U Aneci.

[APe]

[Anetta]

Hejka
Kiedyś w rodzinnym domu strasznie marzłam, zajmowałam ostatni pokój gdzie grzejniki nie dawały rady i powiedziałam sobie że u mnie w domu tak nie będzie, lubie ciepełko a na zdrowie nie narzekam w tym roku nawet nie byłam chora , roślinki zraszam obstawiam naczynkami z wodą i niestety muszą mi iść na rękę

[ewelina8005]

chyba nie mają wyjścia,Pani rządzi

[asienka20]

Wpadłam podziwiać Twoje roślinki i oniemiałam
Cudeńka masz Na widok Stefanoska spadłam z krzesła Marzenie moje
Pozdrawiam i miłej nocy życzę

[elaipawel4]

U mnie też ciepło ale dajemy rade. Ja także jestem piecuchem roślinkom pomagam jak mogę i jakos to leci dobrze ze zima jest krutka.

[Anetta]

Oj i u mnie dzis mrozek ścisnął że nos pewnie jeszcze mam czerwony ;:20 ale macie racje, grudnia już nieco a w styczniu już dzień dłuższy, zleci :P
Asieńko witaj u mnie dziękuję Ci bardzo za miłe słówka teraz idę do Ciebie podziwiać

[Andziax007]

Witaj Anetko
Dawno do Ciebie nie zaglądałam Ale już nadrobiła zaległości u Ciebie w wątku
U mnie też ścisnął mrozik aż pranie mam całe zmarznięte
Zobaczycie jak szybko minie ta zima....teraz Nas przygotowania do świąt pochłaniają więc i czas szybko leci

Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.

[elaipawel4]

Zgadza sie czas leci przy robocie.

[Krystyna.F]

Pomimo że zajęć w domu jest dużo,to mnie się minuty ciągną jak flaki z olejem,bo mojego M nie ma.

[trzynastka]

Anetko u nas też mrozik niezły kałuże cały dzień zamarznięte byłam na zakupach i wróciłam i cały czas mi zimno, u nas w biedronie są przecenione noliny po 13 zeta i sie zastanawiam czy kupić

[Krystyna.F]

Kochani,Marylka (Taccanivea) jest chora. Odwiedźmy ją by nie czuła się tak bardzo opuszczona,pomimo braku jej obecności na forum. Tam nikt nie wchodzi teraz (obserwuję już od długiego czasu ilość odsłon wątku). Ale musi być jej przykro?? A ponoć jesteśmy jak jedna rodzina,tak???

[x-M-8]

Krysiu lepiej powiedz,że promujesz swoje poezje u Marylki

[APe]

Mirku ,aleś Krysi dowalił.....

[Anetta]

Aniu fajne że znalazłaś czas żeby do mnie wpaść :P
Elu mi to czas najbardziej z Wami leci, czasami dwie godzinki to jak palcami pstryknięcie
Krysiu nie wyobrażam sobie nawet co przeżywasz ale moge Cię pocieszyć tym że masz nas
Celinko u mnie też były w tej cenie, moim zdaniem warto kupić, tyle że ja muszę się skupić do wiosny na chciejstwach pierwszego stopnia i nie kupiłam

[Krystyna.F]

Mirku,nie bądź złośliwy,nie promuje,bo po co?
Udało mi się ułożyć w życiu kilka jakiś tam wierszyków,ot i tyle. A o Marylkę naprawdę się martwię!!! Gdybyś i ty był chory,to też i o Ciebie bym się martwiła. Już taka jestem. Dziwadło ze mnie,co? A wiersz można usunąć,to nie problem. Nie zależy mi na jakimś tam szczególnym uznaniu innych.

Anetko,ten wierszyk był pisany (układany) gdy miałam 10 lat,zaraz po śmierci taty. To już przeszłość,choć mi go nadal bardzo brakuje. Ale teraz (tak jak napisałaś) mam Was. I to mnie cieszy.