Kiedy czytam tak miłe słowa, od razu nadrabiam zaległości.
Faktycznie minęło już trochę czasu od stycznia...., nawet 3 m-ce.
Wcześniej chcę podziękować wszystkim do mnie zaglądającym
Duju, ajaniu, gianno, aknit, Klaudino, kasiu74, dorelo, malgoska141, *Kasiu, Xenko, Art, gloff serdeczne podziękowania za pozostawienie śladu po odwiedzinach
Philadelphię kupiłam na allegro a Liodoro od forumowiczki.
Art, schilleriana niestety przekwitła. Tak samo Philadelphia.
Przekwitło mi kilka phalaenopsis zanim wzięłam się za robienie zdjęć.
Teraz to, co udało mi się sfocić, reszta jeszcze czeka.































Na koniec moja pomarańczowa warżka, która totalnie mnie zaskoczyła
Pamiętacie jej rozdwojony pęd?
Oto, co się na nim porozwijało:

Na tym pędzie stała się pelorikiem
A na tym odroście od złamanego pędu zakwitła normalnie.


Czegoś takiego jeszcze nie widziałam. Mam ją już 7 lat i taka niespodzianka....
































































