Słoneczne rabaty 2
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabino,
wykładanie to moje zboczenie zawodowe.
Co do piwonii drzewiastych - raczej bym się z nimi specjalnie nie certoliła - z moich doświadczeń wynika, że wcale nie są takie wrażliwe.
A jeżeli nawet coś podmarznie, to i tak nadrobi w następnym roku.
Oczywiście jedlina nie zaszkodzi, trochę chroni od wiatru, trochę od nadmiernego nasłonecznienia - i o to chodzi.
A wracając do piwonii, okazuje się, że czasem zaczynają wegetację pod okryciem (lub w czasie dłuższej odwilży) - i właśnie to jest szkodliwe, ponieważ duży mróz i tak niszczy takie podpędzone rośliny.
Tak więc z moich doświadczeń wynika, że lepiej ich nie okrywać.
A przy okazji - zauważyłam (zresztą nie tylko ja), że są bardzo odporne na wiosenne przymrozki.
Co ciekawe, w sieci często można znaleźć odwrotne opinie.
Dwa razy zdarzył się u mnie majowy przymrozek około (-)7 przy gruncie.
Spore pędy i paki piwonii drzewiastej przetrwały bez najmniejszego uszkodzenia.
Z kolei piwonie bylinowe nie kwitły w tamtych latach wcale.
wykładanie to moje zboczenie zawodowe.
Co do piwonii drzewiastych - raczej bym się z nimi specjalnie nie certoliła - z moich doświadczeń wynika, że wcale nie są takie wrażliwe.
A jeżeli nawet coś podmarznie, to i tak nadrobi w następnym roku.
Oczywiście jedlina nie zaszkodzi, trochę chroni od wiatru, trochę od nadmiernego nasłonecznienia - i o to chodzi.
A wracając do piwonii, okazuje się, że czasem zaczynają wegetację pod okryciem (lub w czasie dłuższej odwilży) - i właśnie to jest szkodliwe, ponieważ duży mróz i tak niszczy takie podpędzone rośliny.
Tak więc z moich doświadczeń wynika, że lepiej ich nie okrywać.
A przy okazji - zauważyłam (zresztą nie tylko ja), że są bardzo odporne na wiosenne przymrozki.
Co ciekawe, w sieci często można znaleźć odwrotne opinie.
Dwa razy zdarzył się u mnie majowy przymrozek około (-)7 przy gruncie.
Spore pędy i paki piwonii drzewiastej przetrwały bez najmniejszego uszkodzenia.
Z kolei piwonie bylinowe nie kwitły w tamtych latach wcale.
Re: Słoneczne rabaty 2
O nie,pomocywykładanie to moje zboczenie zawodowe.

Fajnie że u Ciebie śnieg spadł.U mnie tylko mróz.Całe szczęście mały.
Jak się roślinki zahartują to już polecę po te igły.
Chociaż to do mnie nigdy nie przemawia

Kleome z ostróżką super wygląda,jak mutacja

- Yollanda
- 500p
- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko, Bardzo kolorowy jest Twój sierpniowy ogród. Wszystkie moje ulubione kwiaty w nim widzę.
Wspaniała jest ich mnogość i wielobarwność. Nie wiadomo które najładniejsze. I lilie i liliowce mi się podobają . Bardzo ładne jeżówki i budleje, pachnące, wabiące motyle. Lubię też lwie paszcze , latrie i ostróżki. Floksy, róże i hortensje, niczego nie brakuje. Całość tworzy wesoły, kolorowy, optymistyczny widok, bogactwo form i kształtów. Takie ogrody lubię
Wspaniała jest ich mnogość i wielobarwność. Nie wiadomo które najładniejsze. I lilie i liliowce mi się podobają . Bardzo ładne jeżówki i budleje, pachnące, wabiące motyle. Lubię też lwie paszcze , latrie i ostróżki. Floksy, róże i hortensje, niczego nie brakuje. Całość tworzy wesoły, kolorowy, optymistyczny widok, bogactwo form i kształtów. Takie ogrody lubię

- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Słoneczne rabaty 2
A ja to muszę na wiosnę zakupić więcej cebul lilii...
Mam ich nie dużo a takie są piękne i cudnie pachną.

