Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7

[Kasiula17]

Pięknie u Ciebie, ślicznie rozrośnięty lilak, mój młody ale tez już ładnie kwitnie
Praca w ogrodzie jest więc można się relaksować, pięknie dopieszczony ogród

[plocczanka]

Witajcie, Kochani!
Wczoraj musiałam nagle zamknąć komputer, bo dzieci postanowiły zrobić mi [nam] niespodziankę. Bardzo miłą.
Dzisiaj skoro świt o ósmej pojechaliśmy na działkę i od zaraz ostro wzięłam się za robotę. Dobrze zrobiłam, bo ok. trzynastej M poczuł się słabo i o czternastej już wróciliśmy do domu. Na szczęście po lekkiej drzemce wszystko wróciło do normy.
Wypieliłam jednak co najmniej 3/4 działki i już jestem z siebie dumna. Rabaty przejaśniały i rośliny mają więcej luzu.
W poniedziałek dokończę, a jutro odpoczynek na łonie.
Rośliny jednoroczne wysiane przeze mnie w kwietniu przepadły. Nawet w zimnym inspekcie nic nie wzeszło.
Cieszę się, że jesienią zadbałam o większą ilość bylinek, przynajmniej pustych miejsc nie będzie.




Marysiu [Maska] - działka już powoli odżywa. Masz rację, jestem uzależniona od niej, a ona ode mnie.
Póki co na deszcz się nie zanosi, ale na razie ziemia jest nasycona wodą, nawet podlewać jeszcze nie trzeba.
Gołąbki mają się dobrze, a ponieważ jest ich znacznie mniej niż przed rokiem, więc przynajmniej w szkodę mi nie wchodzą.



Zuziu111 - najlepsza terapia to praca na działeczce. A gdy jeszcze efekty tej pracy widać z daleka, to już nic więcej do szczęścia nie potrzeba, no może jeszcze zdrówko by się przydało.
Orliki z własnego siewu. Jeszcze nie wszystkie pokazały swoje kolorki.
Jeszcze się poobijasz na działeczce, wszak to jeszcze maj.



Julio - o tak, wysiłek fizyczny, a dodatkowo wśród kwiecia i ptasich treli pozwala zapomnieć o wszystkich troskach. Przynajmniej na jakiś czas.
Dziękuję w imieniu orlików. Jeszcze nie wszystkie zakwitły, jeszcze czekam.
Dziewanna to roślina dwuletnia, na pewno Ci się rozsieje, pamiętaj o zachowaniu siewek, one wzejdą i ładnie podrosną jeszcze do jesieni.
Po prawdzie to ja jestem wściekła na tę moją chrypę, której nie mogę się pozbyć i im bardziej mnie ona złości, tym więcej wysiłku wkładam w działkową robotę.



Tereniu [TerDob] - orliki i dziewanna to chyba najmniej kłopotliwe rośliny. A piwonia w tym roku mnie rozczarowała, ale nie tylko ta jedna, bo widzę dużo mniej pąków także na wszystkich pozostałych. Cóż, dziwna wiosna, dziwne zachowanie roślin.
Zapewne pieliłaś dzisiaj, bo pogoda w sam raz do takiej roboty. Po niedzieli mamy mieć tropiki.
Tobie również zdrówka życzę.



Soniu - dziękuję za pochwałę moich orlików.
Dzisiaj użyłam tej ogrodowej terapii skolko ugodno,choć mogłoby być jeszcze więcej. A może to i lepiej, że tylko pół dnia... Wszystkie gnatki pozostały na swoim miejscu, więc można będzie działać dalej.
Będę dzieliła floksiki. Obsadzę nimi wszystkie puste miejsca wśród wysokich roślin.



Iwonko [Iwona i P...] - dziękuję, kochana.
M niepalący, a i mdłości na razie nie ma. Ale to dopiero początek, a im dalej w las, tym więcej drzew.
Synowie dbają o siebie na szczęście. Ja jestem zdania, że często nawet przesadzają, ale to ich życie.



Seba - dzięki Bozi nie jest źle. Oby tak dalej, a nie trzeba będzie narzekać.
Dziękuję w imieniu moich roślinek, które - choć w powodzi chwastów - dały sobie radę.



