Ustronie pod miedzą cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
PaulaF-Z
500p
500p
Posty: 602
Od: 1 lis 2016, o 20:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ustronie pod miedzą cz.2

Post »

I ja nadrabiam zaległości. Widzę kolejne śliczne zdjęcia pokazujące na bieżąco, co dzieje się na działce.
U ciebie lawenda ładnie kwitnie, moja całkiem wymarzła, więc choć tutaj nacieszę się widoczkiem i przypomnę cudny zapach.
U nas mimo niewielkiej odległości od Poznania, popadało tylko raz, niedługo, tylko delikatnie ożywiło rośliny. Nadal musimy podlewać. A szkoda. Ochłodziło się i deszcz przydałby się bardzo.
Awatar użytkownika
Bazyla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1193
Od: 15 lut 2017, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Ustronie pod miedzą cz.2

Post »

:wit nadrabiam zaległości i muszę powiedzieć, że nie spieszę się bardzo z przeglądaniem Waszych wątków, bo w nich jest tak ładnie, tak przyjemnie, ze grzechem byłoby lecieć po łebkach. Monia śliczne kwitnienia, warzywniczek ;:215 . Widzę, że u Ciebie już kwitnie nasturcja, czy siałaś ją do gruntu czy z rozsady?

Wszystkie zdjęcia ładne, ale ten dzwonek? czy co to jest to białe na tle tego koła drewnianego taki klimatyczny, z sielskim urokiem ;:138

U mnie trochę popadało, ale to stanowczo za mało. Jedynie co, to się nieco ochłodziło to i woda z gleby tak szybko nie paruje.

Pozdrawiam serdecznie ;:168
Życie jest zbyt krótkie, żeby się na nie obrażać
Beata
Bazylowo
Awatar użytkownika
Zuzia111
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2090
Od: 13 paź 2016, o 16:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Ustronie pod miedzą cz.2

Post »

Moniko..piękne zdjęcia, różany festiwal ;:215 . Na edenkę mogła bym patrzeć godzinami. Podoba mi się także Pashmina, na żywo nie widziałam . Te jej nie do końca otwierające się pąki jak w realu wyglądają :?: Warzywnik ;:63 , u mnie pomidorki posadziłam w kwiatkach :;230 ,,a co tam ;:oj
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5991
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Ustronie pod miedzą cz.2

Post »

Moni jestem pod wrażeniem Twojego warzywnika. ;:138 Miejsce wykorzystane na maksa a i dla oczu raj.
Takie trochę buszowate, zarośnięte grządki, kipiące od roślinności, to jest to, co mi w duszy gra :D
Cudowne miejsce stworzyłaś na swojej działeczce ;:167
Pashmina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1658
Od: 1 sty 2016, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ustronie pod miedzą cz.2

Post »

Monika, bardzo malowniczo opisałaś swój warzywnik ;:196 Tak romantycznie.Nigdy tego stanu uniesienia nie kojarzyłam z grządkami warzywnymi.
Awatar użytkownika
Shire
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2653
Od: 3 kwie 2016, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Ustronie pod miedzą cz.2

Post »

Witajcie poweekendowo! :wit

To był dla mnie dość trudny tydzień, niezbyt przyjemne przeżycia i mnóstwo trudnych przemyśleń, ale do pionu jak zwykle ustawił mnie ogród i muzyka.
I jeszcze rozmowa z pewną ważną osobą.

Na działce wreszcie udało się skosić trawę. Dostaliśmy drewniane krążki na obrzeża i będziemy je kłaść wkoło warzywnika, bo faliste obrzeże z plastiku nie dość, że kiczowate, to już było całe w strzępach. Położymy te płotki również naokoło rabaty różanej, bo już nie mamy sił na kostkę. Może latem coś ruszy w sprawie elewacji, bo mój mąż już coraz częściej wspomina o kupnie drabiny. Tylko tego czasu tak mało jest, że coś strasznego. Pochłania nas wychowywanie syna, różne życiowe sprawy, praca. Tak brak pomocy i wytchnienia. Cóż, po prostu życie. Takie też bywa.

Obrazek

Obrazek

Ucięłam trochę lawendy i będę się starała upleść lawendowe fusetki..

