Witam,
Oto mój problem z tujami. Rosną u mnie od 6 lat, sadzone były z doniczek, przez 6 lat miały się bardzo dobrze, urosły do ok 2,5 m. 2 tygodnie temu zauważyłam , że tuje brabant (mam dwa rodzaje tuj brabanty i kórnickie- posadzone na przemian) zaczęły dziwnie brązowieć/żółknąć. Zwyczajne brązowienie od środka tuj zauważyłam już jakieś dwa lata temu, ale wiem, że to normalny proces i wszystko było ok, bo nie wyglądało to na chorobę, ale teraz zrobiły się jakieś prześwity i oprócz bardzo brązowych igieł, do których jestem przyzwyczajona, dołączyły takie żółtawe, które opadają, jak potrząśnie się tują. Przyznam, że nie podlewałam tuj w sierpniu bo nie było mnie w domu. Wydawało mi się, że to może przesuszenie, ale drugie tuje nie mają tego problemu - tylko brabanty - prawie wszystkie. Jestem skołowana, bo w sumie widzę nowe zielone igiełki od środka tuj. Poza tym brabanty nie dotykają się - dotykają tuj kórnickich. Gdyby to była choroba, to kórnickie też by ją miały, czy tak?
Zrobiłam dokładne zdjęcia.
Mam następujące pytania:
1. Czy powinnam teraz tj. przed zimą wybrać wszystkie suche i żółte igiełki?
2. Czy mogę popryskać tuje Topsinem? Wszystkie - łącznie z kórnickimi na wszelki wypadek.
3. Czy powinnam mocno je podlewać?
Tuje rosną w mieszanej glebie tj. głęboko gleba jest gliniasta naokoło 30 cm a potem w górę gleba jest piaszczysta - średnio żyzna.
Nigdy nie były przycinane. Nawoziłam je tylko przez pierwsze 4 lata.
Będę wdzięczna za pomoc.

,

,

,

,

,
