Te wciśnięte w kamyczkach niebieskie kwiatuszki wyglądają uroczo!
Od przybytku głowa nie boli..... cz.2
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Od przybytku głowa nie boli..... cz.2
A chciałoby Ci się? Bo ja chętnie przygarnę, jak oczywiście jest to aktualne!
Te wciśnięte w kamyczkach niebieskie kwiatuszki wyglądają uroczo!
Te wciśnięte w kamyczkach niebieskie kwiatuszki wyglądają uroczo!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7731
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Od przybytku głowa nie boli..... cz.2
MIŁKA te wciśnięte w kamyczki to lobelia za 1,50 zł. z targu a obok Rozmaryn, w tym roku wsadzilam do gruntu i lepiej rośnie jak w donicy.

a przy nich zakwita Błonczatka

MARZENKO Akant to wiosną zmienił stanowisko, tylko dlatego, że był wetknięty w ziemię zeby nie padł, rósł pod tujami gdzie było ciasno. W tej chwili rośnie w słońcu, niczym go nie nawoziłam i nie karmilam a wyglada dostojnie.


Marzenko może to taka odmiana, kwiatostany pozostawię aby zawiązały nasiona - przypomnij się bliżej końca lata bo trzeba było by go wysiać w tym roku jeszcze.
TERENIU o Akancie pisałam wyżej- przeczytaj.
Wejście na taras też mi się podoba tym bardziej że Eden Rose kwitnie do dziś. Pustynnik był zmaltretowany przez pryzmę ziemi a i tak sobie poradził, choć dla mnie bardziej urokliwy jest w pomarańczu, ale na ROD jeszcze jest jakaś mizerota to po kwitnieniu trafi pod moje okno
JOLA u Ciebie taka szałwia to mogła by się bujać bo teren rozległy, ja na przyszły sezon jeżeli przetrwa to zostanie tylko jedna -- lubi się panoszyć
Jolka zamiast szałwi wolę takie

MARYSIU miło, że zawitałaś w moim ogródku, masz rację zmieniło się bardzo dużo i ciągle jest coś do zrobienia, teraz jestem na etapie skalniaka pod orzechem, aże jeszcze jest w rozsypce pokażę Tobie pięknotki kwitnące od Janusza DROZDA

DANIO okolica tarasu powiem ładna ale jak przygrzeje słońce nie da się naim bywać, jest to wystawa południowa więc grzeje, choć w tym roku posiaduję sobie na nim i spozieram na takie widoki.


Jeżówki szykują się do kwitnienia

ZUZIA lenia Akanta przywołaj do porządku. może zamiast Akantu wysiej takie gożdziki, dawno ich nie mialam a tyle miłych wspomnień z nimi mamy my kobiety

BASIU już nie
za blokowym, choć wyrobić się nie mogę
ale to bardzo zdrowe i miłe nie wyrobienie się. U Ciebie też się zrobi ład, może to potrwa trochę dłużej ze względu na B........ ale z Twoją energią i zapalem zapanuje lad i porządek
Takie też mam pod betonowym płotem

JANECZKO mój Akant na kwitnienie to się czaił trzy lata od wysiania, poczekaj cierpliwość wynagrodzi


a przy nich zakwita Błonczatka

MARZENKO Akant to wiosną zmienił stanowisko, tylko dlatego, że był wetknięty w ziemię zeby nie padł, rósł pod tujami gdzie było ciasno. W tej chwili rośnie w słońcu, niczym go nie nawoziłam i nie karmilam a wyglada dostojnie.


