Ogródek Gosi cz. 14
- kwiaty_poli
- 500p

- Posty: 741
- Od: 5 gru 2011, o 16:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ogródek Gosi cz. 14
Gosiu piękna ta żółta prymulka
Mi właśnie wszystkie te marketowe nie chcą przezimować, baaa zaraz marzną po wsadzeniu 
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 14
Lucynko, wczoraj faktycznie pogoda była rewelacyjna. Szkoda, że dzisiaj się pogorszyło. Zrobiłam masę pracy.
Róże też wsadziłam i masę innych roslin. Nie spodziewałam się, ze w tym roku będe tyle sadziła. Miałam nic nie kupować
Aniu, ja też po raz pierwszy biegałam w krótkim rękawku.
U mnie teraz pszczoły i trzmiele przeniosły się na morelkę.
Mariolko, dziękuję
Paulinko, niemożliwe, że giną Ci te marketowe prymulki. U mnie wszystkie radzą sobie rewelacyjnie.
Czy kupujesz je jesienią? Ja kupuję teraz i sadzę kiedy zrobi się ciepło. Właśnie dzisiaj posadziłam kolejną
Ale to był cudowny weekend. Na pewno i Wy wykorzystałyście go w pełni. Ja miałam bardzo intensywne prace. Nareszcie skończyłam zywopłot. Posadziłam całą masę roślin. Nawet nie przypuszczałam, że jest ich az tyle. I jeszcze na dokładkę będzie ich więcej
Jeszcze czekam na jeżówki i na przetacznika.
Najgorsze, że jeszcze nie wszystko wyszło z ziemi i nie wiem, czy czegoś nie uszkodzę.
Jestem taka szczęśliwie padnięta




Róże też wsadziłam i masę innych roslin. Nie spodziewałam się, ze w tym roku będe tyle sadziła. Miałam nic nie kupować
Aniu, ja też po raz pierwszy biegałam w krótkim rękawku.
U mnie teraz pszczoły i trzmiele przeniosły się na morelkę.
Mariolko, dziękuję
Paulinko, niemożliwe, że giną Ci te marketowe prymulki. U mnie wszystkie radzą sobie rewelacyjnie.
Czy kupujesz je jesienią? Ja kupuję teraz i sadzę kiedy zrobi się ciepło. Właśnie dzisiaj posadziłam kolejną
Ale to był cudowny weekend. Na pewno i Wy wykorzystałyście go w pełni. Ja miałam bardzo intensywne prace. Nareszcie skończyłam zywopłot. Posadziłam całą masę roślin. Nawet nie przypuszczałam, że jest ich az tyle. I jeszcze na dokładkę będzie ich więcej
Najgorsze, że jeszcze nie wszystko wyszło z ziemi i nie wiem, czy czegoś nie uszkodzę.
Jestem taka szczęśliwie padnięta




-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogródek Gosi cz. 14
Szczęśliwie padać możesz, bo się szybko podniesiesz, żeby znowu zacząć padać. Właśnie to najbardziej kochamy. No może w drugiej kolejności. W pierwszej - efekty naszych wysiłków. 
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogródek Gosi cz. 14
Szczęściara jesteś, że tyle udało Ci się czasu wygospodarować na prace w ogrodzie.
Moje trzy godziny poświęciłam na przesadzanie z kąta w kąt. Jedne orliki poszły na rabatę różową, a w to samo miejsce powędrowały prawie białe orliki... robota głupiego, jakby nie można było posadzić od razu na stałym miejscu
Za dużo czasu marnuję na gapienie się, ale one, te roślinki, takie piękne
Moje trzy godziny poświęciłam na przesadzanie z kąta w kąt. Jedne orliki poszły na rabatę różową, a w to samo miejsce powędrowały prawie białe orliki... robota głupiego, jakby nie można było posadzić od razu na stałym miejscu
Za dużo czasu marnuję na gapienie się, ale one, te roślinki, takie piękne
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11716
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogródek Gosi cz. 14
Piękne , słoneczne i cieplutkie 2 dni miałam niestety dzisiaj mimo
już nie było fajnie bo wiatrzysko wiało nieprzyjemnie.Miałam " zakusy" wybrać się na działkę ale eM skutecznie mi rozmówił
więc popołudnie w domu i chodzenie od okna do okna .Dzieci były wczoraj u nas na pierwszym grillowaniu więc dzisiejszy dzień spędzaliśmy sami.
Niespodziewanie syn wykopał spartynę bo troszkę zaczynałam się jej bać...tyle złego się naczytałam o niej na FO...Wypełniła już cały pojemnik w którym ją posadziłam kilka lat temu i obawiałam się,że jak z niego ucieknie to się nie połapię z nią
...Na szczęście grzecznie siedziała w nim i spokojnie można było ją wykopać i żadne siekiery nie były potrzebne do tego.Troszkę " sposobem" i po bólu...
Ulżyło mi...Kolejne załamanie pogody przed nami...załamać się można !

