Jeśli materiał na sadzonkę pobiera się ze strefy kwitnienia
( tam gdzie koniec blaszki liściowej asymetryczny)
- to kwitnie tego samego roku, bo ma więcej hormonów w sobie

.
A jeśli pobiera się ze strefy liściowej ( nasady blaszki równoległe),
to sadzonka musi przejść pełny cykl dojrzewania,
od zielonych liści, budowy strefy łodygowej kwitnienia, aż do
rozbudowy korony. I gdy nabuzuja jej hormonami stożki wzrostu,
zabiera się do sexowania, czyli wiązania owoców ( a przedtem - kwitnienia).
Więc, jak widzisz Cymanonowa Ewuś, winy w tym twojej, absolutnie nie ma.
Ta niekwitnąca, to jeszcze dziewczynka przed..burzą hormonów
A przy okazji, dzis dzień ponury, humory podobne,
więc ruszyłam troszkę przemeblować chusteczkowy.
I okazało się, żem głupia jak lewy but.
Miesiąc temu wykopałam wszystkie tulipany,
które teraz suszą się w garażu.
A dziś podczas kopania dołów, znalazłam , jakieś zapomniane cebulki
i...
z dwóch dużych matecznych, zrobiły się 2 duże + 4 średnie + 5 małych , jak paznokieć.
No, i wychodzi na to, że co nagle to po diable.
zamiast miec więcej, bedę miała tylko to, co miałam.
Wibrator - skuteczny, więc nie ma kto jeść cebul.
I trzeba było tak pomyślec,ale miesiąc temu
