Witam Wszystkich nareszcie troszkę zimowo .
Ochłodziło się w całym kraju i bardzo mnie to cieszy i zapewne nie tylko mnie .Nasze roślinki muszą spokojnie poczekać aż nastanie dla nich odpowiedni czas .Nie chcemy takiej wiosny jak w poprzednim sezonie , że w maju przymroziło kilkakrotnie .
Wandeczko , u mnie zawsze jest chłodniej bo teren bardziej otwarty i dużo łąk dlatego rośliny startują później i całe szczęście .Z werbeną patagońską też miałam problem bo słabo się u mnie wysiewała , więc brałam ją z zaprzyjaźnionych ogrodów lub od siostry i mam nadzieję , że w końcu w tym sezonie zadomowi się u mnie dobrze i na stałe .Zawsze też miałam problem z ostróżkami a ostatnio sieją mi się na potęgę , więc czasami trzeba być cierpliwym .Werbena wschodzi dosyć późno bo dopiero po połowie kwietnia do początku maja i podejrzewam , że same niszczymy siewki pieląc rabaty .
Bożenko ,mam nadzieję . że Twoje roślinki zapadną jednak na drzemkę przedwiosenną bo co Ci potem będzie kwitło ?Ty im wytłumacz o co chodzi , niech idą jeszcze spać
Alu , wiem jak to jest kiedy wszyscy muszą skupić się na zdrowiu , wtedy wszystko inne schodzi na dalszy plan .W domu też mam 85 -letnią mamę i różnie też bywa .Musisz też dbać o eMa bo samej jest i nudno i trudno .Masz koło domu dosyć mokry teren , u mnie też wysoki gruntowy stan wód i nie wiem , czy też nie powinnam zrobić dodatkowego zabezpieczenia bo ten rok wyjątkowo mokry . Miło mi , że zaglądasz często , ja też sprawdzam co jakiś czas czy może już masz uruchomiony swój wątek .Planuję w tym sezonie zacząć warzywnik bo spory kawałek ogrodu na to przeznaczyłam , ale ciągle nie starczało czasu , może w tym sezonie się uda .Zdrówka dla całej Rodzinki życzę .
Iwonko , z wiosną nasza silna wola spływa jak kra do morza , a świecące wysoko słoneczko ogrzewa ziemią , która prosi nas o nowe roślinki , więc jak tu odmówić , no nie da się , trzeba kupować i sadzić , sadzić , sadzić

Nie martw się , wszystkie tak mamy ,nie jesteś osamotniona , w końcu wiosna wszystko tłumaczy .
Natalko , roślinki jeszcze mają czas , chociaż nam już się mocno spieszy do naszych ukochanych ogrodów i jak co roku o tej porze już nas rączki swędzą . Ja też już potrzebuję ruchu na powietrzu , ale z drugiej strony mam jeszcze do wykonania różne rzeczy na które od wiosny nie będę miała czasu , więc przerwę zimowa wykorzystuję właśnie na wszystko inne .Właśnie zrobiłam w domu przemeblowanie
Zuzieńko , wiesz że moje plany mają zawsze spore przesunięcie czasowe .

Na warzywnik specjalnie zostawiłam dużo miejsca na końcu ogrodu .W przyszłym sezonie planuję postawienie niedużej szklarni i inspektu , a w tym skupię się na trawnikach i pielęgnacji tego co już rośnie .Muszę też w tym roku zrobić nowe , większe szambo i wymienić całą hydraulikę , a co mi się uda zrobić , to zobaczymy .Zawsze z własnych warzywek coś mam , ale to śladowe jak dotąd ilości a chciałabym to pomału zmienić , co roku po troszku , żeby nie wszystko na raz .Zuzieńko , zawsze możesz mieć swój szczypiorek , natkę pietruszki , czy sałatkę bo to nie zajmuje dużo miejsca i nie wymaga specjalnego podłoża , może jeszcze jakieś ziółka w donicach na tarasie , przecież jesteś na działeczce kilka miesięcy , nawet pomidorki cherry udają się świetnie a wystarczy 5 krzaczków żeby było co zbierać . Poszukaj wiosną na rynku gotowych rozsad i tylko posadź.
Bożenko , namawiaj , namawiaj na własne warzywka ,ja też jestem za .
Trochę wspominkowych ujęć .
