Pomidory w donicach cz.2
-
- 500p
- Posty: 860
- Od: 20 lut 2012, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Pomidory w donicach cz.2
Ja go trzymam w 10-l donicach i ma się nieźle, choć przyjmuje się, że im więcej, tym lepiej - jak masz 20 l, to będzie jeszcze lepiej, podejrzewam, że będzie wtedy lepiej plonował.
Re: Pomidory w donicach cz.2
Dzięki
, jestem cała w stresie, w ubiegłym roku poniosłam porażkę w gruntowych (z.z) i teraz kombinuję z donicami.

- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Pomidory w donicach cz.2
Ja swoje dwa Betaluxy już wsadziłam do 10 l donic i na noc przynoszę do domu, czy one naprawdę tak krótko owocują ? Wiem że jest samokończący, ale Maskotka też a owocuje o wiele dłużej, przynajmniej u mnie
Pozdrawiam

Pozdrawiam
Re: Pomidory w donicach cz.2
Majowe pomidorki
, u mnie to chyba we wrześniu będą.

-
- 500p
- Posty: 860
- Od: 20 lut 2012, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Pomidory w donicach cz.2
To jest tylko kwestia odpowiednio wczesnego siewu - moje teraz już zaczynają kwitnąć, jeszcze są w kubkach, ale planuje je wysadzać do donic w weekend i pójdą na balkon - noce w końcu mają być w miarę ciepłe, czyli ok 10 stopni w nocy. Dadzą radę, a zwolnią miejsca na parapetach młodszym kolegom
Betaluxy nie są w smaku jakąś rewelacją, ale hoduję je właśnie za to, że mogę mieć już w maju pomidorki
Zachwycam się później gruntowymi

Betaluxy nie są w smaku jakąś rewelacją, ale hoduję je właśnie za to, że mogę mieć już w maju pomidorki

Zachwycam się później gruntowymi

- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Pomidory w donicach cz.2
Ja też po raz pierwszy je wysiałam, właśnie ze względu na wczesny plon, póżniej już będą gruntowe, mam nadzieję
Pozdrawiam

Pozdrawiam
Re: Pomidory w donicach cz.2
Ja też mam betaluxy, w kubkach już mają pączki. Na później trzy bohuny, złoty ożarowski dwie szt. i biały befsztyk dwie sztuki i jakiś malinowy- sadzonkę dostałam. Niby niewiele tego, ale jeszcze raz w tygodniu przywożę wiaderko ze wsi od ojca, tam jest szklarnia. Nie ma to jednak jak wyjść rano latem na balkon i z krzaczka przynieść pomidorka do kanapeczki na śniadanie.
Mam jeszcze maskotkę i azteki.
Mam jeszcze maskotkę i azteki.
Re: Pomidory w donicach cz.2
Moje już 10 dni siedzą w wiaderkach 10 l.Niestety w nocy codziennie przymrozki ,więc wnoszę do domu .W dzień na balkonie i tarasie im nie służy zimny, porywisty wiatr ,więc noszę do szklarni .W sumie dużo z nimi roboty(spacerowania
).Pokusiłam się na doniczkowe żeby mieć wcześniej niż w szklarni.Ciekawa jestem ile będą szybciej
. Jeżeli nie będzie znacznej różnicy to będzie mój pierwszy i ostatni raz .


- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Pomidory w donicach cz.2
Re: Pomidory w donicach cz.2
Pomidory do donic polecam przesadzić do wiaderek 1kg np. po serkach im wcześniej tym lepiej..tysonka pisze:To jest tylko kwestia odpowiednio wczesnego siewu - moje teraz już zaczynają kwitnąć, jeszcze są w kubkach, ale planuje je wysadzać do donic w weekend i pójdą na balkon - noce w końcu mają być w miarę ciepłe, czyli ok 10 stopni w nocy. Dadzą radę, a zwolnią miejsca na parapetach młodszym kolegom![]()
Betaluxy nie są w smaku jakąś rewelacją, ale hoduję je właśnie za to, że mogę mieć już w maju pomidorki![]()
Zachwycam się później gruntowymi
A dopiero potem do donic..
Jeśli są balkonowe to polecam na zimne noce w maju chować do mieszkania wtedy można wcześnie mieć pomidorki..
Re: Pomidory w donicach cz.2
Zostawiacie już dzisiaj pomidory na dworze?
Re: Pomidory w donicach cz.2
Na noc jeszcze nie zostawiałam, ale zamierzam. Sadzonki są już spore, a nie chce mi się ich przesadzać do 1l pojemników. Pójdą już do donic docelowych.
Jakiej ziemi używacie do donic?.
Osobiście lubię Aurę z Pasłęka, ale wyszło mi, że potrzebowałabym 300l ziemi za 100 zł, to trochę sporo. Kupiłam więc torf odkwaszony Hollasu AB o pH 7,2-7,5 w Casto. Zaoszczędziłam co prawda 60 zł, ale teraz martwię się czy dobrze zrobiłam, tym bardziej, że mam twardą wodę. Stosował już ktoś ten torf do uprawy pomidorów?.
Jakiej ziemi używacie do donic?.
Osobiście lubię Aurę z Pasłęka, ale wyszło mi, że potrzebowałabym 300l ziemi za 100 zł, to trochę sporo. Kupiłam więc torf odkwaszony Hollasu AB o pH 7,2-7,5 w Casto. Zaoszczędziłam co prawda 60 zł, ale teraz martwię się czy dobrze zrobiłam, tym bardziej, że mam twardą wodę. Stosował już ktoś ten torf do uprawy pomidorów?.
Aga
Re: Pomidory w donicach cz.2
Skorzystałam z pomysłu ;-)mymysteryy pisze:Wreszcie pomidory mogą się przygotowywać do przebywania na zewnątrz.
Jeśli ktoś jeszcze nie ma zakupionych donic, to podpowiem, że w pewnym sklepie na I. można kupić bardzo estetyczne białe kosze na śmieci o pojemności 14 litrów (foto) w cenie 4 zł. Wystarczy zrobić dziurkę i donica gotowa![]()
W łódzkim sklepie na I białych koszy na odpadki pod dostatkiem.
Dzięki!
Re: Pomidory w donicach cz.2
Trafił Ci się jakiś okropnie drogi sklep, ja dziś za worki 80 l Aury specjalistycznej do pomidorów płaciłam po 15 zł. Mam nadzieję, że się nada do donic. Zamierzam eksperymentalnie użyć jej do części donic, a do drugiej włożyć sterlux uniwersalny. Zobaczę, czy pomidory będą lepiej rosły fertygowane w sterluxie, czy też karmione nawozem w podłożu "specjalistycznym".Samsu pisze:Na noc jeszcze nie zostawiałam, ale zamierzam. Sadzonki są już spore, a nie chce mi się ich przesadzać do 1l pojemników. Pójdą już do donic docelowych.
Jakiej ziemi używacie do donic?.
Osobiście lubię Aurę z Pasłęka, ale wyszło mi, że potrzebowałabym 300l ziemi za 100 zł, to trochę sporo. Kupiłam więc torf odkwaszony Hollasu AB o pH 7,2-7,5 w Casto. Zaoszczędziłam co prawda 60 zł, ale teraz martwię się czy dobrze zrobiłam, tym bardziej, że mam twardą wodę. Stosował już ktoś ten torf do uprawy pomidorów?.
Też się jeszcze waham z zostawianiem na noc na balkonie, ale chyba pora się odważyć.
pozdrawiam
Ewa
Ewa