Marzenko może to taka odmiana, kwiatostany pozostawię aby zawiązały nasiona - przypomnij się bliżej końca lata bo trzeba było by go wysiać w tym roku jeszcze.
TERENIU o Akancie pisałam wyżej- przeczytaj.
Wejście na taras też mi się podoba tym bardziej że Eden Rose kwitnie do dziś. Pustynnik był zmaltretowany przez pryzmę ziemi a i tak sobie poradził, choć dla mnie bardziej urokliwy jest w pomarańczu, ale na ROD jeszcze jest jakaś mizerota to po kwitnieniu trafi pod moje okno
JOLA u Ciebie taka szałwia to mogła by się bujać bo teren rozległy, ja na przyszły sezon jeżeli przetrwa to zostanie tylko jedna -- lubi się panoszyć
Jolka zamiast szałwi wolę takie

MARYSIU miło, że zawitałaś w moim ogródku, masz rację zmieniło się bardzo dużo i ciągle jest coś do zrobienia, teraz jestem na etapie skalniaka pod orzechem, aże jeszcze jest w rozsypce pokażę Tobie pięknotki kwitnące od Janusza DROZDA

DANIO okolica tarasu powiem ładna ale jak przygrzeje słońce nie da się naim bywać, jest to wystawa południowa więc grzeje, choć w tym roku posiaduję sobie na nim i spozieram na takie widoki.


Jeżówki szykują się do kwitnienia

ZUZIA lenia Akanta przywołaj do porządku. może zamiast Akantu wysiej takie gożdziki, dawno ich nie mialam a tyle miłych wspomnień z nimi mamy my kobiety

BASIU już nie
Takie też mam pod betonowym płotem

JANECZKO mój Akant na kwitnienie to się czaił trzy lata od wysiania, poczekaj cierpliwość wynagrodzi

Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- Sasanka18
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1977
- Od: 1 sty 2010, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Od przybytku głowa nie boli..... cz.2
Krysiu dawno mnie nie było i nie poznałam ogrodu .
Wszystko takie duże i cała działka zagospodarowana .
Pustynnik Twój jest żółty a mój pomarańczowy
ale żółty piękny i bardzo okazały egzemplarz.
Róże nie wiadomo kiedy Ci takie wielkie urosły
przecież tak niedawno była pusta działka .
Kamienie a między nimi rośliny bardzo ładnie się prezentują.
Ta, pięknotka od Janusza- kwiat ma niespotykany,
to chyba roślina domowa
Wszystko takie duże i cała działka zagospodarowana .
Pustynnik Twój jest żółty a mój pomarańczowy
ale żółty piękny i bardzo okazały egzemplarz.
Róże nie wiadomo kiedy Ci takie wielkie urosły
przecież tak niedawno była pusta działka .
Kamienie a między nimi rośliny bardzo ładnie się prezentują.
Ta, pięknotka od Janusza- kwiat ma niespotykany,
to chyba roślina domowa
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Od przybytku głowa nie boli..... cz.2
Rozmaryn poczuł wolność i zaszalał! Szkoda, że nie można go zimować
Ja się nie znam na tych drobnych kwiatkach, bo nie miewam, nie kupuję, nie sieję. Trochę z lenistwa, trochę z braku czasu, nawet, zeby o tym pomyśleć na czas.
Akant jest śliczny! rzeczywiście wystarczy mu słońce, a pokazuje, co potrafi!
Ja się nie znam na tych drobnych kwiatkach, bo nie miewam, nie kupuję, nie sieję. Trochę z lenistwa, trochę z braku czasu, nawet, zeby o tym pomyśleć na czas.
Akant jest śliczny! rzeczywiście wystarczy mu słońce, a pokazuje, co potrafi!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7731
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Od przybytku głowa nie boli..... cz.2
MARYSIU " kto szuka nie błądzi" jak miło że mnie odnalazłaś
Tak - dokonaliśmy bardzo dużo przez te dwa lata od zamieszkania, ale o to mi chodziło, aby jak najwcześniej cieszyć się takimi widokami.
Pustynnik mimo, że nie miał dobrych warunków poradził sobie i jest okazały, ale nie ukrywam, że kolor pomarańczu bardziej mi odpowiada, mam jeszcze na ROD na pewno przeniosę bliżej siebie.
Pięknotka od Drozda to SPREKELIA URODZIWA można ją wsadzić do gruntu, ja włożyłam cebule do donicy i pięknie zakwitły, po przekwitnięciu wchodzą w stan spoczynku i do przyszłego sezonu - jak to cebulowe.
MIŁKA ponoć Rozmaryn można przezimować, tak zapewniała Pani gdzie kupowałam zioła, radziła nałożyć na niego dużą butelkę po wodzie.
Będę próbowała, ale jeszcze pokażę prawdziwe MAGI - tak pachnie jak to które używamy w płynie w buteleczce.
To zupełnie co innego jak Lubczyk, bo na niego też mawiają magi