Niespodziewanie syn wykopał spartynę bo troszkę zaczynałam się jej bać...tyle złego się naczytałam o niej na FO...Wypełniła już cały pojemnik w którym ją posadziłam kilka lat temu i obawiałam się,że jak z niego ucieknie to się nie połapię z nią
-
e-babcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Ogródek Gosi cz. 14
Gosiu - ciemierniki ładnie Ci kwitną ,aż miło patrzeć .Moje robią postępy , przynajmniej jeden.
Prymulkę żółtą masz śliczną , muszę taką zdobyć .
Prymulkę żółtą masz śliczną , muszę taką zdobyć .
-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródek Gosi cz. 14
U nas weekend był super, ale standardowo popracowałam w sobotę, a niedziela to czas odpoczynku
W sumie to ja nie mam gdzie sadzić nowych roslin. Tzn, trzeba by było rwać trawkę...
- kwiaty_poli
- 500p

- Posty: 741
- Od: 5 gru 2011, o 16:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ogródek Gosi cz. 14
Super
ciemiernik piękny
To nieźle musiałaś się napracować w weekend. Nie mogę się doczekać aby zobaczyć te nowe nasadzenia

- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek Gosi cz. 14
Weekend był, że tak powiem po staropolsku, "w dechę". Wywlekłam nawet agapanty z piwnicy i postawiłam na tarasie, choć zwykle robię to dopiero w maju.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 14
Nie cierpię takiej huśtawki pogodowej. Już wolałabym chłodniejszą sobotę, ale żeby teraz nie było tego wiatru.
Jeden plus, że nie musiałam dzisiaj podlewać.
Lucynko, dzisiaj ja nie padłam, tylko deszcz
Chociaż zdecydowanie wolałabym sama to zrobić. Czasem się zastanawiam, czy my to jesteśmy normalne, że tak lubimy zmęczenie?
Ale masz rację najważniejsze są efekty naszych działań
Aniu, ja zostawiłam prace domowe, a zabrałam się za ogród. Zrobiłam tylko godzinną przerwę na obiad. W niedzielę już tak długo nie popracowałam, ale za to byłam najbardziej zadowolona z efektów, bo kto z nas nie lubi sadzenia nowych roślin?
Ale i przesadzanie jest super. Ja mam to co chwila. Sadzimy bez wyobraźni. Potem nagle dostajemy olśnienia, ale dopiero jak zobaczymy efekt.
Gapienie się jest moim ulubionym zajęciem
Maryniu, ja wczoraj walczyłam z tojeścią orszelinową. Wiedziałam, że się rozrasta, ale nie przypuszczałam że aż tak. Toż to potwór. To ona załatwiła mi jednego iglaczka miniaturowego, bo wlazła pod korzenie. Wykopałam, zrobiłam tamę dla korzeni i posadziłam od nowa. Troche to nieestetycznie wygląda, muszę popracowac nad zakryciem tego pierścienia. Taki piękny kwiat, a taki szkodnik.
Dobrze, że M. powstrzymał Cię przed wyprawą na działeczkę. Przecież przewiałoby Cię na wskroś,jutro ma być już lepiej
Jadziu, jeszcze nie wszystkie ciemierniki kwitną. Ale cierpliwie czekam. Niektóre to maleństwa.
Margo będzie żyła
Mariolko, u nas wszyscy sąsiedzi pracują w niedzielę. Może dlatego, że wcale nie uważają pracy w ogrodzie jako pracy, tylko jako przyjemność jak spacer, czy jazda na rowerze.
Ja też uważałam, że nie ma juz gdzie sadzić. I nagle olśnienie. Miałam całą masę miejsca. Udało mi sie tam wcisnąć hortensję bukietową, ale minaiturową, 2 hortensje ogrodowe, w tym jedna podobno kwitnąca je pędach tegorocznych, trawę zebrinusa, azalię wielkokwiatową, piwonię drzewiastą i sosnę ościstą. Rośnie też tam cała masa bylin. Jednak duże iglaki zajmują całą masę miejsca
Paulinko, napisałam wyżej Mariolce co posadziłam. Na razie nie ma co pokazywać, bo większiość to same badyle, a niektórych roślin to w ogóel jeszcze nie widać. Sama jestem ciekawa efektu. Starałam się ze wszystkich sił, żeby za gęsto nie posadzić, ale kto wie, może wiosną znowu będę przesadzała?
Wandziu, a dzisiaj nie chowałas ich na gwałt przy tej pogodzie? Mnie taka zmienna pogoda strasznie denerwuje.


