ładne te księzniczki wybrałas....Gospel mi padła ,nie doczekałam się na jej kwiaty...moze sie skusze na nia jeszcze taz///powinna byc miodzio rózyczka ,nie dosc ze Tantau to jeszcze pachnie
Ogród - moje miejsce na ziemi....
-
Keetee
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8548
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Dorka gdzies tam fota była...jak sie ogarne fotowo to zapodam jakąś bieżącą wersję Pumki
ładne te księzniczki wybrałas....Gospel mi padła ,nie doczekałam się na jej kwiaty...moze sie skusze na nia jeszcze taz///powinna byc miodzio rózyczka ,nie dosc ze Tantau to jeszcze pachnie
Na Mary Ann tez się skusiłam w tym sezonie 
ładne te księzniczki wybrałas....Gospel mi padła ,nie doczekałam się na jej kwiaty...moze sie skusze na nia jeszcze taz///powinna byc miodzio rózyczka ,nie dosc ze Tantau to jeszcze pachnie
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Witaj Dorotka.....długo kazałaś na siebie czekać,ale za to pokazałaś cudną jesień....pięknie w ogrodzie jest w złotą,ciepłą jesień,mogłaby trwać do grudnia,skoro lato nas nie rozpieszczało,a i wiosna późna była.
U mnie tez mnóstwo liści orzechowych.....ale trudno-mam za to naturalny parasol latem na tarasie.
W tym roku spadły prawie w jeden dzień.....Dzięki przymrozkowi....leciały jak wielkie płaty śniegu zimą....zagrabiłam z Małym i mam spokój,dziś są jeszcze niedobitki którę się na gałęziach pozawieszały.
U mnie tez mnóstwo liści orzechowych.....ale trudno-mam za to naturalny parasol latem na tarasie.
W tym roku spadły prawie w jeden dzień.....Dzięki przymrozkowi....leciały jak wielkie płaty śniegu zimą....zagrabiłam z Małym i mam spokój,dziś są jeszcze niedobitki którę się na gałęziach pozawieszały.
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Max pięknie się prezentuje na tle złotych, jesiennych liści
Róża w kolorze Twojej nn, to moje marzenie
Może Twoja,...kiedyś...zupełnie wyjątkowo... wypuści jakiś mały odrost ?...
Trzymam kciuki, żeby patyczek się ukorzenił
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Na pewno będziesz z nich zadowolona.
Jesień też potrafi być ładna, szkoda tylko że tych słonecznych dni jest tak mało.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Dorotko, śliczne róże zamówiłaś! Twoja Hippolite vel nn niezmiennie zachwyca, prawdziwa z niej piękność, bez względu na imię.
Jesienny ogród wciąż taki kolorowy! Jak dobrze, że róże jeszcze kwitną
Jakich róż się pozbywasz tej jesieni?
Podrawiam
Jesienny ogród wciąż taki kolorowy! Jak dobrze, że róże jeszcze kwitną
Jakich róż się pozbywasz tej jesieni?
Podrawiam
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
A ja miałam się pozbyć i w miejsce tamtych posadzić nowe, ale w końcu chyba wszystkie zostaną.
Jednak nie umiem się ich pozbyć
Jednak nie umiem się ich pozbyć
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Super kocio. Będziesz zadowolona. Moi przyjaciele też takiego mają choć o innej barwie. To będzie spoooore kocisko. Choć większość to sierść
One są ogromnymi indywidualistami. Często zachowują się jak psy, broniąc swojego terytorium.Będziesz go głaskać kiedy ON będzie chciał a nie ty
Z sierścią podobno nie ma problemu przy regularnym czesaniu.
Różyczki też zapowiadają się świetnie. Doktorka też sobie zamówiłam
One są ogromnymi indywidualistami. Często zachowują się jak psy, broniąc swojego terytorium.Będziesz go głaskać kiedy ON będzie chciał a nie ty
Różyczki też zapowiadają się świetnie. Doktorka też sobie zamówiłam
-
alinaK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1801
- Od: 16 lut 2010, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kalwaria zebrzydowska
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Dorotko po dłuższej niebytności na forum mam kilka miejsc ukochanych . twój ogród do nich należy . oczywiście nie zawiodłam się ,że tu na pewno coś się zmieniło . Ja też całe lato leniuchowałam , ogród woła o pomoc .
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Dzień za dniem ucieka, nawet nie wiem kiedy
Dwa dni spędziłam w ogrodzie. Wkopałam 2/3 cebul, wykopalam dołki na róże, zrobiłam troche porządków. Ciepło, słoneczko świeci tyle, ze znów sucho okropnie.
W przyszłym roku niestety nie będzie pięknego kwitnienia azalii
Pąków niewiele, są takie, które nie mają nawet jednego. To efekt letniej suszy. W sierpniu, kiedy azalie zawiązuja paki u nas nie spadła nawet kropla deszczu. A w studni też byla posucha.
Dorotko, Gospel, Goethe, Mary Ann widzialam latem na różanych polach. Cudne są wszystkie. Ciekawe jak będą rosly u mnie.
Przygotowalam im miejsce na centralnej rabacie, ale teraz, pow wycieciu lipy tam jest sporo sloneczna. Ciekawe czy nie będą sie zbyt przypalać.
Grażynko, wiosna późna rzeczywiście ale lato... u nas było takie jak lubię - upalne
No roslinki rzeczywiście cierpiały na braki wody.
I u mnie liscie orzecha juz prawie wszystkie opadly ale mam jeszcze sporo sprzątania. Zwłaszcza na rabacie pod nim. Ty masz pomocnika, moi chłopcy uciekaja przed ogrodowymi pracami. ledwo zagoniłam ich do wyzbierania orzechów.
Marysiu, jak biore do ręki szczotkę, od razu włącza mu sie "traktor"
Uwialbia to
Różę będe obserwować, jeśli tylko wypuści jakiś odrost masz zaklepany
Spróbuje z tym ukorzenianiem. To galijka więc chyba nie powinno byc problemu. Podobna do niej o trochę większych kwiatach jest Belle Eveque Kupiłam ją wiosną tego roku z Serbii. Urosła dość sporo i w przyszłym roku powinna już ładnie kwitnąć. Z resztą czekam z niecierpliwością na przyszloroczne kwitnienie, bo cała rabata historycznych róż podrosła i powinno wyglądac bosko
'Souvenir du dr. Jamain' zamówiłam teraz ale posadzę go obok Comte de Chambord. Powinny się zgrać kolorami a przynajmniej taką mam nadzieję.
Grażynko, dlatego trzeba maksymalnie wykorzystać tą ładna pogodę. Udało mi się byc dwa dni na urlopie. I prace ogrodowe podgoniłam i byłam w lesie. Niestety u nas suchutko, grzybów znów nie ma. Jedynie muchomory rosną, dekoracyjne bardzo