to o srebrzystych liściach to magi powyżej z prawej widoczny rozmaryn
Mam przy kompostowniku posadzoną taką różę, kwitnie na biło, pachnie pięknie, rozrasta się dość mocno i zawiązuje czerwone owoce, kupiłam ją kiedyś w jakimś markecie i nie potrafię powiedzieć co ja kupiłam





Tak - dokonaliśmy bardzo dużo przez te dwa lata od zamieszkania, ale o to mi chodziło, aby jak najwcześniej cieszyć się takimi widokami.
Pustynnik mimo, że nie miał dobrych warunków poradził sobie i jest okazały, ale nie ukrywam, że kolor pomarańczu bardziej mi odpowiada, mam jeszcze na ROD na pewno przeniosę bliżej siebie.
Pięknotka od Drozda to SPREKELIA URODZIWA można ją wsadzić do gruntu, ja włożyłam cebule do donicy i pięknie zakwitły, po przekwitnięciu wchodzą w stan spoczynku i do przyszłego sezonu - jak to cebulowe.
MIŁKA ponoć Rozmaryn można przezimować, tak zapewniała Pani gdzie kupowałam zioła, radziła nałożyć na niego dużą butelkę po wodzie.
Będę próbowała, ale jeszcze pokażę prawdziwe MAGI - tak pachnie jak to które używamy w płynie w buteleczce.
To zupełnie co innego jak Lubczyk, bo na niego też mawiają magi

to o srebrzystych liściach to magi powyżej z prawej widoczny rozmaryn
Mam przy kompostowniku posadzoną taką różę, kwitnie na biło, pachnie pięknie, rozrasta się dość mocno i zawiązuje czerwone owoce, kupiłam ją kiedyś w jakimś markecie i nie potrafię powiedzieć co ja kupiłam




Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42396
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Od przybytku głowa nie boli..... cz.2
Krysiu a rozmaryn zabierzesz na zimę do domu?
Róża wygląda na Rosa canina , ale może się mylę
Róża wygląda na Rosa canina , ale może się mylę
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7731
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Od przybytku głowa nie boli..... cz.2
MARYSIU zawsze miałam w donicy, zabierałam do domu i mi marniał. Pani poleciła zostawić w glebie tylko go zabezpieczyć.
W tej szkółce co się zaopatruję, właścicielka ma piękny zielnik i pokazywała mi Rozmaryn zimujący drugi rok, sięgał mi do pasa.
Ale oni szkółkarze mają też warunki i sposoby na ogacenie swych roślin.
Nie wiem co z Magi będzie ale jak będę u niej muszę wypytać.
pozdrawiam
W tej szkółce co się zaopatruję, właścicielka ma piękny zielnik i pokazywała mi Rozmaryn zimujący drugi rok, sięgał mi do pasa.
Ale oni szkółkarze mają też warunki i sposoby na ogacenie swych roślin.
Nie wiem co z Magi będzie ale jak będę u niej muszę wypytać.
pozdrawiam
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- wisia7
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1725
- Od: 8 lut 2012, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jędrzejów
Re: Od przybytku głowa nie boli..... cz.2
Krysiu, jakieś czary , mary, "cy cóś" , pisałam , pisałam, a wpisu nie ma , pięknie tu u Ciebie , aż przyjemnie spacerować , roślinki same cudności
.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42396
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Od przybytku głowa nie boli..... cz.2
Krysiu u Ciebie może,ale u mnie na pewno rozmaryn zmarznie chociaż gdzieś sprzedawali jakiś niby mrozoodporny, to może ten Twój?
- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5951
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Od przybytku głowa nie boli..... cz.2
Mój rozmaryn rośnie na rabacie ,na zimę przycinam go , kładę na korzenie i przysypuję liśćmi . Teraz nawet mam już spory krzak .. Też mam sprekelię ,zakwitła jednym kwiatem , może jeszcze wypuści drugi .. Piękny masz widok z tarasu , miło się odpoczywa wśród kwiatów ..
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7731
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Od przybytku głowa nie boli..... cz.2
WISIA czarowałaś i się dostalaś, zapraszam

MARYSIU mam posadzony pod nosem, bo na skarpie przy tarasie myślę, że dam radę go zabezpieczyć.