Mam ich nie dużo a takie są piękne i cudnie pachną.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 2
Magda, bardzo mnie pocieszyłaś swoim wpisem. Piwonii bylinowych mam sporo i wiem, że to raczej bezproblemowe rośliny (część już wypuściła czerwone kły, ale robią tak każdego roku i zauważyłam, że to normalnie i nie ma się czym przejmować) Piwonię drzewiastą dostałam w tym roku jako prezent i nie bardzo wiedziałam jak to całe zimowanie ugryźć.. W jednym miejscu było napisane, że są wrażliwe i należy dokładnie okryć, w innych źródłach piszą, że ich mrozoodporność pozwala na swobodne zimowanie w naszym klimacie.. ale tylko starsze, dobrze zakorzenione krzewy
Dobrze wiedzieć, że nie muszę się z nią obchodzić jak z jajkiem. Tak więc zaraz po tych większych mrozach odkryję ją z jedliny i niech się przyzwyczaja
Tulap , ja to bym jednak wolała większy śnieg. Zawsze to dodatkowa ochrona przed mrozami
Kleome siałam pierwszy rok i jestem pewna, że na stałe zagości w moim ogrodzie. Niesamowita roślina
Jola, mój ogród to taki cygański kociołek: wszystkiego pełno i wszystko przemieszane ze sobą
Bardo podziwiam osoby, którym udaje się stworzyć piękne ogrody ograniczając się do kilku wyznaczonych sobie na początku kolorów. Ja jestem zbyt słaba na taką kolorystyczną monogamię
a efekty.. każdy znajdzie coś dla siebie
Ola, koniecznie posadź sporo lilii. Jak dobrze sobie przypilnujesz to u pana Królika na Allegr.. corocznie jest wyprzedaż po 1 zł za sztukę. W ubiegłym roku kupowałam i byłam bardzo zadowolona (odmiany zgodne, cebule ładne i nie przesuszone) Naprawdę niewielkim kosztem można dostać sporo pięknych, pachnących odmian


Tulap , ja to bym jednak wolała większy śnieg. Zawsze to dodatkowa ochrona przed mrozami


Jola, mój ogród to taki cygański kociołek: wszystkiego pełno i wszystko przemieszane ze sobą



Ola, koniecznie posadź sporo lilii. Jak dobrze sobie przypilnujesz to u pana Królika na Allegr.. corocznie jest wyprzedaż po 1 zł za sztukę. W ubiegłym roku kupowałam i byłam bardzo zadowolona (odmiany zgodne, cebule ładne i nie przesuszone) Naprawdę niewielkim kosztem można dostać sporo pięknych, pachnących odmian

- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12054
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko mimo upałów ogród sierpniowy piękny.
Tak miło się ogląda kolory, jak za oknem 8 stopni mrozu. Różowy zestaw lilia, róża i floks piękny i cudnie sfotografowany.
Wszyscy wypatrujemy śniegu, to najlepsze okrycie dla roślin.
Dobrych dni w nowym roku. 




- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko, w Nowym Roku życzę Ci spełnienia marzeń, a gdy się one już spełnią, nowych marzeń i planów, bo tylko one nadają życiu sens! Pięknie pożegnałaś stary rok sierpniowymi, pełnymi słońca fotkami
Faktycznie, susza w ubiegłym sezonie dała się mocno we znaki i ja już od sierpnia miałam totalną chandrę
Brak czasu i chandra ogrodowa sprawiły, że zniknęłam z forum, bo i co było pokazywać? Chyba żadna z moich roślin nie padła, za to miały wszystkie znane i nieznane choroby
Najlepiej stosować działania prewencyjne, ale w ubiegłym roku i one nie skutkowały 



Z moich obserwacji wynika, że jak już jakaś róża złapie tego bakcyla, to nic nie pomagazłapała takiego uciążliwego bakcyla plamistości, że żadne opryski nie pomagały..


- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25217
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Słoneczne rabaty 2
A moje róże w tym roku sprawowały się bardzo dobrze, jeśli chodzi o zdrowotność
Gorzej z kwitnieniem
Nie wiem co lepsze
Szczęśliwego Nowego Roku
Gorzej z kwitnieniem
Nie wiem co lepsze
Szczęśliwego Nowego Roku
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Słoneczne rabaty 2
Sobinko, kanny nie zimują w gruncie, nawet przy tak łagodnej zimie jak ubiegłoroczna.
Specjalnie je zostawiłam, żeby nie kusiło mnie ponowne sadzenie. Z daliami tyle samo roboty, ale kwitną wcześniej i obficiej. Mam tylko problem z przechowywaniem, w garażu trochę za ciepło.
Specjalnie je zostawiłam, żeby nie kusiło mnie ponowne sadzenie. Z daliami tyle samo roboty, ale kwitną wcześniej i obficiej. Mam tylko problem z przechowywaniem, w garażu trochę za ciepło.
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Słoneczne rabaty 2


Sabinko - u mnie w gruncie zostały dalie, a mróz w nocy mamy -15'C od kilku dni, więc też je pożegnam na zawsze

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko ja wrócę jeszcze do Nostalgie, bo piękna jest jednym słowem - powiesz mi jakiej wielkości ma kwiaty? I czy mogę prosić o jakieś namiary na te lilie z allegro?
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 44
- Od: 30 gru 2015, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Słoneczne rabaty 2
Pięknie tworzysz bukiety na rabatach, zdjęcia super, mogę tak siedzieć i siedzieć, bardzo milo spędziłam czas i będę stałym gościem. Róże, jeżówki, ostróżki i lilie, pięknie
Też bym chciała wiedzieć kiedy trzeba pilnować wyprzedaży lilii

- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko ja wczoraj weszłam na stronę pana Królika. Ale na tą wyprzedaż to pewnie trzeba poczekać jak już sezon liliowy będzie chylił się ku końcowi.....Tymczasem zapisałam sobie w zakładkach i będę śledzić...
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 2
Witam w Nowym Roku
Przyznajcie się u kogo najwięcej przymroziło jak do tej pory?? Wiem, że podawane temperatury niewiele mają wspólnego z tym co rzeczywiście dzieje się za oknem. U mnie dzisiaj około południa mieliśmy -10, na noc planowane jest -15, ale patrząc na termometr to już doszło do -14 więc myślę że będzie więcej. Dzisiaj miły Pan, u którego kupowaliśmy choinkę na Święta podrzucił nam całkiem ładną porcję jodłowych gałązek. Pookrywałam więc budleje i jeszcze kilka róż. Nie ma co, ryzykowała nie będę i nawet ewentualne wolne miejsce na nowe chciejstwa nie skłoni mnie do pozostawienia róż samym sobie.
Sonia, jak ja tęsknię za ciepłymi dniami... Moja szalona rodzinka w życzeniach noworocznych umieszczała hasło "szybkiej i kolorowej wiosny".. bardzo bym chciała żeby to zadziałało. Ktoś gdzieś pisał, że luty znowu ma być wyjątkowo ciepły
Obyśmy tylko nie mieli zimy na Wielkanoc
