Co do podlewania zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości..... ja również podlewam je bardzo rzadko i są okazami zdrowia i kwitną na okrągło, z krótkimi przerwami
Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
Milenko ja tak mam , że jak tylko usłyszę słowo ,,watka,, odnośnie storczyków, to zapala mi się lampka ostrzegawcza..... miałam z nimi bardzo trudną przeprawę..... walka była długa, ale po drastycznej wojnie na szczęście wygrana.....
Co do podlewania zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości..... ja również podlewam je bardzo rzadko i są okazami zdrowia i kwitną na okrągło, z krótkimi przerwami
Teraz po lekkim letnim przyhamowaniu znów jest las pąków
Na święta będzie baaardzo kolorowo 
Co do podlewania zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości..... ja również podlewam je bardzo rzadko i są okazami zdrowia i kwitną na okrągło, z krótkimi przerwami
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
Martusiu, Madziu, Elu, Joasiu, Aguś
Dziękuję za troskę o mojego storczyka
Obejrzałam go dokładnie i jestem prawie pewna, że to nie wełnowiec, listki są "czyste", a ta niby-watka wystaje z pączków jakby była jego częścią, nie odchodzi. Podobno tak się zdarza, że storczyk zbyt wcześnie próbuje rozwinąć kwiaty, gdy są jeszcze nie wykształcone, oczywiście z takich pączków już nic nie będzie. Nie wiem, czy tak będzie u mnie, będziemy obserwować, bo to ciekawe zjawisko
U mnie dziś piękne słońce i 4 na plusie, trzeba coś podziałać w ogródku, zatem wygonię za chwilę moją psią brygadę, która odpoczywa padnięta po porannym spacerze i wspólnie zabieramy się za pracę
A jak dziś u Was za oknem? 
U mnie dziś piękne słońce i 4 na plusie, trzeba coś podziałać w ogródku, zatem wygonię za chwilę moją psią brygadę, która odpoczywa padnięta po porannym spacerze i wspólnie zabieramy się za pracę
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
Milenko, a co Ty chcesz w grudniu działać w ogródku? 
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
Jezu jak zimno i nieprzyjemnie. Stopy mam prawie w kominku brrrr. I pomyśleć, ze jeszcze tyle czasu tak nas będzie mrozic. W ogródku, to już chyba nie za dużo się zrobi, bo zima najprawdziwsza idzie
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3391
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
U mnie zapowiadane wichury chyba się potwierdzą strasznie wieje.Milenko a co Ty jeszcze w ogrodzie będziesz robić?
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
Iwonko
różyczki jeszcze okrywałam - temperatury praktycznie cały czas na lekkim plusie i w okolicach 0 z lekkim przymrozkiem nocami, więc wcześniej wszystkich nie okryłam. Zresztą nie lubię długo pracować w taką pogodę, więc pracę sobie dawkuję, by się nie rozchorować
Madziu
Niestety, musimy jakoś to przetrwać
Kominek to najlepszy wynalazek wszech czasów, prawda?
My w tym roku grzejemy tylko kominkiem, jak dorzucę o 1 w nocy, to rano jest jeszcze tyle żaru, że M. dorzuca o 6 i dalej się pali. Zresztą nawet jak wygaśnie, to na górze mam nawet do południa 21 stopni, na dole 19-20, ale czasem to mi wystarcza i rozpalam w okolicach (po)południa. Zobaczymy, jak się kominkowe grzanie sprawdzi przy większych mrozach
Joasiu
wróciłam niedawno do domu i tu niestety wieje, ale u mnie wieje tak często, że może to po prostu zwykły halny. Może jednak ten cały Ksawery pójdzie sobie bokiem?
Wczoraj spadł u mnie śnieg, miałam mieszane uczucia co z różami u Mamy, czy je kopczykować czy nie, ale pojechałam. A tam miłe zaskoczenie - w mieście 10 km ode mnie ni grama śniegu. Tak więc róże u Mamy też okryte, rododendron variegata dostał zimową włókninę, on kiepsko u nas zimuje, zobaczymy czy sobie poradzi
Ty Joasiu już wszystkie różyczki okopczykowałaś?
Dobrego, ciepłego i bezwietrznego wieczoru Kochani dla Was
Madziu
Joasiu
Dobrego, ciepłego i bezwietrznego wieczoru Kochani dla Was
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
Milenko, my grzejemy od ok 17 do 22 potem dorzucam drewna i pali się nie wiem do ktorej
. W domku jest ciepło, ale w duże mrozy muszę prądem dopalac. Jakie macie ogrzewanie oprócz kominka?
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
Gazowe, w zeszłym roku kaloryfery grzały zimą praktycznie non-stop. Kominek był stary z pękniętą szybą, a bebechy wewnątrz takie, że cudem dom nie poszedł z dymem. Teraz kominek grzeje cały dół łącznie z dolną łazienką i dwa pokoje na górze + górna łazienka. Nieogrzewana na górze jest tylko garderoba, na razie wystarczy na noc otworzyć do niej drzwi, a rano jest ciepełko. Przy dużych mrozach pewnie trochę będzie trzeba dogrzać, czy choćby dla samej instalacji włączyć, żeby woda nie zamarzła. Ale gazownia na pewno już takich kokosów na nas nie zbije jak rok temu
Ty Madziu mieszkasz w kanadyjczyku, o ile dobrze pamiętam? Prawie taki kupiliśmy. Zrezygnowaliśmy jednak, ale z zupełnie z innych powodów, konstrukcja nas nie przerażała. Sama pewnie wiesz, że ludzie w Polsce tej technologii jeszcze nie do końca ufają. Ogólnie jak oceniasz wybór materiału - drewna? Jestem ciekawa, czy to prawda, że w drewnianym domu kiepsko z wygłuszeniem?
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
My jesteśmy bardzo zadowoleni z drewniaka. Mój M na początku nie chciał słyszeć o drewnianym domu, ale go przekonalam
. Generalnie z akustyka jest tak, ze sąsiadów w ogóle nie słyszę jednak jak młoda skacze na górze, to chalupa się trzęsie. Rozmów nie słychać. Poza tym inaczej się oddycha i zapachy swiec pięknie się rozchodzą niż w murowanym. Prawda jest, ze ludzie boja się drewnianych konstrukcji, ale jak się już przekonają, to są zadowoleni. Wracając do akustyki w domu, to zapewne moznaby i to wyeliminować albo zredukować, ale my odebralismy dom już wybudowany. Zburzylismy wszystkie ściany na górze i postawiliśmy nowe. Szczerze to nie przyszło mi do głowy aby wyciszac pomieszczenia. Młoda coraz starsza, więc coraz mniej skacze, a starszej nie słychać w ogóle. Oczywiście można by tak gadać i gadać..... W skrócie, to są plusy i minusy(tych zdecydowanie mniej).
Amerykanie jak wiadomo muszą mieć wszystko najlepsze, a tam wszystko prawie z drewna. Coś w tym jest
Milego
Amerykanie jak wiadomo muszą mieć wszystko najlepsze, a tam wszystko prawie z drewna. Coś w tym jest
Milego
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
Nie pomyślałam, że Twój domek jest w szeregowcu. No widzisz - i sąsiadów nie słyszysz, Mama mieszka w nowszym, kilkuletnim murowanym bloku i jak zrobi sobie wieczór z książką z wyłączonym radiem czy telewizorem, to dokładnie słyszy wszystko z boków i z góry
Świetnie, że jesteście zadowoleni
Dziś wyprodukowałam takie coś, nie mam niestety zdolnych rączek, poza tym to mój pierwszy raz
Można krytykować do woli - wszystko przyjmuję na klatę, może dzięki temu kiedyś zrobię lepszy
Mocowanie na razie zawiązane tymczasowo. Kokarda jest do bani - zamawiałam inną, dostałam z drucikiem po bokach i nie umiem ładnie jej związać. Zastanawiam się też - lepiej z gwiazdą czy bez? Jeśli z gwiazdą, to muszę zmienić jej mocowanie, bo fabryczny sznurek jest jakoś krzywo przyklejony.