Kasia, no u mnie już właściwie po kwitnieniu. Pozostały jedynie nieliczne terminatorki, reszta pąków zważona mrozem.
Teraz kolorem zachwycaja przebarwiajace sie liście. I to nie wszytkie. Klony palmowe przymrożone, liście nie zdążyły sie przebarwić
Pozbywam sie takich, które mnie nie zachwycają (już) lub bardzo źle rosną. Honora Hit wędruje nad morze. U mnie jakos nie potafi rozwinąc pąków, wykopalam już Garden of Roses i First Lady - poszly na stos. Okazało się, ze przez dwa lata nie rozwinęły prawie wcale korzeni. Wywale też Cadilac Palace, jedną Pink Peace, Frugisgold która drugi rok wcale nie rośnie. Amber Cover posadziłam do doniczki, ma ostatnią szansę. Mam jeszcze parę takich 'na wylocie' ale chyba dam im jeszcze czas.
Gosia, ja juz nie mam litości. Nie rosną - wypad. Za mały mam ogród na zdechlaki
Jolu, kot powoli sie zadomawia. Podjął już nawet jakieś próby zaznajomienia sie z psem
Mam nadzieje, ze nas pokocha, na razie czuje sie chyba zdezorientowany. Koty generalnie są indywidualistami i za to wlasnie je uwielbiam. Miałam dotychczas dwa koty - każdy inny. Przymilna kociczka nie odstepująca mnie na krok i kcur, który owszem towarzyszył mi wszędzie, ale na własnych zasadach
Max uwielbia czesanie
Alinko, witaj kochana. Muszę zaglądnąć do Twojego ogródka. A wiesz, że przejeżdżałam latem przez Kalwarię i rozglądalam sie czy nie zobaczę znajomych widoków. Boszzz, jakie wy tam macie korki
koszmar!
Kilka dzisiejszych ogrodowych ujęć. Liście przybierają piekne barwy. Lubię jesienią te ogniste kolory.



