Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.

[Black Rose]

Może trzeba było, ale cięłam po plasterku licząc, że dalej już brązowa zepsuta masa się skończy i ujrzę białe, zdrowe kłącze. No i poplasterkowałam całą.
Wątpię, żeby mi uznali kannę odniesioną w plasterkach.

[anida]

Juz sobie wyobrażam minę sprzedawcy

[Black Rose]

Noooo

Odebranie mowy - gwarantowane.

[max1232]

Ale myślę że Uli mina byłaby lepsza w momencie jak próbowałaby mu wytłumaczyć jak to się stało

[Black Rose]

Nóż mi upadł na kannę I podskoczył 10 razy

[max1232]

Prawie jak nagłówek z gazety

[ewaidc1198]

Ula to dokupiłas sobie teraz te 2 Cleopatry i tak je rozmnażałaś nożem w domu ? hihihi .Hmmm... nie brałam takiej metody pod uwagę

[Black Rose]

Dokupiłam i poszła w większości do śmieci. No cóż... Widocznie nie każdy sprzedawca przykłada wagę do jakości oferowanego towaru.
Sztuka na raz - ja już więcej z tego źródła nie kupię, być może inni także.

[Drako]

Ula, mogłaś powiedzieć że kanna do krajalnicy wpadła, bunt maszyn czy coś.

[Black Rose]

O! Dobry pomysł!

[max1232]

Eksperymentowałaś w kuchni i wyszło carpaccio z kanny

[mandorla]

Hmm, zważywszy że kłącza kanny są jadalne - i ponoć nawet smaczne - historia brzmiałaby dość prawdopodobnie...

[Black Rose]

Jak na carpaccio, to za grubo pokrojone

[werutka]

Część Ula, ale fajny wątek , aż miło popatrzeć jaką metamorfozę przeszła Twoja działka . Baardzo mi się podoba

[Black Rose]

Witaj Werka

Serdecznie dziękuję!