Dziś wyprodukowałam takie coś, nie mam niestety zdolnych rączek, poza tym to mój pierwszy raz

- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2914
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
Eeeenooo w porównaniu do mojego inwalidy to Twój wianek to mistrzostwo świata
, nie trzeba mu żadnych przeróbek, wieszaj go i się nim ciesz
U mnie też zaczęło się dla gazowni siedem lat chudych
i dobrze, już wystarczająco mnie złupili jak mieli u mnie siedem lat tłustych 
U mnie też zaczęło się dla gazowni siedem lat chudych
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
Muszę koniecznie na działce leszczynę posadzić - nie wiem dlaczego jeszcze jej nie mam
Wianuszek bardzo ładny 
Pozdrawiam. Ewa
- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
Milenko
Czy wianek (podstawę) też robiłaś sama? Jeśli tak to szacuneczek bo mi jakieś eliptyczne wychodziły
Mogę? ale nie bij, plisssss
Ja bym gwiazdkę zostawiła ale wycofała się z tej kokardy a wianek powiesiła na sznurku podobnego koloru co wianek

A co to pomiędzy pomarańczkami?
Czy wianek (podstawę) też robiłaś sama? Jeśli tak to szacuneczek bo mi jakieś eliptyczne wychodziły
Mogę? ale nie bij, plisssss
Ja bym gwiazdkę zostawiła ale wycofała się z tej kokardy a wianek powiesiła na sznurku podobnego koloru co wianek
A co to pomiędzy pomarańczkami?
Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
- oxalis
- 1000p

- Posty: 1448
- Od: 24 mar 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
Milenko
, wybacz moje 3 grosze, ale sama chciałaś na klatę
Gwiazdkę wywal, a pomiędzy pomarańcze laski cynamonowe wsadź, albo suche nasiona kardamonu...idź w naturę będzie pięknie pachnieć.
Wiem, wiem...sama w tym roku jeszcze żadnego wianuszka nie skonstruowałam a się wymądrzam
ale bombkę robię, szpileczkami i cekinami...oj co za ustrojstwo...odpręża za to jak cholercia
Gwiazdkę wywal, a pomiędzy pomarańcze laski cynamonowe wsadź, albo suche nasiona kardamonu...idź w naturę będzie pięknie pachnieć.
Wiem, wiem...sama w tym roku jeszcze żadnego wianuszka nie skonstruowałam a się wymądrzam
ale bombkę robię, szpileczkami i cekinami...oj co za ustrojstwo...odpręża za to jak cholercia
-
akl62
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
Chciałaś, to masz: wywal kokardę, albo zastąp ją taką z rafii. z orzeszkiem w miejscu wiązania.
Pomysł fajny.
Pomysł fajny.