i nieliczne (bardzo) kwiaty


Dwa dni spędziłam w ogrodzie. Wkopałam 2/3 cebul, wykopalam dołki na róże, zrobiłam troche porządków. Ciepło, słoneczko świeci tyle, ze znów sucho okropnie.
W przyszłym roku niestety nie będzie pięknego kwitnienia azalii
Dorotko, Gospel, Goethe, Mary Ann widzialam latem na różanych polach. Cudne są wszystkie. Ciekawe jak będą rosly u mnie.
Przygotowalam im miejsce na centralnej rabacie, ale teraz, pow wycieciu lipy tam jest sporo sloneczna. Ciekawe czy nie będą sie zbyt przypalać.
Grażynko, wiosna późna rzeczywiście ale lato... u nas było takie jak lubię - upalne
I u mnie liscie orzecha juz prawie wszystkie opadly ale mam jeszcze sporo sprzątania. Zwłaszcza na rabacie pod nim. Ty masz pomocnika, moi chłopcy uciekaja przed ogrodowymi pracami. ledwo zagoniłam ich do wyzbierania orzechów.
Marysiu, jak biore do ręki szczotkę, od razu włącza mu sie "traktor"
Różę będe obserwować, jeśli tylko wypuści jakiś odrost masz zaklepany
'Souvenir du dr. Jamain' zamówiłam teraz ale posadzę go obok Comte de Chambord. Powinny się zgrać kolorami a przynajmniej taką mam nadzieję.
Grażynko, dlatego trzeba maksymalnie wykorzystać tą ładna pogodę. Udało mi się byc dwa dni na urlopie. I prace ogrodowe podgoniłam i byłam w lesie. Niestety u nas suchutko, grzybów znów nie ma. Jedynie muchomory rosną, dekoracyjne bardzo
Kasia, no u mnie już właściwie po kwitnieniu. Pozostały jedynie nieliczne terminatorki, reszta pąków zważona mrozem.
Teraz kolorem zachwycaja przebarwiajace sie liście. I to nie wszytkie. Klony palmowe przymrożone, liście nie zdążyły sie przebarwić
Pozbywam sie takich, które mnie nie zachwycają (już) lub bardzo źle rosną. Honora Hit wędruje nad morze. U mnie jakos nie potafi rozwinąc pąków, wykopalam już Garden of Roses i First Lady - poszly na stos. Okazało się, ze przez dwa lata nie rozwinęły prawie wcale korzeni. Wywale też Cadilac Palace, jedną Pink Peace, Frugisgold która drugi rok wcale nie rośnie. Amber Cover posadziłam do doniczki, ma ostatnią szansę. Mam jeszcze parę takich 'na wylocie' ale chyba dam im jeszcze czas.
Gosia, ja juz nie mam litości. Nie rosną - wypad. Za mały mam ogród na zdechlaki
Jolu, kot powoli sie zadomawia. Podjął już nawet jakieś próby zaznajomienia sie z psem
Max uwielbia czesanie
Alinko, witaj kochana. Muszę zaglądnąć do Twojego ogródka. A wiesz, że przejeżdżałam latem przez Kalwarię i rozglądalam sie czy nie zobaczę znajomych widoków. Boszzz, jakie wy tam macie korki
Kilka dzisiejszych ogrodowych ujęć. Liście przybierają piekne barwy. Lubię jesienią te ogniste kolory.
i nieliczne (bardzo) kwiaty
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Dorotko, ja też uważam, że na zdechlaki nie ma miejsca w ogrodzie. Ja tez pozbywam się kilkunastu róż, które z różnych względów przestały mi się podobać, ale się nie sprawdziły.
U mnie na 3 RH też maleńkie pączki, choć wody miały pod dostatkiem....ciekawe czemu?
Masz miejsce na WF?
Pozdrawiam
U mnie na 3 RH też maleńkie pączki, choć wody miały pod dostatkiem....ciekawe czemu?
Masz miejsce na WF?
Pozdrawiam
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Kasia, dziękuję
WF planuje podadzić przy pergoli przy wejsciu do ogrodu. Pergola stanie wiosną, więc teraz różę tylko zadołuję. Mam tylko nadzieje, że nie będzie zbyt przemarzać, jednak to 6b a u mnie 6a
WF planuje podadzić przy pergoli przy wejsciu do ogrodu. Pergola stanie wiosną, więc teraz różę tylko zadołuję. Mam tylko nadzieje, że nie będzie zbyt przemarzać, jednak to 6b a u mnie 6a
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Dorotko, kolory zgrają się ładnie, tylko Comte de Chambord to róża, która uwielbia słonko zaś Souvenir du dr. Jamain woli lekki półcień, bo ma wtedy ładniej wybarwione kwiaty. No i różnią się wysokością... Ale trzymam kciuki za powodzenie tego zestawu
Jak się uda, chętnie powielę Twój pomysł
Bardzo dziękuję za podpowiedź - Belle Eveque to piękna róża i mrozoodporna !
Jak miło słyszeć, że Max lubi czesanie ! Ja aktualnie uczę moje, że to wcale nie jest takie straszne jak im się wydaje
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Nawet nie zwróciałam uwagi na pąki u azalii. Za to rododendrony mają ich chyba mniej, a z niektórych już wyrastają liście. zatem wiosna będzie słaba. Jutro muszę zobaczyć te azalie, ale pewnie jak u Ciebie będzie mało, albo wcale.
Ja już nie myslę w ogóle o tym sezonie. Czekam na następny
Ja już nie myslę w ogóle o tym sezonie. Czekam na następny
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Ale mamy piękną jesień. Gdyby nie te przymrozki na poczatku października byłoby cudnie, kolorowo.
Prace jesienne na ten sezon właściwie zakończyłam. Róze posadzone, liście zgrabione. Zostało okopcowanie róz, owinięcie wrażliwców, ale to jak zrobi się zimno. Na razie ciesze się ciepłem.
Marysiu, zabiłaś mi klina tym Doktorkiem, ale problem mi sie sam rozwiązał, bo niestety zabrakło
Do przyszłej jesieni wymyslę mu jakąś lepszą miesjcówkę. Tak więc na razie nie będzie czego powielać
W miejsce planowanego doktorka przesadziłam 'Lea Renaissance'. To szczupła róża, kwitnie dość wysoko, kolorem podobna do Comte. W poprzednim miejscu miała bardzo duzo cienia, kwitła słabo, mam nadzieje, że teraz się poprawi
Lea R.