Krysiu [leszczyna] - witaj. Całuję Cię równie gorąco.



Iwciu - jest dokładnie tak, jak napisałaś. Podczas pracy na działce ogarnia człowieka błogi nastrój i wiara w to, że można góry przenosić.
Mam i ja pretensje do pogody, ale można sobie w tej sprawie jedynie powyrzekać.



Kasiu [Kasiula17] - swojego lilaka będę musiała mocniej ograniczyć, bo na moje oko to za bardzo się rozrósł. a co do dopieszczenia ogrodu to trochę na wyrost oceniasz. Jeszcze sporo roboty mnie czeka, by zgodzić się z Twoją oceną.

[witch]

Lucynko, sporo pracy za Tobą
Nie łatwa to praca ale efekty zawsze cieszą
Odpoczywaj i ciesz się niedzielą

[coco12]

Dużo dzisiaj zrobiłaś Lucynko, oby twój eM lepiej się czuł ,może dzisiejsze samopoczucie już się nie powtórzy ,a jeśli tak to oby jak najrzadziej.

[plocczanka]

Aguniu [witch] - sama się sobie dziwię, że tyle roboty udało mi się odwalić w ciągu zaledwie kilkunastu godzin. Tyle że ja to lubię. Naprawdę. Bardzo lubię plewienie. Dla mnie to najwspanialsza gimnastyka.
Jutro laba, nicnierobienie! Nawet zupkę do zabrania na działeczkę już dzisiaj ugotowałam, co by się jutro nie przemęczać.



Iwciu - zdaje się, że to był chwilowy kryzys. Tak mi się wydaje, że M nie wyspał się jak należy, bo wczoraj kawał w noc jakiś program przyrodniczy oglądał w tv. Organizm osłabiony potrzebuje więcej czasu na regenerację, a facet jak to facet. Uważa, że nic się nie zmieniło.




Kochani, życzę Wam wspaniałego niedzielnego wypoczynku.

[ewelkacha88]

Witaj Lucynko . Dziewanny mówisz ? Piękne . Orlików masz sporo a one są tak różnorodne . Ja czekam aż moje wysieją się i będą miały różne kolorki . Plewienie nie jest złe bo można się opalić i darmowa gimnastyka gwarantowana . Twoje lilaki Mayera cudne są a jak musi od nich pachnieć . Ja mam maluszka ( w dodatku do przesadzenia ) i czuję zapach z odległości . Pozdrawiam i udanej niedzieli życzę .

[tencia]

Lucynko ,cieszę się ,że wszystko zmierza u Ciebie ku lepszemu,kwiatuszki prześliczne, cała masa kolorów,widzisz nie trzeba było głośno mówić ,że u Ciebie chwasty nie rosną,usłyszały i masz pracy.Ja na działce w tym tygodniu byłam mało ,przyjechała córka z wnusią a ,że spodziewa się dziecka i żle się czuje to trochę wspomagałam.Uważaj na siebie i zdróweczka dla całej rodzinki.

[apus]

Lucynko, jednak sen jest dobrym lekiem i dzięki niemu dobrze można się zregenerować

Powiedz mi, co to za kwiatuszki?

[stasia_ogrod]

Basiu apus, to pierwiosnek Siebolda.
Lucynko, pozwoliłam sobie Ciebie zastąpić i Basię objaśnić.
Postarała się Twoja piwonia majowa, moja jeszcze się ociąga, chyba temu że nieco namiotem ocieniona.
Mamy w tym roku orlikowe szaleństwo, dostały papu i wody pod dostatkiem to się odwdzięczają.
Tylko za co odwdzięczają się chwasty i ślimaki .... aaa przecież Ty ich nie masz ... tak jak wcześniej chwastów.
Fajnie że wypoczęliście razem z dzieciakami, taki rekonesans to samo zdrowie i miło go spędzić rodzinnie.

[plocczanka]

Witajcie, Kochani!
Niemal całą niedzielę spędziliśmy na działeczce. Słoneczko wędrowało po lazurowym niebie i porządnie przygrzewało. Trzeba było cienia szukać, by się w tym upale nie ugotować. Do domu wróciliśmy po dwudziestej. Zwierzęta zmęczone, my wypoczęci za wszystkie czasy. Jutro znowu robota będzie się w rękach palić.



