Bardzo dbaj o tę starą nową
Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Milenko odnośnie hortensji uspokajam i pw
Bardzo dbaj o tę starą nową
bo ona swoje latka ma i potrzebuje czasu i zacienienia

Bardzo dbaj o tę starą nową
Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Aga - wiesz, ja dopiero niedawno doczytałam o zimowitach
Mama już je chciała wyrywać, "bo takie brzydkie"
Ścięłam dziś niziutko
Ewka - ale to naprawdę nie jest trawnik
To pielęgnowane, swojskie chwastowisko - z mnóstwem różnych rodzajów koniczyny, krwawnika, mniszka, stokrotek i jeszcze gorszych chwastów (w zależności od warunków w różnych częściach ogrodu królują różne gatunki). Wygląda ładnie do 3 dni po skoszeniu. Lubię go świeżo po skoszeniu, bo można wtedy pochodzić boso - na 3-4 dzień jest to już ryzykowne - pszczółki pracowicie kręcą się przy kwiatach przy samej ziemi.
Ewo-rozalko - staram się wybierać róże biorąc pod uwagę nie tylko urodę, ale też zdrowotność
Kochana, masz tak dojrzały ogród, że ja na Twoim miejscu chybabym tylko pieliła i pielęgnowała
Ale to tylko moje gdybanie, bo nigdy w takiej sytuacji nie byłam
Aniu - żółta różyczka to z postu Mirabelki - mój Graham Thomas może kiedyś też tak pięknie się rozrośnie?
Agatko - mówisz, że taki pusty-zielony ogród może się podobać? A ja cały czas pracuję nad nakicianiem
Mirko - LO będzie już zawsze dla mnie tą pierwszą - w końcu to moja pierwsza róża, która najszybciej zakwitła
Dosiu - a mi wciąż brakuje energetyzujących kolorów
Ilonko - dziękuję Kochana, odpisałam
Obiecana sesja moich doniczkowców, którą rozpocznie... Flammentanz mojej Mamy z rabaty "banicyjnej"


Ruffled Skies II:

NN od Ani-Sweety:

Skrętnik Alien:

NN:


Uroczy wiatraczkowy kundelek:

Samba zaczyna się rozkręcać:

Emerald Lace:

Parasitica variegata wreszcie zaczęła się puszczać

I moje doświadczenie, o którym kiedyś wspominałam, zachęcając do stukania doniczką, gdy kwitnąca nie chce kwitnąć. Roślina kwiat wydaje często w wyniku zagrożenia - poniżej świetny przykład. To kawałek aichrysona wsadzony do wody jesienią ubiegłego roku. Po jakimś czasie o nim zapomniałam, przestałam dolewać wody.. Przez te parę miesięcy roślinka dostała wody może z 3-4 razy. Efekt - piękne kwiatuszki (mój aichryson w doniczce nigdy nie zakwitł)

Wieczorem udało mi się z pomocą M. posadzić dwie róże - Graham Thomas i Rhapsody in blue oraz 2 ostróżki. Stwierdziłam, że Giardina w sumie nie pasuje do tego towarzystwa... Co prawda mnie osobiście żółty z różem by nie raził
Ale róbmy tak, żeby różanka miała ręce i nogi i nie biła innych po oczach
W związku z tym muszę szukać czegoś dla towarzystwa GT i RiB
Bo 3 dół już wykopany

Ewka - ale to naprawdę nie jest trawnik
Ewo-rozalko - staram się wybierać róże biorąc pod uwagę nie tylko urodę, ale też zdrowotność
Aniu - żółta różyczka to z postu Mirabelki - mój Graham Thomas może kiedyś też tak pięknie się rozrośnie?
Agatko - mówisz, że taki pusty-zielony ogród może się podobać? A ja cały czas pracuję nad nakicianiem
Mirko - LO będzie już zawsze dla mnie tą pierwszą - w końcu to moja pierwsza róża, która najszybciej zakwitła
Dosiu - a mi wciąż brakuje energetyzujących kolorów
Ilonko - dziękuję Kochana, odpisałam
Obiecana sesja moich doniczkowców, którą rozpocznie... Flammentanz mojej Mamy z rabaty "banicyjnej"


Ruffled Skies II:

NN od Ani-Sweety:

Skrętnik Alien:

NN:


Uroczy wiatraczkowy kundelek:

Samba zaczyna się rozkręcać:

Emerald Lace:

Parasitica variegata wreszcie zaczęła się puszczać

I moje doświadczenie, o którym kiedyś wspominałam, zachęcając do stukania doniczką, gdy kwitnąca nie chce kwitnąć. Roślina kwiat wydaje często w wyniku zagrożenia - poniżej świetny przykład. To kawałek aichrysona wsadzony do wody jesienią ubiegłego roku. Po jakimś czasie o nim zapomniałam, przestałam dolewać wody.. Przez te parę miesięcy roślinka dostała wody może z 3-4 razy. Efekt - piękne kwiatuszki (mój aichryson w doniczce nigdy nie zakwitł)

Wieczorem udało mi się z pomocą M. posadzić dwie róże - Graham Thomas i Rhapsody in blue oraz 2 ostróżki. Stwierdziłam, że Giardina w sumie nie pasuje do tego towarzystwa... Co prawda mnie osobiście żółty z różem by nie raził
- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
No i widzisz nie miała baba kłopotu i za mało róż sobie kupiła
Domowych pozytywnie zazdraszczam bo u mnie to nic nie ma prawa bytu chyba, że "śtuczne"
Domowych pozytywnie zazdraszczam bo u mnie to nic nie ma prawa bytu chyba, że "śtuczne"
Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Ja prawie przyprawiłam mamę o zawał jak jej w niedzielę stukałam doniczkami fiołkowymi o blat stołu
myślała że zwariowałam
Śliczne miał fiołaski
próbowałam zrobić sesję moim ale każdy na zdjęciu był niebieski, nawet ten buraczkowy
muszę poszukać lepszego tła i czekać na słonko 
Śliczne miał fiołaski
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
fiołeczki sliczne
Flammentanz piękne ,ja tez ja mam
Flammentanz piękne ,ja tez ja mam
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Ilonko - z domowymi też tak kiedyś miałam, kaktusy zasuszałam, inne przelewałam, ale od 6 lat nastąpił jakiś przełom
Monia - dlatego ja staram się stukać jak nikt nie widzi i nie słyszy, żeby nie usłyszeć właśnie "kobieto, postukaj się w czoło"
Aniu - dziękuję, fiołki to moje oczko w głowie
Ostatnio była u mnie kuzynka eMa, przechodziła kilka razy bez słowa obok nich, to w końcu sama się doprosiłam o pochwały dla nich
Kochane, znowu potrzebuję Waszej rady... Kombinuję pergolową różankę przed domem nad ścieżką, na której wymyśliłam Giardinę i Lagunę, szukam trzeciej dla towarzystwa. Zdrowej, mrozoodpornej, najchętniej powtarzającej kwitnienie i choć lekko pachnącej. O kwiatach odpornych na deszcze i wiatry (tak jak Laguna). Od wczoraj mam burzę mózgu, ale wszystko, co wynajdę, okazuje się, że często przemarza zimą. Na Giardinę i Lagunę się nie upieram, więc wszelkie inne propozycje pasującej do siebie trójcy mile widziane. Mrozoodporne muszą być, bo pergolki mają zarosnąć, a nie co wiosny odbijać od zera.
Choć przy takiej pogodzie jak ostatnio to może powinnam iść w kierunku bluszczu albo hortensji pnącej?
Monia - dlatego ja staram się stukać jak nikt nie widzi i nie słyszy, żeby nie usłyszeć właśnie "kobieto, postukaj się w czoło"
Aniu - dziękuję, fiołki to moje oczko w głowie
Kochane, znowu potrzebuję Waszej rady... Kombinuję pergolową różankę przed domem nad ścieżką, na której wymyśliłam Giardinę i Lagunę, szukam trzeciej dla towarzystwa. Zdrowej, mrozoodpornej, najchętniej powtarzającej kwitnienie i choć lekko pachnącej. O kwiatach odpornych na deszcze i wiatry (tak jak Laguna). Od wczoraj mam burzę mózgu, ale wszystko, co wynajdę, okazuje się, że często przemarza zimą. Na Giardinę i Lagunę się nie upieram, więc wszelkie inne propozycje pasującej do siebie trójcy mile widziane. Mrozoodporne muszą być, bo pergolki mają zarosnąć, a nie co wiosny odbijać od zera.
Choć przy takiej pogodzie jak ostatnio to może powinnam iść w kierunku bluszczu albo hortensji pnącej?
- constancja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1367
- Od: 5 sie 2012, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Milenko, a myślisz, że Giardina z Laguną nie przemarzną? One mają zaledwie 6 strefę USDA i będą wymagały szczególnej troski przed zimą.
Gdzieś w Borach-wątek ogrodowy Bory Constancji - Bory Tucholskie w obiektywie
Pomieszanie z poplątaniem czyli nerwowe ręce Constancji spis tematów
FAQ: canon EOS 450D + ob. canon (18-55) Pozdrawiam. Ewa
Pomieszanie z poplątaniem czyli nerwowe ręce Constancji spis tematów
FAQ: canon EOS 450D + ob. canon (18-55) Pozdrawiam. Ewa
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Constancjo, bardzo dziękuję że zajrzałaś i zainteresowałaś się tematem
Może faktycznie to niezbyt trafiony wybór jeśli chodzi o mrozoodporność. W takim razie co byś poleciła?
Wczoraj w pracy uczestniczyli wszyscy (te "kamyczki" to tylko część wykopalisk - ten największy wyjmowaliśmy dobre 10 minut)