Obrazek

Izo wspominałaś o ślimakach. Owszem są i dziurawią mi sałatę, muszę ją myć po 3 razy listek po listku, ale i tak jestem podłamana nimi, bo mi się odechciewa tę sałatę jeść jak sobie pomyślę, że one po niej łaziły. Nie sypię jednak granulek na warzywnik, tylko na obrzeża rabat kwiatowych, pod płotami.

Obrazek

Obrazek

Paula u nas też deszczu jak na lekarstwo. Padało porządnie w zeszłą niedzielę i dziś obudziłam się przy odgłosach deszczu w nocy, ale nie była to jakaś wielka ulewa, bez burzy. Nie wiem czy dotarła na działkę, bo to jednak 14 km. Jest bardzo sucho i trzeba podlewać bardzo intensywnie, a mamy tyle obowiązków, że nie nadążamy jeździć na działkę, tym bardziej, że różne sprawy rodzinne też skutecznie zajmują nam czas. Przez to moje ogórki wysiane do gruntu pod koniec maja są małe i nie wiem kiedy się rozrosną. Tylko na doniczkowych są małe zawiązki owoców. To samo na cukiniach w doniczkach. Za tydzień zerwę pewnie cukinki. Wczoraj wsadziłam 4 na kompostownik, obsypałam zmulczowaną trawą. Powinno im tam być dobrze, jak ich ślimaki nie wykończą, to będzie ich tam sporo- tak sądzę.

Obrazek

Obrazek

Beatko nasturcja wysiana. Dostałam nasiona Cherry Brandy. Jest jej dużo i zagłusza trochę ogórki, ale jak dostanie mszyc lub coś w tym stylu, to ją po prostu wyrwę. A teraz tworzy fajny parasol dla warzyw i wetkniętych pomiędzy ogórki sałat i cynii. Te ostatnie kwitną mi przepięknie. Mam trzy rodzaje- daliowe, skabiozowe i zielone. Dzwonek o którym mówisz to ślazówka/prawoślaz. To pozostałość po poprzednich właścicielach. Samo się wysiewa w różnych miejscach działki.

Obrazek

Obrazek

Zuziu moje pomidorki rosną na tarasie, w doniczkach, pod nimi aksamitki i bazylia, więc też podobny klimat. Pashmina jest bardzo ładna, ale wkurza mnie to, że przypala ją słońce i dostaje plam od wody. To chyba jednak nie do końca moja ukochana róża.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wiolu dzięki! Tu masz jeszcze rzut oka na skrzynie i zbiór porzeczek (z dwóch młodych- dwuletnich krzaczków na pniu).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ewo :D Jak ogródeczek Zosi z "Pana Tadeusza". Poetki tak mają :lol:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Rozkwitło kilka nowych róż. Pokażę je następnym razem. Teraz tylko Edenki.

Obrazek

Obrazek

Czas zmykać do obowiązków. Miłego poniedziałku! :wit Was odwiedzę wieczorem lub jutro.
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5991
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Ustronie pod miedzą cz.2

Post »

Moni, mam nadzieję, że nadchodzący tydzień będzie już dla Ciebie łaskawszy a wszystkie troski i problemy zostaną załatwione i pójdą w niepamięć :D
Cudnie wygląda ta kręta ścieżka z obrzeżem z lawendy ;:167 No i sporo jej ścięłaś. Pokaż koniecznie fusetki. Robiłaś je już kiedyś ? Ja pierwszy raz się przymierzam i póki co nakupiłam sobie tasiemek :lol:
Chciałam Ci się jeszcze spytać jak w kuchni można wykorzystać ogórecznik ;:131
Awatar użytkownika
nyna76
1000p
1000p
Posty: 1215
Od: 24 sty 2013, o 21:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Ustronie pod miedzą cz.2

Post »

Monia kto jak nie Ty ..... dasz radę . Porządek na działce i w życiu. Tylko spokój i dystans..... ogród i muza .... to jest to.
Ja też się wyrwałam na chwilkę w sobotę bez dzieci na działkę nabrać dystansu ... chyba obie miałyśmy pod górkę w tym tygodniu ... A ja chciałam Cię zapytać o stosowany nawóz gołębi . Co to i w jakim terminie się to stosuje ?
Ania
Działeczka-marzenia się spełniają
Ziemia nie należy do nas, my tylko wypożyczamy ją od naszych dzieci...
Awatar użytkownika
Shire
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2653
Od: 3 kwie 2016, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Ustronie pod miedzą cz.2