JANECZKO dzisiaj nawet kimanko na tarasie zrobiłam, ale hałas bo mi nową ulicę robią, będę miała jak autostrada do nieba
Rozmaryn chciała bym uratować przez zimę ale na ile mi się to uda, już nie pierwszy raz probuję.


MARYSIU mam posadzony pod nosem, bo na skarpie przy tarasie myślę, że dam radę go zabezpieczyć.

JANECZKO dzisiaj nawet kimanko na tarasie zrobiłam, ale hałas bo mi nową ulicę robią, będę miała jak autostrada do nieba
Rozmaryn chciała bym uratować przez zimę ale na ile mi się to uda, już nie pierwszy raz probuję.

Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- zuzia55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2989
- Od: 24 kwie 2008, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Parczew
Re: Od przybytku głowa nie boli..... cz.2
Krysiu-gożdziki co mi polecałaś ,to siałaś w tym roku?
,bardzo ciekawie wygląda,ta prawdziwa Magi,muszę gdzieś poszukać nasion.
- wisia7
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1725
- Od: 8 lut 2012, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jędrzejów
Re: Od przybytku głowa nie boli..... cz.2
Krysiu, ale śliczna ta róża na ostatnim zdjęciu, a ten kolor
. Podobnie jak Tobie ,niestety nie udało mi się przetrzymać rozmarynu przez zimę w domu , był zielony , a potem cały zbrązowiał , teraz co rok kupuję nowy i nie zawracam sobie głowy z przezimowaniem w domu.
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2266
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Od przybytku głowa nie boli..... cz.2
Krysiu magi włoskie widziałam na bazarku 4,- dość spory krzaczek ale nie kupiłam mam lubczyk i nie nadążam suszyć.
Obejrzałam zdjęcia i fajnie kwitnie, teraz mnie kusi
Rozmarynu też nigdy nie przetrzymałam przez zimę , no może raz ale załapał mączniaka i wtedy zmarniał latem mimo pryskania.
Obejrzałam zdjęcia i fajnie kwitnie, teraz mnie kusi
Rozmarynu też nigdy nie przetrzymałam przez zimę , no może raz ale załapał mączniaka i wtedy zmarniał latem mimo pryskania.
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7731
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Od przybytku głowa nie boli..... cz.2
Julcia. Ja tez mam za sobą porażki z rozmarynem,ale próbuję następny raz. Lubię go jako zioło w kuchni, wkładam długą gałązkę do flakonu z oliwa o mam oliwę o innym smaku, podobnie robię z octem. Używam wtedy mniejszych buteleczek aby szybciej zużyć.
Zuzia. Goździki to dwuletnie,bywa ze pozostają i dluzej, ale to jest teraz pora aby je wysiać i jesienią wysadzić na docelowe miejsca.jeszcze nie wysialam ale w najbliższym czasie to zrobię.
Wisia. Ponoć rozmaryn potrzebuje dużo wilgoci a ja zimą tez poszczędziłam wody i tez zbrązowiał, robię następną próbę.
Zuzia. Goździki to dwuletnie,bywa ze pozostają i dluzej, ale to jest teraz pora aby je wysiać i jesienią wysadzić na docelowe miejsca.jeszcze nie wysialam ale w najbliższym czasie to zrobię.
Wisia. Ponoć rozmaryn potrzebuje dużo wilgoci a ja zimą tez poszczędziłam wody i tez zbrązowiał, robię następną próbę.
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna

