Będąc kiedyś ,,blokersem" kupowałam taki nawóz dla roślin balkonowych i domowych. Garść wsypywałam do pojemnika 5 L. i pozostawiałam na parę dni. Plusem było to ,że przy podlewaniu nie śmierdzi jak typowy kurzeniec. Kupiłam nawet ostatnio suchy kurzeniec w worku o zapachu waniliowym

.
Jeśli chcesz użyć do kompostu to wg mnie warto tą garść namoczyć aby namnożyć te ,,mikrobki" które mają pracować i tym podlać kompostownik.
Któregoś roku nie chciało mi się rozdrabniać łodyg ze słonecznika i inne twarde odpadki które wylądowało na kompostowniku z myślą ,że może za 3 lata coś z tego będzie bez obracania. Aby wspomóc proces ,,przerabiania" kupiłam saszetki do szamba w którym pisało ,że rozkłada celulozę i po namoczeniu zawartości wylałam na kompostownik. Muszę stwierdzić ,że po półtora roku wszystko było pięknie rozłożone. Teraz też się nad tym zastanawiam bo ostatnio obracałam kompost jesienny i bardzo dużo liści było zbitych. Wychodzi saszetka taniej niż pudło z zaszczepioną sieczką.