Nie mogę doczekać sie wiosny, a tu jesień na dobre nie dała się poznać, no chyba, że złota, polska
W wężowym cz.2
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: W wężowym cz.2
Listopadowe widoczki cudne
a jakby tak już marcowe, kwietniowe .... to byłaby radość
Nie mogę doczekać sie wiosny, a tu jesień na dobre nie dała się poznać, no chyba, że złota, polska
ta jak najbardziej.
Nie mogę doczekać sie wiosny, a tu jesień na dobre nie dała się poznać, no chyba, że złota, polska
- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: W wężowym cz.2
Ale piękne chryzantemy 
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: W wężowym cz.2
uwielbiam twoje widoczki i te kamienne wężowe....są jak dla mnie bajeczne w każdym sezonie ...
czy w cieniu na folii z kamieniami i w bardzo płytkim dołku ma szanse bytu oczko??? w koło by rosły hosty....
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
-
Stachu 1956
Re: W wężowym cz.2
Piękne wyhodowałaś chryzantemy .
Dęby śmieciuch , ale jesienny kolor liści mają piękny i późno opadają .
Na moim małym dębie suche liście wiszą prawie do wiosny .
Dęby śmieciuch , ale jesienny kolor liści mają piękny i późno opadają .
Na moim małym dębie suche liście wiszą prawie do wiosny .
- Zabeczka101059
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4715
- Od: 12 lis 2008, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: W wężowym cz.2
Grażynko piękna jesień u Ciebie
chryzantemy cudowne

chryzantemy cudowne
- skorpion811-51
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7253
- Od: 21 lis 2009, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie Milicz
Re: W wężowym cz.2
Grażynko tą żółtą też mam to chyba od Ciebie , takie bordowe też mam one pięknie zimują
i rozrastają się w szybkim tempie .Podoba mi się ta ruda takiej nie mam czy ona Ci zimowała już
i rozrastają się w szybkim tempie .Podoba mi się ta ruda takiej nie mam czy ona Ci zimowała już
Rzekła pszczółka do motyla nikt nie widzi więc zapylaj.
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
- FRAGOLA
- 1000p

- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W wężowym cz.2
Marysiu wcale nie sprzątam liści z kamyczków.U mnie taki wygwizdów że wiatr całą robotę za mnie odwala,tylko z oczka muszę wyławiac bo właśnie tam je zamiata
Agnieś te chryzantemki są w doniczkach,przywiozłam je przed Wszystkimi Świętymi od mojego "sezonowego chefa".
Podobno żadna z nich w gruncie nie zimuje
...on je uprawia na "potrzeby" właśnie tych świąt.Spróbuję przezimowac je w piwnicy a wiosną posadzę do gruntu i tam zostaną.
Moniczko i ja Ci dziękuję za odwiedzinki
U mnie chryzantemki te które mam w gruncie rosną całkiem dobrze.Te z ostatnich fotek też mam w doniczkach,nie sadzę na razie do gruntu bo nie chcę żeby je poranne przymrozki zniszczyły,a tak na noc wnoszę do domku a na dzień do ogródka.Mam nadzieję że jeszcze jakiś czas będzie ciepło i że będą mnie cieszyc swoimi kolorami.
Danuś dziękuję
Chryzantemki raczej nie zimujące(tak twierdzi ich "uprawca")Też mam fioła na ich punkcie ostatnio i podobnie jak u Ciebie to nie jest mój jedyny fioł...żurawki,bodziszki,trawki,hosty,iglaczki,krzewy o barwnych listkach(na te dwa ostatnie na razie się nie leczę zakupami...rozwijam wirusa podziwiając je u innych...na razie
)
Joluś też bym chciała żeby już wiosna była...mmm marzec...Jednak to dopiero w następnym roku,przed nami jeszcze...(nie będę głośno młówic bo jeszcze wywołam)...ale sama wiesz co przed nami
na razie cieszę się jeszcze ładną jesienną pogodą,a to coś czego nie lubimy to myślę że może w tym roku mi szybciej zleci
Aga dziękuję
Powiem nieskromnie że też mi się te moje chryzantemki podobają
Aguś-patkaza tak chryzantemki są jak najbardziej prawdziwe...sama je sadziłam więc wiem
A jak z ich zimowaniem powiem Ci wiosną,bo te bordowe mam dwie...jedną posadzę do gruntu jak przekwitnie a drugą z pozostałymi spróbuję w piwnicy przezimowac.
Ekspertem od oczek nie jestem...jak wiesz moje to takie eksperymenty.Myślę jednak że cień to dobre miejsce na oczko,nawet płytkie,bo w cieniu glony się słabiej rozwijają.A co chciałabyś miec w tym oczku...roślinki,rybki
I jakie ono by miało byc...takie "samo sobie" jak moje czy takie prawdziwe z pompkami,filtrami
Staszku nie do końca wyhodowałam te chryzantemy...ja tylko je sadziłam,póżniej przesadzałam w duże doniczki,wysadzałam w polu,póżniej znów przenosiłam pod folię i czsami podlewałam...Resztą zajmował się ich właściciel
U mnie z dębów czerwonych liście przed zimą całkiem opadają...tylko na tych zwykłych częściowo utrzymują się do wiosny.
Dzidziu miło że zaglądnełaś...dziękuję
Stasiu tak ta żółta to odemnie,dwa lata temu podobnie jak te teraz przyniosłam z mojej pracy...posadziłam do gruntu i...okazało się że bez problemu zimuje.Te z ostatnich fot to nowości u mnie.Mówisz o tej bordowej z żółtym oczkiem że zimuje bez problemu...i jeszcze się ładnie rozrasta. Mój chefe twierdzi że one z tych nieodpornych,ale wiem że nigdy ich w gruncie na zimę nie miał.Produkuje na sprzedaż listopadową,a co sie nie sprzeda idzie na kompost
Agnieś te chryzantemki są w doniczkach,przywiozłam je przed Wszystkimi Świętymi od mojego "sezonowego chefa".
Podobno żadna z nich w gruncie nie zimuje
Moniczko i ja Ci dziękuję za odwiedzinki
U mnie chryzantemki te które mam w gruncie rosną całkiem dobrze.Te z ostatnich fotek też mam w doniczkach,nie sadzę na razie do gruntu bo nie chcę żeby je poranne przymrozki zniszczyły,a tak na noc wnoszę do domku a na dzień do ogródka.Mam nadzieję że jeszcze jakiś czas będzie ciepło i że będą mnie cieszyc swoimi kolorami.
Danuś dziękuję
Chryzantemki raczej nie zimujące(tak twierdzi ich "uprawca")Też mam fioła na ich punkcie ostatnio i podobnie jak u Ciebie to nie jest mój jedyny fioł...żurawki,bodziszki,trawki,hosty,iglaczki,krzewy o barwnych listkach(na te dwa ostatnie na razie się nie leczę zakupami...rozwijam wirusa podziwiając je u innych...na razie
Joluś też bym chciała żeby już wiosna była...mmm marzec...Jednak to dopiero w następnym roku,przed nami jeszcze...(nie będę głośno młówic bo jeszcze wywołam)...ale sama wiesz co przed nami
Aga dziękuję
Aguś-patkaza tak chryzantemki są jak najbardziej prawdziwe...sama je sadziłam więc wiem
A jak z ich zimowaniem powiem Ci wiosną,bo te bordowe mam dwie...jedną posadzę do gruntu jak przekwitnie a drugą z pozostałymi spróbuję w piwnicy przezimowac.
Ekspertem od oczek nie jestem...jak wiesz moje to takie eksperymenty.Myślę jednak że cień to dobre miejsce na oczko,nawet płytkie,bo w cieniu glony się słabiej rozwijają.A co chciałabyś miec w tym oczku...roślinki,rybki
Staszku nie do końca wyhodowałam te chryzantemy...ja tylko je sadziłam,póżniej przesadzałam w duże doniczki,wysadzałam w polu,póżniej znów przenosiłam pod folię i czsami podlewałam...Resztą zajmował się ich właściciel
U mnie z dębów czerwonych liście przed zimą całkiem opadają...tylko na tych zwykłych częściowo utrzymują się do wiosny.
Dzidziu miło że zaglądnełaś...dziękuję
Stasiu tak ta żółta to odemnie,dwa lata temu podobnie jak te teraz przyniosłam z mojej pracy...posadziłam do gruntu i...okazało się że bez problemu zimuje.Te z ostatnich fot to nowości u mnie.Mówisz o tej bordowej z żółtym oczkiem że zimuje bez problemu...i jeszcze się ładnie rozrasta. Mój chefe twierdzi że one z tych nieodpornych,ale wiem że nigdy ich w gruncie na zimę nie miał.Produkuje na sprzedaż listopadową,a co sie nie sprzeda idzie na kompost
Re: W wężowym cz.2
Grażynko, ja jakoś tak w zeszłym roku zapadłam na chryzantemy...Bo są piękne, tylko czemu starania hodowców nie idą w kierunku uzyskania większej mrozoodporności! Przecież mit kwiatów cmentarnych to juz mit, tabu zostało przełamane...Chętnie sadzilibyśmy je w ogrodach! Ty masz pomysł zimowania w piwnicy, trzymam kciuki! Ale chcielibyśmy mieć takie chryzantemy, które zimowałyby w gruncie! Powiedz temu swemu panu od chryzantem, niech się stara lepiej! 
-
Monia68
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: W wężowym cz.2
Grażynko, czekam na kolejne piękne odsłony Twojego jesiennego ogrodu 
- FRAGOLA
- 1000p

- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W wężowym cz.2
Martuś pewnie że chcielibyśmy miec duży wybór takich chryzantemek które bez problemu by w gruncie zimowały
...ale mnie się wydaje że jednak nie do końca jeszcze ten mit o tym że chryzantema to kwiat cmentarny,został obalony.Samo to że hodowcy wolą iśc w kierunku tworzenia odmian kierując się ich wygladem,a o odporności na mrozy mało kto myśli.Po za tym sama się spotkałam z pytaniem typu..."ty masz w ogrodzie kogoś pochowanego"...niby żart ale zaraz zostało dodane..."pewnie póżniej na groby zawieziesz"
Moniś ech teraz to już nie bardzo jest co pokazywac...Ogród robi się szary i ponury,liście już w większości opadły
Zresztą sama zobacz.
Szaro,smutno...


a więc kolejne żurawki...te ciągle są ładne i kolorowe
Sweet Tea
Blackberry Jam
Green Spice
Życzę wszystkim miłego i
weekendu
Moniś ech teraz to już nie bardzo jest co pokazywac...Ogród robi się szary i ponury,liście już w większości opadły
Zresztą sama zobacz.
Szaro,smutno...


a więc kolejne żurawki...te ciągle są ładne i kolorowe
Sweet Tea
Blackberry Jam
Green SpiceŻyczę wszystkim miłego i
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: W wężowym cz.2
...ładnusie, no w końcu to żurawki
....to oczko to miała by być płycizna wnosząca troche wilgoci do otoczenia, taki kamienny rowek"krawężnik"dla roślin na rabatce...bez żadnych mechanizacji ...ale nie mam pojęcia czy to by zdało egzamin, dopiero się rozglądam....co o tym myślisz??
....to oczko to miała by być płycizna wnosząca troche wilgoci do otoczenia, taki kamienny rowek"krawężnik"dla roślin na rabatce...bez żadnych mechanizacji ...ale nie mam pojęcia czy to by zdało egzamin, dopiero się rozglądam....co o tym myślisz??
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
- skorpion811-51
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7253
- Od: 21 lis 2009, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie Milicz
Re: W wężowym cz.2
Grażynko fajnie te kapusty wyglądają czy one wytrzymują zimę 
Rzekła pszczółka do motyla nikt nie widzi więc zapylaj.
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: W wężowym cz.2
Twój ogród w porównaniu z moim to jeszcze bardzo kolorowy.
U mnie już nawet liści na drzewach nie ma.
U mnie już nawet liści na drzewach nie ma.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: W wężowym cz.2
Zadziwiające te twoje ozdobne kapusty
Ja nie mam szans na wyhodowanie, ślimaki wetna wszystko
Piękne jesienne fotki w pięknym ogrodzie

Ja nie mam szans na wyhodowanie, ślimaki wetna wszystko
Piękne jesienne fotki w pięknym ogrodzie
-
Stachu 1956
Re: W wężowym cz.2
Drzewa bez liści , ale żurawki ładne kolorowe . Kapusty ozdobne super .