Ewelinko - witaj.
Zakochałam się w dziewannach w ubiegłym roku. Wtedy miałam je po raz pierwszy. Są niekłopotliwe, bo same się sieją i w tym roku jest ich więcej, a jeszcze latem wysiałam dodatkowe, które jeszcze nie zakwitły, ale pąki już mają. Trochę inne są ich liście, dlatego ciekawa jestem kwiatów.
Mój lilak to już drzewko, ale ma zbyt bujną koronę i po kwitnieniu porządnie się z nią rozprawię. Pachnie bosko.
Dziękuję za dobre fluidy, bo zaiste niedziela była wspaniała.



Tereniu [tencia] - obyś miała rację. Na razie jest dobrze, ale to dopiero początek.
Staram się myśleć pozytywnie, jednak w tyle głowy zawsze coś przeciwnego się kołacze. Cóż, natura ludzka.
Chwasty sobie wykrakałam, ale nie tylko, bo nie widzę ślimaków nagich, a zawsze było ich multum. Zdaje się, że jak je zobaczę, to od razu plagę egipską.
Kto jeśli nie mama pomoże w trudnej sytuacji. Od tego w końcu jesteśmy.
Niech się córci wszystko dobrze ułoży aż do szczęśliwego rozwiązania.
Tobie życzę spokoju, bo wiem, jak się przeżywa każde najmniejsze troski swoich dzieci. Będzie dobrze.



Basiu [apus] - Stasia już Ci odpowiedziała w moim imieniu, za co jestem jej wdzięczna.
Potwierdzam: to jest pierwiosnek 'Siebolda'. On u mnie kwitnie najpóźniej, a ciekawostką jest to, że na zimę gubi liście i późno wychodzi z ziemi wiosną. A rozrasta się i sieje na potęgę. Jeśli chciałabyś go mieć, to wrócimy do tematu, gdy przekwitnie.
Masz słuszność w sprawie dobroczynnego działania snu. Nieprzespana noc to chandra na cały dzień. Ba! Żeby tylko chandra... Samopoczucie denne.



Stasiu - dziękuję za poprawną odpowiedź. Należy się nagroda.
Piwonia majowa słabo w tym roku się stara, malutko pąków, to i kwiatów niewiele, ale dobre i to.
Orliki! Rzeczywiście szaleją. Nie dość że kwitną na potęgę, to jeszcze urosły jak - nie przymierzając - drzewka jakieś.
W złą godzinę pochwaliłam się niedostatkiem chwastów, boję się tego samego ze ślimakami.
Niestety, nie da się już cofnąć tego, co wybrzmiało.
Dużo zdrówka życzę Tobie i każdemu, komu Ty życzysz.




Zmęczona upałem marzę już tylko o
Dobrej, spokojnej nocy Wam życzę oraz wspaniałej pogody na jutro i na cały tydzień.

[TerDob]

Lucynko cieszę się że w porządku u Ciebie i ze całą rodzinką wypoczywaliście na działce . Masz pięknie i kolorowo Celozje kwitną ??
Spokojnej nocy i miłego tygodnia życzę

[julcia1]

Lucynko też jestem zaskoczone ze celozje już kwitną.
Cieszę się ze mąż po wypoczynku lepiej i tak ma zostać !
Na ten tydzień życzę Ci pogody i deszczu w nocy by podlewanie odpadło z codziennej bieganiny

[marpa]

Ja też wczoraj odpoczywałam na działce do wieczorka bo tak było cieplutko i przyjemnie aż żal było jechać do domu.Sucho się zrobiło mimo niedawnych upałów i ziemia jak skała ...Najpierw pojedyncze roślinki podlewałam z konewki później podłączyłam i węża...
Na działeczce masz już tyle kolorów aż oczy się śmieją! Dobrego tygodnia Lucynko!

[witch]

Cieszę się że wypoczęłaś Lucynko
Teraz niech się chwasty boją
Wpadniesz tam i będziesz pleć jak maszyna

[coco12]

Lucynko, bardzo się cieszę że odpoczęłaś i nabrałaś siły odpoczywając na działce. Dzisiejsza praca pójdzie ci migiem . Przyjemnego dnia .
Ps. Tylko nie przepracuj się.