teraz kilka dni pada i dobrze , ja od dłuższego czasu siedzę i robię przetwory z owoców,
wcześniej były porzeczki i agrest teraz jest tyle papierówek , że robię z nich przetwory
nawet wyjęłam dawno nie używany sokownik na parę i robię w nim soki dla wnuczek , bo córka nie ma czasu
ale czego babcie nie robią
Jadziu bardzo dziękuję, jedna różyczka na patyczku nawet zakwitła nie mając jeszcze korzenia
Jadziu cieszę się bo mój hibiskus , którego uważałam za stracony odbił




