Gabrysiu masz całkowitą rację, chłopy są niereformowalni, widzą tylko własne potrzeby.
U nas wczoraj była przerwa od deszczu, ale dziś znowu pada, a ja się z tego cieszę
andrzejek zakwitły następne lilie, ale jak tu wyjść w deszcz z aparatem.
Wiolu owszem odwiedziłam dwa centra ogrodnicze, nawet M nie stawiał większych oporów. W jednym znalazłam to co szukałam, ale zrezygnowałam nie kupiłam. Chyba jestem jeszcze normalna

jak zobaczyłam cenę tego przetacznika, za małą doniczkę 25,5 zł zrezygnowałam będę podziwiać w Waszych ogrodach.
Kupiłam w innym sklepie dwa skalniaczki i dwie torebki nasion dzwonków.
Grażynko dziękuję za nazwę moich kwiatuszków, czyli dobrze jarzyłam coś od marunki
Ja właśnie wczoraj obierałam moje krzewy owocowe, mam trzy duże porzeczki sadzone dwa lata temu ( pozostałe trzy krzaczki, ukorzenione z Twoich gałązek jeszcze małe, miały tego roku po kilka owoców), byłam zaskoczona z jednego krzaku białej uzbierałam 3/4 dużego wiadra, a z dwóch czerwonych tyle samo. Bardzo obficie zaowocowała moja biała "Bianka"

Właśnie z mieszanki owocowej: porzeczka czerwona, biała, czarna, agrest zrobiłam wczoraj dużo soków.
Cieszę się na smagliczkę, kupowałam dwa razy nasionka, no i nic nie wykiełkowało. Na starej działce miałam jeden krzaczek, wiosną jak zakwitał to się zachwycałam.
Aniu ja stwierdzam, że często kolory na zdjęciach są przekłamane, dzwonek i tak jest piękny mnie się podoba
Porzeczka biała ma dla mnie taki sam smak jak czerwona. Jak chcesz to przykopię Ci jej gałązkę, fajnie się ukorzenia, już jedną przysypałam na wiosnę, ale to dla sąsiadki już jest ukorzeniona.
Te żółte lilie kupowałam kilka lat temu na targu, miały być białe św. Józefa no i okazało się, że zostałam oszukana. Tego roku chyba mi chciały pokazać, że są piękne, bo w zeszłym roku tyle im nagadałam

no i postarały się, są tak wysokie na łodyżkach niektórych naliczyłam 20 pąków. Już je przeprosiłam, rozmowa upominająca im pomogła

, ale przecież one nie winne, tylko sprzedający.
Jeżeli chodzi o różowego przetacznika to sprawdzałam ceny w internecie nawet z przesyłką wychodzi taniej, ale jedną roślinkę się nie opłaca. Ten link, który mi podałaś to u nich kupowałam sadzonki fuksji. Na razie wszystkie zakupy roślinne muszą być wstrzymane, wczoraj mieliśmy awarię trzeba było wezwać fachowca, pan przyjechał z kolegą , maszyna popracowała pół godziny, a jak mnie pan skasował to mi się słabo zrobiło
Iwonko no bo jesienią ogródek już był w lekkim uśpieniu, a teraz rozkwita, czerwiec i lipiec to według mnie najpiękniejsze miesiące dla kwiatów.
Jak nasionka Grażynki nie wykiełkuję to wiem u kogo rośnie w ogródku smagliczka

dziękuje
Jeszcze mam kilka zaległych zdjęć liliowców, nie wiem czy się nie powtórzę z kwiatami, więc wybaczcie