Post »

Aniu nie zawsze może być porządek...Niestety. Ale i wtedy trzeba jakoś panować nad chaosem. Muzyka pomagała mi od zawsze, przyroda też. Więc po latach wracam do sprawdzonych metod.Teraz zasłuchuję się w anielskim głosie Natalii Grosiak (Mikromusic).
Nawóz gołębi, to nic innego jak wysuszone gołębie koopy, które mój tato pakuje do worków ze swojego gołębnika. Jest to silny nawóz i dobrze go kompostować i koniecznie trzeba rozcieńczać wodą. Można też obsypywać takim krzewy (np owocowe) i drzewa na zimę. Ojciec sypie nim pod winogrona, porzeczki, agrest, maliny. zimą pod wpływem wilgoci się to rozpuszcza. Ja zawsze takim rozpuszczonym i rozcieńczonym w wodzie nawozem podlewam działkę w momencie wzrostu roślin w kwietniu (proporcje 1:10), w tym roku zasilę też tym róże po kwitnięciu (już mam od 2 miesięcy zamoczony i przykryty w wiaderku).

Wiolu ogórecznik mam po raz pierwszy. Kwiaty i liście można dodawać do sałatek i wody smakowej z ogórkiem. co jeszcze nie wiem, ale poszukam. Liście i kwiaty smakują i pachną jak ogórki. Wrzecionka lawendowe uplotłam. Wyszło mi kilka sztuk z tej ilości lawendy co miałam ucięte. Kłosy najlepiej, by były dość giętkie i długie. To żmudna praca niestety i nie dawałam rady robić tego tak naprzemiennie jak na filmikach, myliły mi się łodyżki.. Poza tym głowa mnie rozbolała od zapachu lawendy. Ale za to teraz jak otworzę szafę, to pachnie cudnie i kwiatki się nie kruszą. Tak wyszło. Jeszcze sobie dorobię z długokłosowej.

Obrazek

A teraz obiecane róże.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Muszę jeszcze odłożyć wizytę w Waszych wątkach, wybaczcie. ;:218 ;:174
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3199
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Ustronie pod miedzą cz.2

Post »

Moniko, ogród masz cudny, przepięny! Wyrzeczeniami okupiony - chyba trochę wiem o czym mówisz, bo też mam dzieci, pracę, zobowiązania swoje, zobowązania dzieci, dzieci z alergią na trawy, a działkę dojazdową wymyśliłam sobie w standardzie ogrodu przydomowego i nieraz już chciałam z niej zrezygnować, sprzedać. Dobrze, że masz blisko ważną osobę, z którą można porozmawiać gdy się tego potrzebuje. Ja również stosuję nawóz gołębi ale z roku na rok mniej się go boję i używam nawet bez kompostowania.
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17004
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Ustronie pod miedzą cz.2

Post »

Monis :wit
Pięknie co kwitną róże.
A ta u góry z szałwią i lawendą to Leonardo ??
Ja Leonardo Tak mam posadzona.
Lawendy i w koszyczku i upieczone wyglądają fantastycznie. ;:108
Awatar użytkownika
lemonka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1521
Od: 17 kwie 2011, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe Polski

Re: Ustronie pod miedzą cz.2

Post »

Moniko, trzymam kciuki za poukładanie wszystkiego ;:196 Życie czasem nas nie rozpieszcza - to slogan, ale jaki prawdziwy. Dobrze, że masz swoje odskocznie. Przesylam dobre myśli ;:196

Pięknie wygląda ścieżka w Twoim ogrodzie ;:oj Tyle potrafisz z tego kawałka ziemi wyciągnąć. Tyle piękna i tyle przydatnych roślin. Jestem pełna podziwu ;:3 Sama tak chyba nie potrafię, ale może kiedyś się nauczę :)

Kupiłam książki, o których mi napisałaś. Jeszcze nie czytam ich, ale już za moment... ;:173
Awatar użytkownika
Shire
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2653
Od: 3 kwie 2016, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Ustronie pod miedzą cz.2

