Marzenia się spełniają, czyli kawałek "Natury 2000"

[Iwona i Piotr]

Tegoroczne zakupy nasienne , chyba z lutego wstyd powiedzieć wciąż w torebkach...







Dzisiaj zakupiłam Mięte czekoladową, czy ktoś wie czy zimuje w gruncie?

[plocczanka]

Iwonko - ja wysiałam czosnek niedźwiedzi, ale mi padł. Nie poddałam się jednak i ------ kupiłam cebulki. Słownie: pięć. Dwie dałam sąsiadce, trzy wsadziłam od razu do gruntu i cieszę się, bo ładnie mi rosną.
Co do mięty, to myślę, że zimuje jak inne. Mnie przezimowały: mięta truskawkowa, cynamonowa i pomarańczowa, tzn. wszystkie wysadzone w ubiegłych latach.

[Iwona i Piotr]

Dziękuję za odpowiedź, pokaż proszę Twoje czosnki? Ponoć lubią zasadową glebę coś im podrzucasz?
To jeszcze pytanie o Hiacynty? Kiedy wsadzić do gruntu? słyszałam, że w maju dopiero?

[Ruda2011]

Ja już załadowałam do gruntu przekwitnięte doniczkowe hiacynty. Przez sezon podtuczę je trochę jakim florowitem.

[Iwona i Piotr]

Dziękuję za odpowiedź, to swojego jutro wywiozę .
A dziś byłam na "wycieczce" w Kozienicach, wracając zahaczyliśmy o działkę ;).

[Aga72]

Iwonko Mariola dobrze ci radzi.Ja też wysadzam do ogrodu jak tylko przekwitną.Tegoroczne już dawno siedzą na rabacie.Tylko obetnij im kwiatostany.

[plocczanka]

Iwonka - czosnki możesz obejrzeć w moim wątku, zaraz wstawię zdjęcie.

[Iwona i Piotr]

Fotorelacja z dzisiejszej wycieczki ;).



Pałac w Kozienicach



Co to za kwiatek? (z Parku w Kozienicach)



Lubczyk wychodzi .



Dziś nadal królują Żonkile z Biedronki ;).
W sobotę też piękna pogoda, jechaliśmy o 12.00 po drodze 10 trucicieli (wczoraj o 11.00 - 2), wracając o 18.00 naliczyłam 7, w sumie słońce jeszcze wysoko było (wczoraj o 16.30 jeden). Smutne to .

[plocczanka]

Iwonko, czy trucicielami nazywasz tych wandali, którzy wypalają trawę na rowach? Jeśli tak, to masz słuszność. Też mną trzęsą takie widoki. Nie tylko niszczą wszelkie żyjątka, ale też zagrażają samym sobie i - oczywiście - innym. Ale cóż, na takich nie ma bata. chociaż nie - bat jest, tylko nieskuteczny.

[Iwona i Piotr]

Tych widziałam tylko raz.
Miałam na myśli (kiedyś chyba wspominałam o tym) osoby robiące opryski sadów w porze zupełnie do tego nie przeznaczonej .
Do tego czasem rozpylacz jest ustawiony tak nie mądrze, że ciecz (grube krople) pryska nie tylko na drzewa i jeszcze taki jedzie i się inhaluje...

[plocczanka]

No to życz mu "zdrowia".

[Iwona i Piotr]

Jego mi nie żal, ale owadów i ptaków i osób postronnych (idących szosą) tak.
Dziś pierwszy raz delektowaliśmy się sokiem z brzozy, gałązka uległa złamaniu wiec szkoda było zmarnować ;).

[plocczanka]

Jego mi nie żal, ale owadów i ptaków i osób postronnych (idących szosą) tak.

A szczególnie pszczółek tak bardzo nam potrzebnych do życia.