Wszystko o pomidorach cz. 13

[kaLo]

Ale metodę 2 przy 1 sprawdż, jest dobra dla tych ludków co mają mało miejsca.

Wandeczko zlituj się , co ty wygadujesz . Przecież nie sadzisz 2 x więcej pomidorów na tym samym kawałku, tylko zużywasz 2 x mniej palików! Odstępy pomiędzy krzakami powinny być zachowane, bo pomidorki po prostu nie urosną takie jak powinny. Może to i dobra metoda ale dla generatywnych zdechlaków. Poza tym jaki jest sens sadzenia 2/1 i puszczanie na 1 pęd, kiedy o wiele lepsza wydajność jest 1/1 i 2 pędy.Tyle samo sadzonek a plon o połowę większy. No tak, tylko palików więcej potrzeba a to czasem jest problem

[docentandrzej]

Więcej pomidorów nie wejdzie to prawda. Średnio 35 sztuk przy każdej metodzie. Nadmiar zawsze gdzieś upchnę. Swobodny dostęp do krzaków przy propozycji badzi jest jednak kuszący.
Nie decydowałem się na tą metodę wcześniej bo wydawało mi się, że trudniej takie krzaki prowadzi, zwłaszcza te o grubych łodygach.
Krzak prowadzony na dwa pędy łatwiej podwiązywać. Po prostu jeden pęd podwiązuję do drugiego, przy czym ten jest podwiązany bezpośrednio do palika.
Metoda 2na 1 wymaga chyba też wiele więcej pracy, chociażby z usuwaniem liści.
Ciężka sprawa pozostanę chyba jednak przy opcji z 4 rzędami co 50 cm i odstępem między krzakami 60 cm. Sałatę trzeba gdzieś już wysadzić. A opcję 2na1 przetestuje na pojedynczych egzemplarzach.

[kaLo]

Jeszcze prościej można to rozwiązać prowadząc pomidory przy sznurkach jak ogórki. Cztery rzędy i dwa "trzepaki" wysokości 150 cm. Krzaki są sadzone w normalnej rozstawie . Dzięki temu że są pochylone, jest wygodne przejście, są lepiej przewietrzanie i jest dobry dostęp podczas pielęgnacji.

[Aguss85]

Ale tyczek więcej trzeba

[kaLo]

Ach kobitki, kobitki .To rysunek poglądowy. Przedstawia tylko sznurki i pomidorki, ale spróbuję dorobić trzepak .

coś się wyjaśniło, czy wręcz przeciwnie?

[Ginka]

Ja w tym roku będę próbować prowadzić głównie na sznurkach, pergole udało mi się jeszcze dokupić, będą mocowane do ziemi dodatkowymi hakami (tak coby się nie przewróciły jakby była klęska urodzaju ).

[badzia]

Januszeczku, nie zlituję się, lecz Cię właśnie dobiję , z radością ,bo już drugi raz zbijasz mój argument. Do przemyślenia: Na zagonku o wymiarach 530 cm x 150 posadzono 44 krzaki pomidorów w kilkudziesięciu odmianach,które zawsze tam rosły i owocowały nienagannie. Zadanie do wykonania: Przedstaw inną metodę dla takiej ilości na takim areale.

Uzasadnienie mojego stanowiska.
1. Mam doskonałe dojście do każdego krzaka.
2. Krzaki mają doskonałą wentylację.
3. Prowadzenie na jeden pęd zapewnia mi wcześniejsze dojrzewanie owoców, co przy uprawie pod chmurką jest sprawą naczelną.
4. Na malutkim kawałku mogę mieć dużo pomidorów, które w sezonie zdążą dojrzeć WSZYSTKIE. Oczywiście nie przegapiając czasu ogławiania.
5. No i te kołki,których faktycznie wystarczy o połowę mniej.

No to na razie tyle

[Aguss85]

kaLo teraz już się wyjaśniło, dziękuję bardzo
Trochę jak chmiel w chmielniku http://ziolowyporadnik.pl/wp-content/up ... czajny.jpg Dobry pomysł

[kaLo]

Wandziuniuniu .

Rozsadę sadzimy na grządkach w wyznaczonych wcześniej rzędach z zachowaniem odległości między roślinami 35?50 cm (zależnie od siły wzrostu odmiany). Dla pomidorów optymalna liczba roślin na 1 m2 wynosi 3?4 sztuki.

https://www.wymarzonyogrod.pl/zakladani ... _2094.html

5,3x1,5=7,95 m2. Według zalecenia powinno rosnąć od 23,85 do 31,8 krzaka dysponujących powierzchnią od 0,25 do 0,33 m2. Twoje 44 sztuki mają do dyspozycji po 0,18 m2, czyli rosną w prawie 2 krotnie większym zagęszczeniu niż powinny. Nie jest to zasługa prowadzenia 2/1, bo i przy systemie 1/1 też można tyle zmieścić.Tylko po co?

PS.
Chyba ze 3 lata temu jakiś początkujący ogrodnik chciał zrobić biznes na pomidorach . Wyliczył, że rentowność uzyska przy 2,5-3 tys. krzaków. Zapytał jak ma przygotować te 100 m2 , którymi dysponuje, żeby interes wypalił. Został wyśmiany i brutalnie sprowadzony na ziemię, bo wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy o 2/1 .

[baxiowa]

Zaznacam

[badzia]

Januszeczkuniu, sam widzisz,że ten ogrodnik wiedział czego chce, a wyśmiali go ci, których myślenie boli.
Gdyby posadzić 44 pomidory, do tego 44 kołki na niespełna 8 m2 to jak się poruszać w tym lesie/gąszczu? To właśnie w tym przypadku na 1 roślinę przypada 0,18 m2. Zaś w moim przypadku każdy krzaczek ma dużo przestrzeni z każdej strony, a ja mam do każdego wygodne dojście z narzędziami i opryskiwaczem. Wyliczenia naukowców dobre są, ale co się da należy weryfikować i tu praktyka bierze górę nad szkiełko i oko.

[miczu007]

Tak wyglądają moje pomidorki pomału szykują się dopikowania

[Aguss85]

Same się nie uszykują

[wodny111]

Te wszystkie rozważania o powierzchni "na głowę", moim zdaniem, mają średni sens.
Dam przykład mojej uprawy. Mam prostokąt 10x2 m, czyli 20m2. W zeszłym roku miałem posadzonych tam 80 krzaków, co daje 0,25 m2 na roślinę. Było to sadzone wg. schematu: dwie piątki, przejcie, dwie piątki, przejście itd...
Było to zbyt ciasno.
W tym roku na tym kawałku posadzę 64 krzaki: dwie czwórki, przejście, dwie czwórki, itd...
Daje to 0,31 m2 na roślinę. W porównaniu z zeszłorocznym 0,25 m2 wydaje się, że jest to różnica żadna, a jednak rośliny będą miały znacznie luźniej.
Może to jeszcze trochę rozsunę i zamiast 16-tu czwórek zrobię 14 czy 12. Zależy jak rozliczę drugi kawałek.

Znowu jest tu mowa o jakiejś "metodzie 2/1". Według mnie, taka metoda nie istnieje. Jeśli ktoś jest innego zdania, proszę o tytuł podręcznika uprawy, w którym taka metoda figuruje.
W każdym razie, ziemi od tego nie przybywa.

[jeszcze]

Jak to nie istnieje? Istnieje u mnie, a że podręcznika nie napisali, to już nie mój problem