wiecie czego?
Dzisiaj jadę czegoś poszukać, a może wiecie czego?