Elwi, u mnie było dokładnie tak samo. Początkiem lipca mieliśmy ostatnie opady deszczu, a później susza aż do końca września. Łodygi zamiast zielone wyglądały na szare, trawnik żółty, liście z drzew owocowych opadały jak w połowie października.. Straszne lato. jedynie na choroby nie mogę narzekać. Powojniki w miarę się trzymały (padł President i oczywiście Vyvyen Pennell) plamistość zaatakowała tylko 3-4 róże. No jedynie to ciągłe podlewanie, które i tak efektów wielkich nie dawało...
Gosia, no właśnie pisałam Elwi, że choróbska jakoś tam omijały moje rabaty.. z kwitnieniem też nie narzekam, chociaż wielkość kwiatów pozostawiała wiele do życzenia
Ania/Nena, no widzisz.. wolałam się upewnić
chociaż po -15 to ja już straciłam wszelką nadzieję
spróbuję z Daliami. Zawsze to dodatkowy kolor w ogrodzie, a odmiany jakie teraz są dostępne przyprawiają o ból głowy
. Jedyny minus to taki, że jednak Kanny są wytrzymalsze na suszę i mocne wiatry, nie trzeba ich wiązać
Monika, witaj w klubie.. U mnie było od miesiąca hasło na sobotę: "to może wykopiemy wreszcie kanny?" i za każdym razem były inne, ważniejsze sprawy do zrobienia, a skoro temperatury na plusie
No i mam za swoje.. Dwie skrzynki.. trochę jednak żal
Małgosia/Clem, nie mierzyłam osobiście, ale według wszelkich opisów kwiat Nostalgie powinien mieć 8-10 cm.. Myślę, że moje również mieściły się w tym przedziale. A przynajmniej podczas pierwszego kwitnienia. Później w czasie suszy kwiaty były mniejsze i mniej napakowane... ale niestety większość odmian w tym roku miała podobnie.
Spa-cja, miło mi przywitać nowego gościa
Można wiedzieć jak masz na imię? Będzie nam milej rozmawiać..
Ola, no jeszcze czas z tymi liliami. Toż nawet w Lilypolu nie otwarli jeszcze sezonu
Dziewczyny z tego co pamiętam to na allegroo u pana Bogdana Królika wyprzedaże liliowe zaczynały się już w marcu, bo pamiętam jak dzisiaj, że było za zimno żeby wsadzać cebule do ziemi i musiałam wszystkie posadzić do kubeczków po śmietanie/jogurcie
Musimy pilnować.. W tym roku mam nakaz odgórny od mojej mamy przypilnować jej tych tanich lilii, więc jak coś będę wiedziała to dam znać.. jakby któraś wiedziała wcześniej to alarmujcie, bo ja jestem rozkojarzony człowiek i mogę przespać
Kochani, ciąg dalszy podsumowań.. Na tapet bierzemy:
Pastella
taka to róża, że przez pierwszą połowę sezonu żałowałam, że ją zamówiłam. Jest u mnie pierwszy rok i kupiłam ją zainspirowana Pastellami u Wandy.. jak one bajecznie wyglądają Pod dębowym okapem
Niestety moja była złośliwa i ciężko zbierała się do życia, ale jak już zaczęła kwitnąć.. matulu kochana, nawet pierwsze przymrozki nie były jej straszne. Kwiaty raczej nie pachną, albo bardzo delikatnie, natomiast utrzymują się na łodydze dopóki nie zlitujesz się nad nimi i nie obetniesz. Stracą kolor, całkowicie wypłowieją, ale nie mają zamiaru opadać
Upalne słońce?? Jakie słońce?! Ta róża nie robi sobie nic z zawirowań pogodowych. Nie zauważyłam też żeby chorowała. Jednym słowem - ideał.. Mam nadzieję, że podobnie będzie z zimowaniem, bo dostała tylko kopczyk.








