Różanka w Sudetach, cz. 2

[Margo2]

O rany Aleksandra tez jest piekna.
Chyba zaczynam coraz bardziej lubić renesansówki
Nie wiem na którą się zdecydować. Piszesz, że Isabell bardziej odporna?

[Rozeta]

I ja zakochałam się w Nadii R. u AniDS ... . Ale teraz, jak piszesz Heniu, że Isabella zdrowsza i ma silniejszy zapach, to ... już głupia jestem ... Zresztą Nadia jest trudniejsza do kupienia. Rzadko która szkółka ja sprzedaje. Rok temu widziałam ją w Auchan po 25zł w doniczce i ... nie kupiłam . Była tylko jedna. Wybrałam wówczas Berleburga, który zastąpił zmarźlaka tej samej odmiany. Ale nic to, może w tym roku uda mi się tam upolować Nadię, badź Isabell ...? Może jak zobaczą obie na raz, to łatwiej podejmę decyzję ... ?

[Dyskrecja]

Poranek niedzielny mglisty i ponury, oj jak chce się już słońca.
Jak tak dalej pójdzie z tą zimą to jest szansa, że tegoroczny sezon różany będzie udany.
Wczoraj zrobiłam mały przegląd i jest dobrze, nawet pędy pnących są zielone.
Co do renesansówek to wszystkie są piękne, dziś dla przypomnienia Clair R.

[inka52]

Heniu , jest piękna nie tylko ona z tej serii co widać u Ciebie w ogrodzie ,

[AnaAn]

Claire śliczniutka. Do twarzy jej z tymi liliami .

[edulkot]

Śliczniutka Clair R. liczę że moja będzie chciała dorównać Twojej w urodzie.

[Margo2]

Jak do tej pory Clair to jedyna renesansówka u mnie.
Bardzo podoba mi się kolor. Na razie nie pokazała na co ją stać.

[Dyskrecja]

Tereniu, Aniu, Maju, Gosiu, dzięki za odwiedzinki i za miłe słowa o Clair R.
W tym roku na wiosnę kilka rensansówek muszę przesadzić, bo dość się rozrosły i zrobiło się ciasno. Miejsce już mam przemyślane, niestety będzie to ciężka fizycznie praca, bo przygotowanie miejsca pod sadzenie róż nie jest łatwe i lekkie, szczególnie w gliniastej, ciężkiej, kamienistej glebie.
Dziś przypomnę kolejne renesansówki, Bonita i Bering

[majka411]

dzień dobry Heniu,
dziękuję za piękne roże śliczna jest Bering bardzo mi się podoba jej kolor kwiatów.
Koniecznie musisz rozsadzać rozrośnięte krzaczki, przecież one to odchorują.

[Dyskrecja]

Maju
Bering to moja najstarsza róża renesansowa, mam dwa krzaczki, jeden jest od początku dość kiepski i to on pójdzie m. in. na nowe miejsce, może się poprawi, miejsce też zmieni Lina, Chloe i dojdą też nowe zamówione na wiosnę.
Maju, ostatnio oglądałam jakiś program o angielskich ogrodach, moją uwagę zwrócił sposób nawożenia róż, otóż posadzone róże obsypywano dość grubą warstwą zleżałego obornika przemieszanego z kompostem i tak zostawiono na powierzchni gleby. To mi przypomniało, że Ty też podobnie nawozisz i masz tak wspaniałe efekty.

[Adrian]

Heniu

ależ masz kolekcję Renesansowych Dam - ile odmian już zgromadziłaś?

Ewa ma w ofercie kilka nowości ale np. Beringa nigdzie nie widziałem (mam niedaleko Kierzka ale Renesansowych mają tylko 3)

One rosną ok 100-150 cm - jak je przycinasz / prowadzisz na wiosnę? (poczynając od młodziaków po 2-letnie i starsze)
pytam bo posadzona w maju zeszłego roku Ghita wypuściła w sezonie kilka grubych pędów i się szybko zrobiła okazem

cieplutko pozdrawiam z w końcu zaśnieżonej Wielkopolski

[majka411]

Też jestem ciekawa ile masz Poulsenek w swojej kolekcji
Heniu akurat nie oglądałam tego programu, żałuję, bo bardzo lubię je oglądać.
Ja wyścielam rabatki różane na jesieni kompostem jeżeli mam i ziemia obornikową.
Ziemię obornikową kupuję od producenta już kilka lat jeszcze nie zawiodłam się.
Wyściełanie na jesieni to dodatkowy sposób ochrony róż przed bardzo srogimi zimami w moim rejonie.
Ten sposób jest mi polecony przez rolników z mojej okolicy. Oni tak robią z dziada pradziada i nie tylko na róże, ale również na grządki warzywne.

[Dyskrecja]

Adrianie, witam Cię w mojej różance chyba pierwszy raz.

ależ masz kolekcję Renesansowych Dam - ile odmian już zgromadziłaś?

Tych odmian nie mam aż tak wiele, bo tylko 10, w tym niektóre po kilka krzaczków. Na wiosnę oczekuję jeszcze trzy kolejne.

One rosną ok 100-150 cm - jak je przycinasz / prowadzisz na wiosnę? (poczynając od młodziaków po 2-letnie i starsze)

Adrianie, róże renesansowe Poulsena należy traktować jak róże parkowe, przycinam je wiosną bardzo oszczędnie, najpierw cięcie higieniczne po zimie a więc wycinam wszystko co przemarzło , potem tylko lekko końcówki, tak aby uformować w miarę zgrabny krzaczek.
Cięcie letnie też jest istotne, po przekwitnięciu wyciąć kwiat powyżej rozwiniętego liścia, to pobudza krzew do dalszego kwitnienia.

Maju, o swojej kolekcji renesansowych Poulsenek odpowiedziałam wyżej Adrianowi, mam jeszcze wiele innych róż Poulsena, może kiedyś będzie okazja przedstawić je wszystkie, zaczekam z tym na nowy sezon różany.

Ostatnio coraz bardziej wpadają mi w austinki, mam już ich znacznie więcej niż poulsenek. Są piękne.

[majka411]

Heniu zgadzam się z Tobą Austinki Muszę się przyznać, że dzięki
Twojej opinii o Ambridge Rose stałam się posiadaczką tej róży
i jeszcze Crocus Rose też sobie z Auatinek zafundowałam.... nie mogłam się im oprzeć
Jakoś tak się rozbrykałam z tymi zamówieniami tuż...tuż przed wiosenką.

[Dyskrecja]

Maju, nie maco się dziwić, angielki pięknie budują krzewy, cudownie pachną, kształt kwiatów i kolorystyka zachwyca.
Moja rodzina wie, że na wszystkie okazje najlepszym dla mnie prezentem jest róża, mają tylko ze mną uzgodnić odmianę , tylko z miejscówkami coraz gorzej.