MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
-
- 500p
- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Podobnie do tej kury wyglądały gęsi u kolegi który ściągał wino a odcedzone owoce wyrzucił do kompostownika. Jakoś nie zajarzył co się stało. Myślał że gęsi zachorowały po zjedzeniu trucizny na szczury. Uznał że ich mięso może być szkodliwe ale żeby zmniejszyć nieco straty obskubał je wszystkie z pierza. Następnego dnia ptaki otrzeźwiały. Niestety nastała zima i to całe łyse towarzystwo musiał przez kilka miesięcy trzymać w mieszkaniu.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 50p
- Posty: 92
- Od: 22 lut 2016, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
klik gratuluje nożycówki
z tego co wiem od kilku sezonów starasz się ją zwabić.
U mnie też zauważyłem dwa dni temu jedną nożycówkę, może zamuruje choć dwie rurki. Piękny jest kontrast smukłego, czarnego ciałka i brzuszka przybrudzonego żółtym pyłkiem... ten bezszelestny lot i precyzja w znajdowaniu swojej rurki. Lubię
Całe szczęście mało pasożytów u mnie. Cacoxenus na początku sezonu był w znacznych ilościach, teraz pojawia się sporadycznie. Zlikwidowałem jedną Antrax antrax, drugiej nie mogę złapać, oraz jedną Monodontomerus obscurus. Pojawiła się też jedna duża złotolitka, ale tego to to nie da się ręcznie ustrzelić
Nadal widuję samce murarki, pierwsze samice kończą już swoje żywoty. Codziennie znajduję 2 - 3 sztuki na dnie chatek. Wykonały kawał dobrej roboty, ponad połowa gniazd zamurowana we wszystkich rodzajach wystawionego materiału.
Bardzo mało owadów w tym roku u mnie. Trzmieli czasami nie widać w ogóle. Wczoraj widziałem chyba jakiegoś smuklika i jedną wałczatkę (coś bardzo małego w każdym razie, co tańczyło na kwiatku truskawki).
Od czasu do czasu pojawia się królowa szerszeni. Zawzięcie szuka gniazda w okolicy... Jest po byku!
Jolek Twój gość raczej nie będzie pożyteczny. Jeśli chcesz zidentyfikować to szukaj w owadziarkach.

U mnie też zauważyłem dwa dni temu jedną nożycówkę, może zamuruje choć dwie rurki. Piękny jest kontrast smukłego, czarnego ciałka i brzuszka przybrudzonego żółtym pyłkiem... ten bezszelestny lot i precyzja w znajdowaniu swojej rurki. Lubię

Całe szczęście mało pasożytów u mnie. Cacoxenus na początku sezonu był w znacznych ilościach, teraz pojawia się sporadycznie. Zlikwidowałem jedną Antrax antrax, drugiej nie mogę złapać, oraz jedną Monodontomerus obscurus. Pojawiła się też jedna duża złotolitka, ale tego to to nie da się ręcznie ustrzelić

Nadal widuję samce murarki, pierwsze samice kończą już swoje żywoty. Codziennie znajduję 2 - 3 sztuki na dnie chatek. Wykonały kawał dobrej roboty, ponad połowa gniazd zamurowana we wszystkich rodzajach wystawionego materiału.
Bardzo mało owadów w tym roku u mnie. Trzmieli czasami nie widać w ogóle. Wczoraj widziałem chyba jakiegoś smuklika i jedną wałczatkę (coś bardzo małego w każdym razie, co tańczyło na kwiatku truskawki).
Od czasu do czasu pojawia się królowa szerszeni. Zawzięcie szuka gniazda w okolicy... Jest po byku!
Jolek Twój gość raczej nie będzie pożyteczny. Jeśli chcesz zidentyfikować to szukaj w owadziarkach.
Nie było nas - był las, nie będzie nas - będzie las 

- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3027
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Nie na temat ale odpiszę; było to parę lat temu jak walczyłam ze szczurami. Zalałam im wejścia do kurnika gipsem zmieszanym z TOXSINEM. Kurka dobrała się do jednego takiego otworu który przelał się szczeliną do kurnika w narożniku. Prawdopodobnie poraziło jakiś nerw bo zachowywała się normalnie ale miała kręćka szyi.
U mnie naliczyłam dziś aktywnych tylko 5 murarek
.Pracują pełną parą.
Dziś pierwszy raz w życiu widziałam chyba ,,giga trzmiela", cały jasno żółty a w słońcu odbijał się złotawo,bardzo ruchliwy.Przy złotlinie wręcz zmywał się na jego tle. Zrobiliśmy z mężem wielkie oczy
. Jednak nie jestem się pewna który to mógł być aby go rozpoznać z str w/w.
U mnie też gdzieś szerszenie są bo latają do czarnego bzu
Tego mego owada namierzyłam tu http://bugguide.net/node/view/902305/bgpage chyba ze inny z tych, http://bugguide.net/node/view/338131/bgpage?from=0 , z zachowaniem jak w tym opisie http://bugs.adrianthysse.com/2010/06/th ... umon-wasp/
U mnie naliczyłam dziś aktywnych tylko 5 murarek