Dziś zrobiłam obchód w deszczu po ogrodzie i co zobaczyłam na tworzącej się różance


Wczoraj w pracy uczestniczyli wszyscy (te "kamyczki" to tylko część wykopalisk - ten największy wyjmowaliśmy dobre 10 minut)

Dziś zrobiłam obchód w deszczu po ogrodzie i co zobaczyłam na tworzącej się różance


- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Milenko ta woda to jest z opadów czy poziomu wód gruntowych? 
- ewa_rozalka
- 1000p

- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
O kurczę ,Milenko nie chcę krakać ,ale to mi wygląda na poletko ryżowe .
Co do wyboru róż ,to ja Ci doradziłam 4 pnące odporne róże w moim wątku ,nie wiem czy przeczytalaś odpowiedź .Może Ci się spodobają
Co do wyboru róż ,to ja Ci doradziłam 4 pnące odporne róże w moim wątku ,nie wiem czy przeczytalaś odpowiedź .Może Ci się spodobają
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Aga - ta część działki jest najwyżej położona i tu zawsze jest najwięcej wody po odpadach. Zawsze szybko wsiąka, nigdy nie miałam stojącej wody w ogrodzie, nawet podczas największych ulew, wczoraj podczas kopania nawet się ucieszyłam, bo woda gruntowa zaczęła wyłazić dopiero przy ok. 40 cm. Dziś od rana pada no i wszystkie doły czekające na rośliny są basenikami.
Ewuniu - rano tylko na moment do Ciebie wpadłam, ale nie znalazłam odpowiedzi na mojego posta - teraz już wiem, czemu
Dziękuję Ci bardzo, muszę im się przyjrzeć, na pewno poleciłaś coś wyśmienitego 
Ewuniu - rano tylko na moment do Ciebie wpadłam, ale nie znalazłam odpowiedzi na mojego posta - teraz już wiem, czemu
- ewa_rozalka
- 1000p

- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Milenko są odporne ,a przecież to ważne ,na co Ci smętnie wiszące trzy kwiatki na krzyż ,kiedy możesz mieć pięknie obrośniętą pergolę 
- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
U mnie wody gruntowe są naprawdę wysoko...sąsiad ma juz zalaną piwnice czekać tylko kiedy i nam zaleje 
-
pomidorzanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 4697
- Od: 26 cze 2012, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Milenko
pierwszy raz widzę aż tak podskórną wodę
niesamowita sytuacja, ale czy to potem jakoś się stabilizuje???
pierwszy raz widzę aż tak podskórną wodę
niesamowita sytuacja, ale czy to potem jakoś się stabilizuje???
Pozdrawiam, Agata.
- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2
Milenko, róże i ostróżki zamówiłaś śliczne a hortensja duuuża
Tegoroczna aura nas nie rozpieszcza...u mnie pada od rana ......
Wczoraj na ogrodzie było mokro a dzisiaj........Zapomniałam pozbierać truskawki
Przestało u ciebie już padać?
Tegoroczna aura nas nie rozpieszcza...u mnie pada od rana ......
Wczoraj na ogrodzie było mokro a dzisiaj........Zapomniałam pozbierać truskawki
Przestało u ciebie już padać?