Jeden plus, że nie musiałam dzisiaj podlewać.
Lucynko, dzisiaj ja nie padłam, tylko deszcz
Chociaż zdecydowanie wolałabym sama to zrobić. Czasem się zastanawiam, czy my to jesteśmy normalne, że tak lubimy zmęczenie?
Ale masz rację najważniejsze są efekty naszych działań
Aniu, ja zostawiłam prace domowe, a zabrałam się za ogród. Zrobiłam tylko godzinną przerwę na obiad. W niedzielę już tak długo nie popracowałam, ale za to byłam najbardziej zadowolona z efektów, bo kto z nas nie lubi sadzenia nowych roślin?
Ale i przesadzanie jest super. Ja mam to co chwila. Sadzimy bez wyobraźni. Potem nagle dostajemy olśnienia, ale dopiero jak zobaczymy efekt.
Gapienie się jest moim ulubionym zajęciem
Maryniu, ja wczoraj walczyłam z tojeścią orszelinową. Wiedziałam, że się rozrasta, ale nie przypuszczałam że aż tak. Toż to potwór. To ona załatwiła mi jednego iglaczka miniaturowego, bo wlazła pod korzenie. Wykopałam, zrobiłam tamę dla korzeni i posadziłam od nowa. Troche to nieestetycznie wygląda, muszę popracowac nad zakryciem tego pierścienia. Taki piękny kwiat, a taki szkodnik.
Dobrze, że M. powstrzymał Cię przed wyprawą na działeczkę. Przecież przewiałoby Cię na wskroś,jutro ma być już lepiej
Jadziu, jeszcze nie wszystkie ciemierniki kwitną. Ale cierpliwie czekam. Niektóre to maleństwa.
Margo będzie żyła
Mariolko, u nas wszyscy sąsiedzi pracują w niedzielę. Może dlatego, że wcale nie uważają pracy w ogrodzie jako pracy, tylko jako przyjemność jak spacer, czy jazda na rowerze.
Ja też uważałam, że nie ma juz gdzie sadzić. I nagle olśnienie. Miałam całą masę miejsca. Udało mi sie tam wcisnąć hortensję bukietową, ale minaiturową, 2 hortensje ogrodowe, w tym jedna podobno kwitnąca je pędach tegorocznych, trawę zebrinusa, azalię wielkokwiatową, piwonię drzewiastą i sosnę ościstą. Rośnie też tam cała masa bylin. Jednak duże iglaki zajmują całą masę miejsca
Paulinko, napisałam wyżej Mariolce co posadziłam. Na razie nie ma co pokazywać, bo większiość to same badyle, a niektórych roślin to w ogóel jeszcze nie widać. Sama jestem ciekawa efektu. Starałam się ze wszystkich sił, żeby za gęsto nie posadzić, ale kto wie, może wiosną znowu będę przesadzała?
Wandziu, a dzisiaj nie chowałas ich na gwałt przy tej pogodzie? Mnie taka zmienna pogoda strasznie denerwuje.


