
Dalie wymagania,problemy - cz.4
-
- 200p
- Posty: 327
- Od: 30 sty 2019, o 09:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dębnica Kaszubska
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Przechowuje w plastikowych koszach po pomidorach
niczym nie owijam ani nie zasypuje

-
- 200p
- Posty: 327
- Od: 30 sty 2019, o 09:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dębnica Kaszubska
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Mam takie pytanie z innej beczki
Jak bardzo dzielicie swoje dalie? Jak duże karpy zostawiacie? Czy to ma jakieś znaczenie? Czy dalie dzielone lepiej rosną? Ja dziele w sumie tylko wtedy jak ktoś chce kawałek,albo jest tak duża, że nie mogę jej dźwignąć przy wykopywaniu. Proszę podzielcie się doświadczeniami.Tak naszło mnie na koniec roku 


- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16299
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
U mnie najczęściej bywa tak, że podczas jesiennego wykopywania karpa dzieli się sama albo część karpy odpada. Ziemia jest u mnie luźna, piaszczysta, może dlatego tak łatwo się oddzielają. Nigdy sama nie dzieliłam, bo też nigdy nie miałam wielkich karp.
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
To zależy od odmiany - niektóre karpy są bardzo zbite i bardzo trudno je podzielić, inne same się dzielą. Ja dzielę na przełomie zimy i wiosny, kiedy już trochę podeschną i się rozluźnią. Aczkolwiek są takie, które i na wiosnę są nadal mocno zbite. Wydaje mi się, ze dzielenie karpy pozwala jej się dalej ładnie rozrastać. Z większej karpy oczywiście mamy gęstszy krzak, ale w pewnym momencie pędy będą słabsze ze względu na duże zagęszczenie i większą konkurencje do składników odżywczych. No i stare bulwy od środka będą próchnieć i mogą zagniwać, co może powodować też zagniwanie sąsiednich bulwek. Dobrze więc te większe karpy czasem dzielić.
-
- 200p
- Posty: 327
- Od: 30 sty 2019, o 09:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dębnica Kaszubska
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Mam właśnie kilka karp które bardzo ciężko się dzielą.Są bardzo zbite a wyrastają z nich bardzo cienkie pędy i coraz więcej kwiatów w tych karpach ma żółte środki co wcześniej nie miało miejsca.W tym roku jesienią dużo rozdałam jak nigdy kolejki były na moje dalie
,a zawsze miałam problem żeby ktoś wziął. Cztery karpy jednak są tak zbite, że nawet we dwójkę z mężem nie daliśmy rady ich podzielić.Jedna karpa to jedna skrzynka po pomidorach
W zeszłym roku wiosną też nie dało się ich podzielić.Jeśli tak dalej będzie trzeba będzie użyć chyba szpadla bo szkoda miejsca na tak słabo kwitnącą dalie 



Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Ja mam pytanie trochę z innej półki.
Mam dwie dalie kupione jako doniczkowe i posadziłam je w ogródeczku bez donicy.
Problem zaczął się jesienią przy wykopywaniu karpy
, połowa bulwek odpadła.
Zatrzymałam je ,przechowuję luzem obok karpy i co dalej,bo nie wiem.
Czy wiosną wsadzić razem, czy osobno a bulwki będą ,,żyły'' swoim życiem?
To moja pierwsza przygoda z daliami więc pytania takie jak u ,,pierwszoklasisty''

Mam dwie dalie kupione jako doniczkowe i posadziłam je w ogródeczku bez donicy.
Problem zaczął się jesienią przy wykopywaniu karpy

Zatrzymałam je ,przechowuję luzem obok karpy i co dalej,bo nie wiem.

Czy wiosną wsadzić razem, czy osobno a bulwki będą ,,żyły'' swoim życiem?
To moja pierwsza przygoda z daliami więc pytania takie jak u ,,pierwszoklasisty''

Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
To zależy czy bulwki mają oczka. Jeśli nie, nadają się na kompost albo do gara zamiast ziemniaków. Na wiosnę pewnie będzie widać. Ja zwykle takie pojedyńcze bulwki sadzę obok.
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1645
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Pod linkiem poniżej znajdziecie ciekawy artykuł dokładnie opisujący proces dzielenia karp dalii. Razem ze zdjęciami.
https://summerdreamsfarm.com/dahlia-tub ... ting-guide
https://summerdreamsfarm.com/dahlia-tub ... ting-guide
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Czy karpy dalii trzeba dzielić?
Oprócz ilości sadzonek jest jeszcze jakiś inny plus?
Pozdrawiam
Oprócz ilości sadzonek jest jeszcze jakiś inny plus?
Pozdrawiam

Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Dużo o tym było pisane w tym wątku, ale napiszę jeszcze raz...
Uważam, że dzielenie karp jest koniecznością, jeśli chcesz zachować ich zdrowotność. Przede wszystkim dzieląc znajdziesz i usuniesz wszystkie stare, zmurszałe i chore fragmenty, które trzeba koniecznie wyrzucić, bo od nich zaczynają się wszystkie choroby karp - skutkuje to zwykle utratą całej rośliny.
Rozdzielając karpę na mniejsze części uzyskujesz kilka nowych roślin, które mają dużo przestrzeni na rozrastanie się, co jest warunkiem dorodnego kwitnienia. Mniejsze, zdrowe karpy nie infekują gleby, więc nie musisz jej potem odkażać, nie narażasz tym samym innych roślin sadzonych w tym miejscu na choroby. Na starych karpach w miejscu gdzie kończy się łodyga często tworzy się twardy, zdrewniały czerep, przez który żaden kiełek nie zdoła się przedrzeć - kiełki wychodzą wtedy zwykle od dołu i jest ich dużo mniej, niż tych, które wykiełkują z fragmentów podzielonej karpy - stara karpa wydaje mniej mniej kwiatów, są one słabsze i mniejsze. W pozostałości po starej łodydze zimują szkodniki i patogeny, dzieląc karpę pozbywasz się ich. O jedną rzecz trzeba jednak zadbać przy podziale - należy uważać, żeby nie usunąć oczek, z których potem wybijają łodygi. Oczka znajdują się na zwężonej części bulwy, blisko łodygi i są widoczne już jesienią w formie delikatnych zgrubień. Ja dziele dalie właśnie jesienią, żeby uniknąć strat w okresie zimowania karp. Można też dzielić wiosną, przed wysadzeniem - wtedy jest to łatwiejsze, gdyż karpy są luźniejsze, a oczka bardziej widoczne.
W poście powyżej masz szczegółową instrukcję jak należy dzielić karpy dalii.
Uważam, że dzielenie karp jest koniecznością, jeśli chcesz zachować ich zdrowotność. Przede wszystkim dzieląc znajdziesz i usuniesz wszystkie stare, zmurszałe i chore fragmenty, które trzeba koniecznie wyrzucić, bo od nich zaczynają się wszystkie choroby karp - skutkuje to zwykle utratą całej rośliny.
Rozdzielając karpę na mniejsze części uzyskujesz kilka nowych roślin, które mają dużo przestrzeni na rozrastanie się, co jest warunkiem dorodnego kwitnienia. Mniejsze, zdrowe karpy nie infekują gleby, więc nie musisz jej potem odkażać, nie narażasz tym samym innych roślin sadzonych w tym miejscu na choroby. Na starych karpach w miejscu gdzie kończy się łodyga często tworzy się twardy, zdrewniały czerep, przez który żaden kiełek nie zdoła się przedrzeć - kiełki wychodzą wtedy zwykle od dołu i jest ich dużo mniej, niż tych, które wykiełkują z fragmentów podzielonej karpy - stara karpa wydaje mniej mniej kwiatów, są one słabsze i mniejsze. W pozostałości po starej łodydze zimują szkodniki i patogeny, dzieląc karpę pozbywasz się ich. O jedną rzecz trzeba jednak zadbać przy podziale - należy uważać, żeby nie usunąć oczek, z których potem wybijają łodygi. Oczka znajdują się na zwężonej części bulwy, blisko łodygi i są widoczne już jesienią w formie delikatnych zgrubień. Ja dziele dalie właśnie jesienią, żeby uniknąć strat w okresie zimowania karp. Można też dzielić wiosną, przed wysadzeniem - wtedy jest to łatwiejsze, gdyż karpy są luźniejsze, a oczka bardziej widoczne.
W poście powyżej masz szczegółową instrukcję jak należy dzielić karpy dalii.
Pozdrawiam
Barbara
Barbara
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2886
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Dzięki tej podlinkowanej stronie doznałam ulgi. Sądziłam, że moje karpy są już mocno wysuszone, gdy tymczasem nie jest aż tak źle.
Tylko kilka (taka uroda tej odmiany akurat) osiągnęło 3-ci stopień, większość to nadal stopień 1 i 2.
Co prawda do wiosny trochę czasu i może być gorzej, ale na razie jestem dobrej myśli.
Kolejna sprawa - dotychczas raczej nie dzieliłam młodych karp, bo dla mnie "karpa" to nie pojedyncza "bulwa", a widzę, że tak to jest na stronie traktowane.
Widzę, że śmiało mogłam z jednej młodej dorodnej zrobić spokojnie z 8 w pełni wartościowych.
Cóż, teraz już za późno, bo większości nie mam, ale na przyszłość będę mądrzejsza.
Dziękuję za link
Tylko kilka (taka uroda tej odmiany akurat) osiągnęło 3-ci stopień, większość to nadal stopień 1 i 2.
Co prawda do wiosny trochę czasu i może być gorzej, ale na razie jestem dobrej myśli.
Kolejna sprawa - dotychczas raczej nie dzieliłam młodych karp, bo dla mnie "karpa" to nie pojedyncza "bulwa", a widzę, że tak to jest na stronie traktowane.
Widzę, że śmiało mogłam z jednej młodej dorodnej zrobić spokojnie z 8 w pełni wartościowych.
Cóż, teraz już za późno, bo większości nie mam, ale na przyszłość będę mądrzejsza.
Dziękuję za link

Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- adawi
- 200p
- Posty: 339
- Od: 19 kwie 2012, o 22:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Trochę mnie przeraził post Barbary... dzielenie dla zdrowotności... idę rozumiem tylko nie bardzo wyobrażam sobie jak znaleźć na to czas i co robić z takim multum podzielonych dalii- już teraz znalezieniem miejsca do posadzenia to niezła gimnastyka. Czyli co - w miejsce przewidziane dla jednej większej karpy wsadzić dwie trzy z podziału a reszta na kompost? ( nawet nie na kompost bo patogeny- no, powiedzmy zrobić osobną pryzmę do przegnicia jakoś odkażaną)
...już się boję
...już się boję

Pozdrawiam
Wiesia
Wiesia
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Adawi,
ja nie dzielę karpy na pojedyncze bulwki - dzielę dużą karpę na kilka mniejszych. Jeśli chcę mieć więcej krzaczków danej odmiany, zostawiam podzielone fragmenty dla siebie, ale nie sadzę kilku małych karp w jednej kępie, chociaż niektórzy tak robią, bo efekt może być spektakularny. Wtedy jednak trzeba przewidzieć trochę wolnego miejsca na rozrost. Ja, to co mi zostaje, rozdaję rodzinie, przyjaciołom, bliższym i dalszym znajomym. I robię to jesienią, bo nie mam zbyt wiele miejsca do przechowywania. Niektórzy wymieniają na odmiany, których nie posiadają, inni sprzedają. Wszyscy mamy ograniczone miejsce w ogrodzie, więc wszystkie nadmiernie rozrośnięte rośliny dzielimy, przesadzamy na inne miejsce, rozmnażamy. To jest konieczność, jeśli chcemy by roślina ładnie rosła i obficie kwitła. Daliom też to służy.
ja nie dzielę karpy na pojedyncze bulwki - dzielę dużą karpę na kilka mniejszych. Jeśli chcę mieć więcej krzaczków danej odmiany, zostawiam podzielone fragmenty dla siebie, ale nie sadzę kilku małych karp w jednej kępie, chociaż niektórzy tak robią, bo efekt może być spektakularny. Wtedy jednak trzeba przewidzieć trochę wolnego miejsca na rozrost. Ja, to co mi zostaje, rozdaję rodzinie, przyjaciołom, bliższym i dalszym znajomym. I robię to jesienią, bo nie mam zbyt wiele miejsca do przechowywania. Niektórzy wymieniają na odmiany, których nie posiadają, inni sprzedają. Wszyscy mamy ograniczone miejsce w ogrodzie, więc wszystkie nadmiernie rozrośnięte rośliny dzielimy, przesadzamy na inne miejsce, rozmnażamy. To jest konieczność, jeśli chcemy by roślina ładnie rosła i obficie kwitła. Daliom też to służy.
Pozdrawiam
Barbara
Barbara
- adawi
- 200p
- Posty: 339
- Od: 19 kwie 2012, o 22:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Właśnie wróciłam z piwnicy... na 5 karp zeszło mi prawie 2 godz....masakra ...Do tego karpy są w skrzynkach postawianych jedna na drugą w słupku dość wysokim, złapać od góry to proste, ale dokopać się do dolnych
( u góry są mniejsze , budowanie słupka na odwrót nie uda się).
Basiu, ja też nie starałam się uzyskać pojedynczych bulw ( jak na filmie), podzieliłam na " ileś" mniejszych karp i choć wiem , że można: wymieniać, rozdawać, sprzedawać to czarno to widzę w moim przypadku- znajomych co by chcieli dalie tyle co kot napłakał..., wymieniać się też nie ma z kim ( co prawda na jakąś wymianę na kilka sztuk tu na forum się umówiłam) . Ze sprzedawaniem to kiepska w marketingu jestem...poza tym dużo pracuję, a to dość czasochłonne- od przygotowania karp, tenże marketing, wreszcie pakowanie i znalezienie czasu na wysyłkę ( zdarza mi się przez tydzień i więcej nie znaleźć czasu by z awizo pójść na pocztę...)
To ponarzekałam.. ale tym karpom co je " zrobiłam" to dobrze zrobiłam...np. Hapet Perfect bardzo rozrośnięty, a od wewnątrz dużo zagniwających bulwek...całości by nie zagroziło, ale zdrowia by ubyło..
Mam pytanie- sporo karp jest u góry pozrastanych, za nic nie da się rozsunąć - przełamywać / przecinać czy takie zostawiać w całości ? ( te co robiłam to częściowo rozerwałam/przełamałam)

