Żanetko, ale problem w tym, że ja lubię hoje i podobają mi się, dlatego potrzebna mi jest grupa wsparcia, aby wytrwać w postanowieniu: żadnych hoi więcej

.
Pati , liczę na te fuksjowe widoki, bo największe rośliny jeszcze w pączkach.
Lucy, cały czas się boję, że ulegnę tym fajnym

.
Kasiula, fuksje jakoś tak rosną swoim rytmem, u mnie jeszcze kilka ociąga się.
Moniko, mnie przerażają te
obgryzione skrzydła motyla
Kubasiu, a ja pamiętam Twoje okna z pięknymi hojami zamiast firanek

. Tył mi się też podoba

.
Iwonko, mam kilka , ma co wisieć

.