Iwonko, Dorotko, u mnie dziś +10, powietrze ciepłe, wiosenne. Oby taka prawdziwa zima już nie wróciła
Ewelina, to tak jak u mnie, też większość nasion pójdzie do gruntu. Ale nie byłybyśmy ogrodniczkami, jak byśmy co roku nie capnęły czegoś nowego z nasion choćby na próbę co nie?
Aniu, no mam nadzieję że mi się żółte gratisy nie dostaną

, choć z moim szczęściem to nic nie wiadomo...
Grażka, no masz rację, te dwie lilie zapachem robiły za całe to towarzystwo

Pierwszy płatek odwinęły i już cudny zapach owiewał całą rabatę
Karolcia, i Ty też już wystartowałaś z sianiem

To ja niedługo zostanę ostatnia na Fo z tym procesem. Czekam luty/marzec, a girkami przebieram niemiłosiernie
Madzia, jadąc z eMem przejechaliśmy kiedyś kitę wiewiórce. Wtedy też miałam traumę, choć ona sama pokicała na drzewo. Nie wiem jak bym długo musiała odchorowywać kota, a o sarnie to nawet nie myślę
Lucynko, no dla ciebie to szacunek za te mikrokiełki do pikowania

Nie wiem jak można takie maleństwa pikować i ich nie uszkodzić
Anita, czekam z niecierpliwością na Twoje hortensjowe szpalery

Szkoda że ja nie mam tyle miejsca, na pewno bym sobie tez taki sprawiła, cudne są
Soniu, pełne lilie faktycznie pokrojem tych zwykłych nie przypominają. Ale ja i tak je lubię. Ja w ogóle lubię wszelakie pełne czuprynki w kwiatach, jeżówki tez takie wolę, i dalie...
Marlena, lilie lubię, a ich zapach...

Kup kilka 'na próbę' może i Ciebie weźmie na nie

A, to Ty jeszcze będziesz "białą" tworzyć. Masz już konkretne rośliny pod nią wypatrzone? Pamiętam że też chciałaś hortensje, piwonie i chyba trawy?
C.D.N.