-
daffodil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Ogródek Gosi cz. 14
Gosiu, wiesz jak to jest - "kwiecień plecień wciąż przeplata..." ja tam już wolę taką pogodę niż ciągłe opady. Też trochę popracowałam w ogródku i zastanawiam się kiedy moga pojawić się siewki werbeny p. (o ile się rozsiała
) Gosiu myślisz, że już? Ty tu jesteś guru
Ja agapantów nie wywlokłam, ale w sumie to Wandzia ma dobry pomysł
U mnie nie padało....
Ja agapantów nie wywlokłam, ale w sumie to Wandzia ma dobry pomysł
U mnie nie padało....
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek Gosi cz. 14
Miałam je schować, ale zapomniałam. No i dobrze, bo żyją nadal. W razie czego wtargam z tarasu do domu, bo mam blisko.
Prymuleczki słodziutkie
Oj, też się muszę rozejrzeć za siewkami werbeny, ale chyba jeszcze czas Daffodilku.
Prymuleczki słodziutkie
Oj, też się muszę rozejrzeć za siewkami werbeny, ale chyba jeszcze czas Daffodilku.
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogródek Gosi cz. 14
Cześć, czytam że się nieźle napracowałaś. U ciebie to przynajmniej efekt będzie. Ja całą sobotę cięłam róże i nawoziłam, coś tam przy okazji sprzątając. Narobiłam się jak głupia a efektu nie widać.
Sadzić już nie dałam rady, kolana mi wysiadły.
Sadzić już nie dałam rady, kolana mi wysiadły.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 14
Asiu, no pewnie, że lepiej tak niż jakby miało ciągle padać, ale przyznaję, że wiatrów nie lubię. Przyprawiają mnie o depresję.
Na siewki jeszcze zdecydowanie za wczesnie. W zeszłym roku wyszły dopiero w połowie maja. Jak u mnie będą się pojawiały dam znać
Wandziu, Ty masz częściowo zadaszony taras więc pewnie agapantom nic się nie stanie. Ja też już wystawiłam część doniczek
Dam znać jak u mnie będą siewki
Jolu, ja zaczęłam prace w ogródku już w lutym. Całe szczęscie, bo nie wiem jak ja bym się ze wszystkim wyrobiła. Na razie nie widać efektu moich prac. Same patyki widać
Może jak się to zazieleni bedzie inaczej. Ale już się nie mogę doczekać jak to urośnie i przekonać się czy będę musiała przesadzać, czy posadziłam wszystko dobrze


Na siewki jeszcze zdecydowanie za wczesnie. W zeszłym roku wyszły dopiero w połowie maja. Jak u mnie będą się pojawiały dam znać
Wandziu, Ty masz częściowo zadaszony taras więc pewnie agapantom nic się nie stanie. Ja też już wystawiłam część doniczek
Dam znać jak u mnie będą siewki
Jolu, ja zaczęłam prace w ogródku już w lutym. Całe szczęscie, bo nie wiem jak ja bym się ze wszystkim wyrobiła. Na razie nie widać efektu moich prac. Same patyki widać
Może jak się to zazieleni bedzie inaczej. Ale już się nie mogę doczekać jak to urośnie i przekonać się czy będę musiała przesadzać, czy posadziłam wszystko dobrze


-
alinaK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1801
- Od: 16 lut 2010, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kalwaria zebrzydowska
Re: Ogródek Gosi cz. 14
Gosia poczytała o sposobie sadzenia NA ŚLEPAKA . i jakbym czytała o sobie ..potem latam z łopatą w lecie i roślinki zamiast sobie spokojnie rosnąć przeżywają szoki ,chorują . teraz już trochę sie nauczyłam i bardziej rozsądnie sadzę ..bo straty gorzej przeżywam .
masz piękne ciemierniki ,mnie chyba nie lubią ,ale się okaże ..może się mylę .kupiłam teraz 5 , ale mikrusy straszne ..jak to z netu ...wszystkie mają być czerwone ...pozdrawiam
masz piękne ciemierniki ,mnie chyba nie lubią ,ale się okaże ..może się mylę .kupiłam teraz 5 , ale mikrusy straszne ..jak to z netu ...wszystkie mają być czerwone ...pozdrawiam

