
W zeszłym roku dostałem spory ulik z rurami i nie wszystkie udało mi się rozebrać i wyczyścić. Podejrzewam że to jest przyczyną bo w zeszłym roku też dużo tego dziadostwa było w rurach. Macie może jakiś sprawdzony sposób walki ze szkodnikami





Ciężko powiedzieć, proponowałbym je policzyćcomandos21 pisze:z jednego pęczka rurek trzcinowych (ok80rurek) mam 2 opakowania po wigorze ;) a zacząłem od 200 kokonów hihi to dobry wynik ?
Nie widzę tutaj żadnego związku.comandos21 pisze:Dodatkowo z racji, że późno wystawiłem kokony w wielu rurkach miałem martwe larwy bez pylku
Jeśli masz na myśli takie skamieniałe larwy - obumarły zanim wytworzyły kokon.comandos21 pisze:W wielu przegrodach prócz kokonów były też larwy pszczółek... Co się wtedy dzieje z nimi, zjadają kokon czy zdychają?
Przydałyby się zdjęciacomandos21 pisze: niektórych rurkach znajdowały się larwy i kokony, czy to oznacza, że te właśnie trzcinki zostały za wcześnie otwarte?
To droga przez ciernisko , skonstruowałem specjalny zestaw wycinający , ja zakiś czas zrobię fotki bo póki co jest rozmontowany...suppa pisze: Marku - jak Ci się udało odciąć górę? Wydaje się to trudnym zadaniem![]()
wystarczy przechylićcomandos pisze: ..Jak chcesz wydobywać kokony?
Suppa, widząc takie ruruki od razu wrzucam je do metalowego wiadra gdzie potem lecą z dymem, łuskam tylko kokony, które są położone na 2 cele od tych porażonych roztoczami.Suppa pisze:Venon - jestem zszokowanySposób jest w zasadzie tylko jeden - staranna utylizacja całego tego dziadostwa wraz z rurkami w ogniu. Przy tak dużym zainfekowaniu populacji kokony, które Ci pozostaną należałoby poddać czyszczeniu na jeden ze sposobów praktykowanych przez naszych kolegów. Tylko pozostaje kwestia, czy roztocza bytują również wewnątrz kokonów. Nie znam aż tak dobrze ich biologii
Jeśli tak to cała populacja powinna zostać zlikwidowana, bo za rok będzie powtórka.
Chociaż mi udało się całkowicie wyeliminować roztocza - przed rokiem nie znalazłem ani jednej zainfekowanej komórki. Nie wiem czym to może być spowodowane. Co roku postępuję tak samo - staram się ostrożnie łuskać kokony, żeby nie rozsypywać roztoczy i likwidowałem również kokony z komórek sąsiadujących z roztoczami, ale zawsze jakiś % był porażany, ostatnio nic.... Bardzo jestem ciekaw, czy w tym roku też tak będzie.
To nie mogą być larwy murarek, nie o tej porze. Domyślam się co to jest, ale dobrze byłoby zobaczyć ich zdjęciacomandos21 pisze:Suppa No właśnie w moich trzcinkach były żywe larwy murarek i też kokony.
W innych zaś żywe larwy przyklejone jakby do przeobrażonego kokonu w jednej komorze..
Aaa, już widzę o co chodzi, początkowo nie rozumiałem jak to można by wycinaćmarkonix pisze:To droga przez ciernisko , skonstruowałem specjalny zestaw wycinający..
klik pisze:comandos21 Gdzie trzymasz kokony , tzn. pudełko z kokonami? Masz straszny czytaniowstręt , więc obawiam się że stoją na biurku pod lampką od tygodnia