Dziś pierwszy raz w życiu widziałam chyba ,,giga trzmiela", cały jasno żółty a w słońcu odbijał się złotawo,bardzo ruchliwy.Przy złotlinie wręcz zmywał się na jego tle. Zrobiliśmy z mężem wielkie oczy

U mnie też gdzieś szerszenie są bo latają do czarnego bzu

Tego mego owada namierzyłam tu http://bugguide.net/node/view/902305/bgpage chyba ze inny z tych, http://bugguide.net/node/view/338131/bgpage?from=0 , z zachowaniem jak w tym opisie http://bugs.adrianthysse.com/2010/06/th ... umon-wasp/
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
anz_anz Nożycówka zamurowała dzisiaj pierwszą trzcinkę. Nie wiem czy została w chatce , czy poleciała szukać nowej dziury gdzieś dalej . Jeszcze trochę czasu nożycówkom zostało , więc liczę na więcej
U mnie dzisiaj przechodzą nawałnice , więc pszczoły latają z dużymi przerwami. Murarki dalej aktywne, w końcu mają duuuużo wilgotnej ziemi, bo od około tygodnia poważnie sucho się zrobiło. Dzisiaj też przyuważyłem Anthrax anthrax, zwiała po pierwszej nieudanej próbie skasowania. Złotolitki pojawiają się, ale jakieś małe gatunki.

U mnie dzisiaj przechodzą nawałnice , więc pszczoły latają z dużymi przerwami. Murarki dalej aktywne, w końcu mają duuuużo wilgotnej ziemi, bo od około tygodnia poważnie sucho się zrobiło. Dzisiaj też przyuważyłem Anthrax anthrax, zwiała po pierwszej nieudanej próbie skasowania. Złotolitki pojawiają się, ale jakieś małe gatunki.
-
- 500p
- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
anz_anzWszystko da się ustrzelić ale z odległości. Komary zdejmowałem z sufitu wskaźnikiem laserowym o mocy 200 mW. Teraz na znanym portalu aukcyjnym są za mniej niż 50 zł wskaźniki o mocy 8W czyli czterdzieści razy silniejsze. Takim da się usmażyć przybłędę w ułamku sekundy. Trzeba uważać żeby w pole rażenia nie trafiło coś pożytecznego bo też straci mobilność lub eksploduje.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Jolek Jakiś Ichneumon raczej, nie pisałem żebyś nie myślała , że się czepiłem tych Ichneumonów jak pijany rzep psiego ogona u płota
. Masz tendencję do wyszukiwania w północnoamerykańskich źródłach. Najczęściej gatunki występujące u nas nie pokrywają się z tam występującymi.
Od paru dni hasają po mojej okolicy piękniusie stwory. Nawet moja mama przyniosła mi dzisiaj jednego takiego i zapytała czy to coś z mojego robactwa
. Nooo piękne są, tylko trochę podłe - taka prawidłowość widać. W dodatku to jest robactwo z bliskiej do naszej "branży". Jeśli ktoś ma ochotę to niech sobie obejrzy w necie. Po angielsku "velvet ant" ,co idealnie oddaje wygląd, po łacinie Mutilla , po polsku "żronka".

Od paru dni hasają po mojej okolicy piękniusie stwory. Nawet moja mama przyniosła mi dzisiaj jednego takiego i zapytała czy to coś z mojego robactwa

-
- 500p
- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Jestem pod silnym wrażeniem trafności spostrzeżeniaklik pisze:... piękne są, tylko trochę podłe - taka prawidłowość widać...