Basiu, ja też nie starałam się uzyskać pojedynczych bulw ( jak na filmie), podzieliłam na " ileś" mniejszych karp i choć wiem , że można: wymieniać, rozdawać, sprzedawać to czarno to widzę w moim przypadku- znajomych co by chcieli dalie tyle co kot napłakał..., wymieniać się też nie ma z kim ( co prawda na jakąś wymianę na kilka sztuk tu na forum się umówiłam) . Ze sprzedawaniem to kiepska w marketingu jestem...poza tym dużo pracuję, a to dość czasochłonne- od przygotowania karp, tenże marketing, wreszcie pakowanie i znalezienie czasu na wysyłkę ( zdarza mi się przez tydzień i więcej nie znaleźć czasu by z awizo pójść na pocztę...)
To ponarzekałam.. ale tym karpom co je " zrobiłam" to dobrze zrobiłam...np. Hapet Perfect bardzo rozrośnięty, a od wewnątrz dużo zagniwających bulwek...całości by nie zagroziło, ale zdrowia by ubyło..
Mam pytanie- sporo karp jest u góry pozrastanych, za nic nie da się rozsunąć - przełamywać / przecinać czy takie zostawiać w całości ? ( te co robiłam to częściowo rozerwałam/przełamałam)
Pozdrawiam
Wiesia
Wiesia
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Wiesiu,
no właśnie te zdrewniałe z wierzchu karpy warto w pierwszej kolejności zrobić. Przez tę zdrewniałą skorupę nie przecisną się kiełki, nie dochodzi powietrze i to jest siedlisko patogenów i chorób. Przydaje się do tego dobry sekator, a jeśli to za mało, to ostry szpadel - nawet kosztem uszkodzenia paru bulw. Powoli zrobisz te, które najbardziej wymagają interwencji. Resztę na jesieni, trochę zostanie na przyszły sezon - dasz radę. Nadwyżki da się rozdać - jeśli nie masz tylu znajomych rozdaj nieznajomym, wystawiając na wiosnę w pudełku na ogródkach działowych albo w jakimś podobnym miejscu. Zobaczysz, jak szybko znikną.
no właśnie te zdrewniałe z wierzchu karpy warto w pierwszej kolejności zrobić. Przez tę zdrewniałą skorupę nie przecisną się kiełki, nie dochodzi powietrze i to jest siedlisko patogenów i chorób. Przydaje się do tego dobry sekator, a jeśli to za mało, to ostry szpadel - nawet kosztem uszkodzenia paru bulw. Powoli zrobisz te, które najbardziej wymagają interwencji. Resztę na jesieni, trochę zostanie na przyszły sezon - dasz radę. Nadwyżki da się rozdać - jeśli nie masz tylu znajomych rozdaj nieznajomym, wystawiając na wiosnę w pudełku na ogródkach działowych albo w jakimś podobnym miejscu. Zobaczysz, jak szybko znikną.
Pozdrawiam
Barbara
Barbara