i Comte

Masz ubaw z tymi kociakami. Mój już troszke poważniejszy, choc i jech nachodzą szaleńcze godziny
Małgoś, u nas było strasznie sucho a azaliom i rodkom w okresie zawiązywania pąków niebedna jest spora ilośc wody. Tak więc przyszłoroczne kwitniuenie z pewniościa będzie u mnie znacznie skromniejsze niż w tym roku.
Brak wody widac i po przyrostach. W zeszłym roku rekordowe miały i po 30 cm. w tym ledwie kilka.
JAk pisałam i ja zakończyłam prace ogrodowe na tem sezon.
W ogrodzie troche kolorów zapewniają jeszcze berberysy


Żurawki

i jakaś zabłakana chryzantema

Prace jesienne na ten sezon właściwie zakończyłam. Róze posadzone, liście zgrabione. Zostało okopcowanie róz, owinięcie wrażliwców, ale to jak zrobi się zimno. Na razie ciesze się ciepłem.
Marysiu, zabiłaś mi klina tym Doktorkiem, ale problem mi sie sam rozwiązał, bo niestety zabrakło
W miejsce planowanego doktorka przesadziłam 'Lea Renaissance'. To szczupła róża, kwitnie dość wysoko, kolorem podobna do Comte. W poprzednim miejscu miała bardzo duzo cienia, kwitła słabo, mam nadzieje, że teraz się poprawi
Lea R.
i Comte
Masz ubaw z tymi kociakami. Mój już troszke poważniejszy, choc i jech nachodzą szaleńcze godziny
Małgoś, u nas było strasznie sucho a azaliom i rodkom w okresie zawiązywania pąków niebedna jest spora ilośc wody. Tak więc przyszłoroczne kwitniuenie z pewniościa będzie u mnie znacznie skromniejsze niż w tym roku.
Brak wody widac i po przyrostach. W zeszłym roku rekordowe miały i po 30 cm. w tym ledwie kilka.
JAk pisałam i ja zakończyłam prace ogrodowe na tem sezon.
W ogrodzie troche kolorów zapewniają jeszcze berberysy
Żurawki
i jakaś zabłakana chryzantema
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogród - moje miejsce na ziemi....
Lea R.

Wyszło bardzo efektowne zestawienie. Jaki to powojnik? Ma piękne liliowe kwiaty...
Wyszło bardzo efektowne zestawienie. Jaki to powojnik? Ma piękne liliowe kwiaty...