O podobnych cechach żronka (nie przymierzając) nie daje mi ostatnio spokojnie spać po nocach. Nie mam na myśli, żeby nie było, mojej lepszej połowy

Przy okazji zapytam, choć prawdopodobieństwo znikome- czy ktoś tutaj na forum próbował wyłuskiwać kokony mniejszych niż Murarka ogrodowa pszczółek? Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują że tym razem powinienem w swoich rurkach trafić na coś w rodzaju Nożycówki. Drugi temat- na prośbę znajomego z UK szukam info na temat hodowli biedronek. Ktokolwiek widział lub słyszał...
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3027
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Klik nie czepiasz się
dobrze że, piszesz i motywuję się do poszukiwania tego ,,młota" ale sobie już odpuszczę
. W każdym bądź razie stanęło na Ichneumonidae, Ichneumon 



Murarki odleciały
Witam, jako początkujący hodowcę kupiłem u kokony murarki 100 szt. Mam pytanie czy jest możliwa sytuacja ze murarka opuszcza wybrane gniazdo? Kilka dni temu przy silnych wiatrach konstrukcja gniazda z trzcina obluzowały się i gniazdo zwisało przez chwile wlotami do ziemi. Pszczoły latały zdezorientowane trochę bo nie mogły wejść do środka. Poprawiłem gniazdo oraz dołożyłem trochę nowych trzcin obok bo widziałem ze cześć rurek jest juz zapełniona. Oraz nowy domek z rurkami dl. 5 cm. Wydaje mi się po kilku dniach obserwacji ze przy ulu cisza i jakby opuściły hodowle albo siedzą schowane bo chłodno w co wątpię. Proszę doradzić czy można je jakos zwabić ponownie czy już się przeniosły czy wyginęły. Poglądowo wrzuciłem zdjęcia.






-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
ori321 Jesteś z Polski , bo post wygląda trochę jak z Google translatora? Nic nie da się zrobić, tylko czekać , a nóż wrócą. Czekać i mieć nadzieję , że nowe pokolenie w trzcinkach nie ucierpiało w trakcie huśtawki. Aaaa i ten domek gotowiec , to bardziej dekoracja, niż narzędzie nawet "początkującego hodowcy".
- markonix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Cześć Ori witamy w środowisku ....
Przyglądam się fotce i muszę przyznać że mocowanie rurek gorzej niż fatalne .....poowijałeś je folią , nie są osłonięte od deszczu a jeśli popada to woda wniknie do rurek , mało tego nie będzie nawet miała jak odparować przez te folie.
Domek z 5 cm rurkami ? nie wiem czy to sam robiłeś - jeśli kupiony to zmarnowana kasa .....owszem pszczoły coś tam zawsze zamurują bo taką mają naturę i taka ich praca .
Co do znikających pszczół - teraz to już normalne ponieważ same już umierają , część mogła znaleźć inne miejsce , ale mając rurki w pionie nie stanowi to dla nich problemu .
Pozytywne jest to że w następny sezon będziesz już o rok starszy i mądrzejszy więc trzeba cierpliwie czekać ....i nie zniechęcać się ..pozdrawiam Marek
aaaaa klik był szybszy

Przyglądam się fotce i muszę przyznać że mocowanie rurek gorzej niż fatalne .....poowijałeś je folią , nie są osłonięte od deszczu a jeśli popada to woda wniknie do rurek , mało tego nie będzie nawet miała jak odparować przez te folie.
Domek z 5 cm rurkami ? nie wiem czy to sam robiłeś - jeśli kupiony to zmarnowana kasa .....owszem pszczoły coś tam zawsze zamurują bo taką mają naturę i taka ich praca .
Co do znikających pszczół - teraz to już normalne ponieważ same już umierają , część mogła znaleźć inne miejsce , ale mając rurki w pionie nie stanowi to dla nich problemu .
Pozytywne jest to że w następny sezon będziesz już o rok starszy i mądrzejszy więc trzeba cierpliwie czekać ....i nie zniechęcać się ..pozdrawiam Marek

aaaaa klik był szybszy

-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Nie szybszy, tylko mniej napisałem 

Re: Murarki odleciały
Witaj, twój największy problem w tej chwili to nie jest kwestia aby murarki zwabić ponownie, tylko czy larwy w zasklepionych rurkach nie ucierpiały.ori321 pisze:Witam, jako początkujący hodowcę kupiłem u kokony murarki 100 szt. Mam pytanie czy jest możliwa sytuacja ze murarka opuszcza wybrane gniazdo? Kilka dni temu przy silnych wiatrach konstrukcja gniazda z trzcina obluzowały się i gniazdo zwisało przez chwile wlotami do ziemi. Pszczoły latały zdezorientowane trochę bo nie mogły wejść do środka. Poprawiłem gniazdo oraz dołożyłem trochę nowych trzcin obok bo widziałem ze cześć rurek jest juz zapełniona. Oraz nowy domek z rurkami dl. 5 cm. Wydaje mi się po kilku dniach obserwacji ze przy ulu cisza i jakby opuściły hodowle albo siedzą schowane bo chłodno w co wątpię. Proszę doradzić czy można je jakos zwabić ponownie czy już się przeniosły czy wyginęły.
A co do reszty zaraz ci wyjaśnią, nie chce dublować.
ps. :he he wiedziałem

