Dzień dobry, proszę o pomoc, sytuacja jest dramatyczna!
Fenestraria, kupiona przed miesiącem. Jej stan od początku nie był dobry - za mała doniczka, roślina częściowo traciła turgor, częściowo była popękana.
W nowej doniczce początkowo jakby odżyła, teraz marnieje w oczach. Żółknie, robi się wiotka, "rozlewa się" na boki i ciągle odłamują się jej kolejne fragmenty.
Żeby się cała nie złamała, została wsadzona w ziemię głębiej , okazało się przy tym, że bryłę korzeniową ma niemal całkiem suchą, więć nie wiem, czemu wciąż tak strasznie pęka.
Wcześniej

Teraz
Ratunku Ratunku!