Post »

Poświęciłam godzinkę przy porannej kawie na wizytę w Waszych wątkach :lol: to teraz czas skrobnąć coś i u mnie ;:108

Wielkopolska jest chyba jednym z najbardziej suchych miejsc w kraju w tym roku. Moja działka jakoś sobie radzi, choć trawę już przypala i od dłuższego czasu z drzew lecą liście- zaczęły jeszcze w maju...
Teraz mieliśmy w rodzinie pogrzeb i dużo zawirowań z tym związanych.. koniec roku szkolnego... pomagaliśmy też teściowej na działce (całą sobotę). Na naszej działce biegamy z prędkością światła i tylko podlewamy, czasem w przelocie coś wytnę. Oczywiście jak się uda dojechać, ale się zmuszam, pomimo braku czasu i zmęczenia, bo żal mi pomidorów, ogórków i cukinii doniczkowych, tyle mają zalążków owoców, a bardzo szybko piją wodę. Dziś jadę po kwiaty na bukiet dla wychowawczyni syna. Pochwalę się potem efektem.

W sobotę zjechaliśmy do nas urobieni wieczorem i jeszcze mój kosił trawę, bo nie była koszona już miesiąc. Nie było jej wcale dużo, bo przez te upały prawie nie rośnie, ale przynajmniej te źdźbła pojedyncze zostały wyrównane. Wczoraj sadziłam kilka jeżówek i irysów z forumowej paczki i kopiąc ziemię widziałam, że nie jest jakaś mega przesuszona. Dobrą mam ziemię w ogrodzie. To oczywiście trochę też nasza zasługa, ale sporo było nam dane odgórnie. Jest w niej bardzo wiele dżdżownic, co wyniuchał kret i ryje namiętnie- na rabatach, przewalając rośliny, na trawniku, w warzywniku- wszędzie. Buczenie mu nie przeszkadza, walimy karbid do nor, to się przenosi kawałek dalej i tak się bawimy w kotka i myszkę.. ;:223

Działka prezentuje się naprawdę nieźle jak na pogodę jaka panuje (dwa deszcze w ciągu miesiąca i to w fazie kwitnień! :shock: )

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Izo dziękuję! ;:168 Z książek można się dużo nauczyć, ale moja rada jest taka- idź po prostu za głosem swojego serca. Ja tak właśnie robię. I to właśnie, ta intuicja i miłość robią swoje we wszystkim- w ogrodzie też.. ;:108
Dla Ciebie mój "Zosiowy" ogródeczek...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Aniu Tak, to róża Leonardo. Już przekwita, ale kwitła pięknie. Ładnie się wkomponowała na rabacie. Lawendy co prawda nie "piekłam" :lol: ale polecam jej uplecenie. Pięknie pachnie z szuflad i szafy dzięki takim niepozornym wrzecionkom. Jeszcze sobie dorobię ich.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kasiu Bardzo mi miło powitać Cię w moim ogródeczku i serdecznie dziękuję za miłe słowa. Ja w tym roku wyżywam się działkowo, bo miałam mały urlop od pracy zawodowej, ale to już dobiega końca i od września działka raczej będzie musiała radzić sobie sama. Chciałam zrobić jak najwięcej.. Sporo się udalo, ale wiadomo, że to pańskie oko konia tuczy...
Najbardziej pragnęłabym mieć przydomowy ogród, ale cóż- życie nie zawsze jest takie łaskawe i czasem by spełniać marzenia trzeba się szarpać. Może kiedyś gdzieś się uda. Co ma być, to będzie. Jednak gdyby się udało, to byłoby mi bardzo ciężko zostawić to miejsce, bo kawał serducha zakopałam w tej ziemi. ;:167

Co do ważnych osób- niestety... Są daleko. Jest tylko internet i telefon, które pomagają w kontakcie..
Dla Ciebie szersze kadry mojej dżungli..

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Sporo tych zdjęć... :oops: Dam jeszcze kilka, bo ten weekend na 5 biegu i znowu będą zaległości..

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na następny raz, na deser zostały kolejne kwitnące róże. Miejcie dobry dzień. :) :wit
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”