Pozdrawiam serdecznie Daniel.
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Przepraszam za Polszcyzne ale post był pisany w biegu ze słownikiem na telefonie, dlatego tak poporawialo i nie redagowałem nawet. Fakt przyznaje się w tym roku domek dla murarrk to prowizorka ale to pierwszy domek w nowym domu i ogródku wiec na muraki było nieco mniej czasu. W tym roku ograniczyłem się do rurek trzcinowych i owinolm je taśma klejąca montując całość po lekkim daszkiem .Na zimę wyciągnę i oczyszcze kokony i przechowam w garażu, i zbuduje im nowy. Może jakieś pomysły i proste projekty, polecicie coś ? Domek dla owadów znalazłem w markecie - tak myslalem ze dla murarki to za płytkie będzie, ale myslalem ze jakieś inne pozyteczne owady się tam zalęgną, przydały by się jakieś trzmiele, biedronki. Jeśli już by miały nie wrócić to szkoda zostało jeszcze trochę drzewek owocowych, warzywek kwitnących do zapylenia. Są jeszcze jakieś gatunki pszczół trzmieli które żyją nieco dłużej ?
-
- 500p
- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6
Sama konstrukcja domku to rzecz gustu. Jedni tworzą dzieła architektury ogrodowej, rzeźbią, dodają smaczki zdobnicze żeby zaimponować znajomym i sąsiadom, inni maskują hodowlę w niepozornych skrzynkach żeby ukryć właśnie przed sąsiadami. Czasem jest to zrobione z drewna, u innego hodowcy z betonu, blachy lub jak u mnie, z tworzyw sztucznych. Kiedy przejrzysz to forum (polecam), znajdziesz mnóstwo pomysłów. Ważniejsze są inne kwestie, żeby w przyszłości uniknąć takich nieszczęść, jakie Ci się zdarzyło.
Rurki z trzciny , różne formatki z otworami itp. mają zapewnić bezpieczne schronienie dla nowego pokolenia pszczół. Zatem koniecznie muszą być zamocowane bardzo trwale i nie luzowały się pod wpływem wiatru. Sam domek powinien być w miarę możliwości chroniony przed uderzeniami (kołyszące się gałęzie) czy różnymi wstrząsami, na przykład podczas dokładania rurek. Od momentu rozpoczęcia znoszenia przez pszczoły pyłku aż do późnej jesieni nie należy przenosić domku w inne miejsce. Oprócz wiatru trzeba zabezpieczyć gniazdo przed opadami atmosferycznymi i koniecznie przed gryzoniami oraz ptakami. Domek najkorzystniej jest postawić w słonecznym miejscu, z wylotami rurek skierowanymi w stronę południową. Murarka ogrodowa lubi ciepło i światło. Wyłuskane i oczyszczone jesienią kokony lepiej natomiast przechowywać w niskiej temperaturze. Pszczoły normalnie wytrzymują mrozy. Gorzej znoszą zbyt ciepłą i długą zimę. Garaż to niezłe lokum, jeżeli nie jest ogrzewany. Pamiętaj że kokony smakują myszom
To tyle z grubsza.
Rurki z trzciny , różne formatki z otworami itp. mają zapewnić bezpieczne schronienie dla nowego pokolenia pszczół. Zatem koniecznie muszą być zamocowane bardzo trwale i nie luzowały się pod wpływem wiatru. Sam domek powinien być w miarę możliwości chroniony przed uderzeniami (kołyszące się gałęzie) czy różnymi wstrząsami, na przykład podczas dokładania rurek. Od momentu rozpoczęcia znoszenia przez pszczoły pyłku aż do późnej jesieni nie należy przenosić domku w inne miejsce. Oprócz wiatru trzeba zabezpieczyć gniazdo przed opadami atmosferycznymi i koniecznie przed gryzoniami oraz ptakami. Domek najkorzystniej jest postawić w słonecznym miejscu, z wylotami rurek skierowanymi w stronę południową. Murarka ogrodowa lubi ciepło i światło. Wyłuskane i oczyszczone jesienią kokony lepiej natomiast przechowywać w niskiej temperaturze. Pszczoły normalnie wytrzymują mrozy. Gorzej znoszą zbyt ciepłą i długą zimę. Garaż to niezłe lokum, jeżeli nie jest ogrzewany. Pamiętaj że kokony smakują myszom

moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;