Peace/ Gloria Dei
teraz muszę zacząć wszystko od samego początku. Mam dwa krzaczki wsadzone jeden obok drugiego. Jeden jest z renomowanej szkółki różanej, drugi z OBI. Ten pierwszy choruje i nie chce przyrastać, ten drugi szaleje za trzech. Wniosek: nie sądź róży po jednej sadzonce. Kwiaty przepiękne, mocno pachnące, w tym roku osiągały wielkość 13! cm
Kwitnie od czerwca do pierwszych przymrozków. Krzew zdrowy, dolne liście złapały pod koniec sezonu plamistość (od mojego "podlewania"), zimuje pod kopczykiem i stroiszem (od dzisiaj)









Piano
młodziutka tegoroczna róża, która ma potencjał. Upatrzyłam ją sobie u Dorotki
Może nie zachwyciła mnie ilością kwiatów, ale kształtem może podbić niejedno serce
delikatnie pachnie, powtarza kwitnienie i nie czepiały się jej żadne choroby. Słońce nie wyrządzało jej większych szkód, ale może to dlatego, że jej kwitnienie przypadło akurat między czasem najgorszego skwaru. Zobaczymy jak będzie sprawowała się w przyszłym roku. Jestem pozytywnej myśli.






Przyznajcie się u kogo najwięcej przymroziło jak do tej pory?? Wiem, że podawane temperatury niewiele mają wspólnego z tym co rzeczywiście dzieje się za oknem. U mnie dzisiaj około południa mieliśmy -10, na noc planowane jest -15, ale patrząc na termometr to już doszło do -14 więc myślę że będzie więcej. Dzisiaj miły Pan, u którego kupowaliśmy choinkę na Święta podrzucił nam całkiem ładną porcję jodłowych gałązek. Pookrywałam więc budleje i jeszcze kilka róż. Nie ma co, ryzykowała nie będę i nawet ewentualne wolne miejsce na nowe chciejstwa nie skłoni mnie do pozostawienia róż samym sobie.
Sonia, jak ja tęsknię za ciepłymi dniami... Moja szalona rodzinka w życzeniach noworocznych umieszczała hasło "szybkiej i kolorowej wiosny".. bardzo bym chciała żeby to zadziałało. Ktoś gdzieś pisał, że luty znowu ma być wyjątkowo ciepły


Elwi, u mnie było dokładnie tak samo. Początkiem lipca mieliśmy ostatnie opady deszczu, a później susza aż do końca września. Łodygi zamiast zielone wyglądały na szare, trawnik żółty, liście z drzew owocowych opadały jak w połowie października.. Straszne lato. jedynie na choroby nie mogę narzekać. Powojniki w miarę się trzymały (padł President i oczywiście Vyvyen Pennell) plamistość zaatakowała tylko 3-4 róże. No jedynie to ciągłe podlewanie, które i tak efektów wielkich nie dawało...

Gosia, no właśnie pisałam Elwi, że choróbska jakoś tam omijały moje rabaty.. z kwitnieniem też nie narzekam, chociaż wielkość kwiatów pozostawiała wiele do życzenia

Ania/Nena, no widzisz.. wolałam się upewnić




Monika, witaj w klubie.. U mnie było od miesiąca hasło na sobotę: "to może wykopiemy wreszcie kanny?" i za każdym razem były inne, ważniejsze sprawy do zrobienia, a skoro temperatury na plusie


Małgosia/Clem, nie mierzyłam osobiście, ale według wszelkich opisów kwiat Nostalgie powinien mieć 8-10 cm.. Myślę, że moje również mieściły się w tym przedziale. A przynajmniej podczas pierwszego kwitnienia. Później w czasie suszy kwiaty były mniejsze i mniej napakowane... ale niestety większość odmian w tym roku miała podobnie.
Spa-cja, miło mi przywitać nowego gościa

Ola, no jeszcze czas z tymi liliami. Toż nawet w Lilypolu nie otwarli jeszcze sezonu

Dziewczyny z tego co pamiętam to na allegroo u pana Bogdana Królika wyprzedaże liliowe zaczynały się już w marcu, bo pamiętam jak dzisiaj, że było za zimno żeby wsadzać cebule do ziemi i musiałam wszystkie posadzić do kubeczków po śmietanie/jogurcie


Kochani, ciąg dalszy podsumowań.. Na tapet bierzemy:
Pastella
taka to róża, że przez pierwszą połowę sezonu żałowałam, że ją zamówiłam. Jest u mnie pierwszy rok i kupiłam ją zainspirowana Pastellami u Wandy.. jak one bajecznie wyglądają Pod dębowym okapem










Peace/ Gloria Dei
teraz muszę zacząć wszystko od samego początku. Mam dwa krzaczki wsadzone jeden obok drugiego. Jeden jest z renomowanej szkółki różanej, drugi z OBI. Ten pierwszy choruje i nie chce przyrastać, ten drugi szaleje za trzech. Wniosek: nie sądź róży po jednej sadzonce. Kwiaty przepiękne, mocno pachnące, w tym roku osiągały wielkość 13! cm










Piano
młodziutka tegoroczna róża, która ma potencjał. Upatrzyłam ją sobie u Dorotki







- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko, całkowicie się zgadzam ze wszystkim co napisałaś - szczególnie o Pastelli, bo pozostałych 2 róż nie posiadam
Już nie raz rozczarowałam się rzekomymi "pewniakami", a róże w wielu opiniach chorowite i kapryśne, rosną u mnie jak złoto
Można oceniać tylko własną sadzonkę, a nie odmianę jako taką...
Jakkolwiek by nie było, zdjęcia sprezentowałaś cudne

To motto trzeba by sobie powiesić na kompie i mieć na uwadze, szczególnie pisząc opinie o różachnie sądź róży po jednej sadzonce


Jakkolwiek by nie było, zdjęcia sprezentowałaś cudne
