Aguss85 pisze:Super te listki!

Ale miałaś pomysł! No i nikt nie ma drugiej takiej ozdoby, każdy lisek to niepowtarzalny wzór

Aga, dokładnie, każdy listek jest inny. I naprawdę podoba mi się efekt. Zresztą nie tylko mi, skoro przywieźli mi cement i kazą następne robić.
stasia_ogrod pisze:Dorotko, czy liście rabarbaru też tak wykorzystujesz, bo ten duży to chyba z niego.

Języczki również mają ciekawe liście
Staś podgląda życie owadów w słodkich kwiatach parzydła. A czemu chcesz go dzielić, posadzisz część przy kolejnym oknie.

Stasiu, liście rabarbaru też można wykorzystać. U mnie niestety nijaki rabarbar jest. Mam jeden i muszę go koniecznie przesadzić, bo mu "nie ploży" jak mówi moja kochana sąsiadka. Ja na razie korzystam przede wszystkim z liści tego cuda, którego nazwę oczywiście zapomniałam.
Języczka też ma super liście ale .... ja jej nie mam.
Co do parzydła, to faktycznie, zostało jeszcze kilka nie zarośniętych okien. Może jednak posadzę dla odmiany coś innego? To hurtem mi wszystko do domu będzie wchodzić.
I ogrodowo.
Żeby Kulka się nie zgubiła to Stasieńko ją tak nosi.
A tu perełkowiec. Ma już kilka lat. Rośnie na potęgę. Niestety jeszcze nie kwitł. Wczoraj poszłam do niego z siekierą. Powiedziałam, że jak nie zakwitnie w przyszłym roku to czeka go .... i tu pokazałam siekierę. Mam nadzieję, że pomoże.
Dziś kolejny słoneczny dzień. A na jutro zaplanowałam przecinkę mojego lasu. Czas się zabrać i za tę część ogrodu.
Nie macie pojęcia jak tam jest fajnie. Tak ... bajkowo- zaczarowanie. Tylko na razie busz.
Sporo akacji trzeba będzie wyciąć. To cholerstwo rozłazi się od korzenia. Te wielkie zostaną ale wszystkie ich dzieci trzeba będzie wyciąć. Już się doczekać nie mogę.
Spokojnej niedzieli Wam życzę. A ja idę coś na obiad sklecić.
