Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
-
tencia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1496
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu ja też oglądam ciągle Twój piękny ogród ,nie zawsze się wpisuję ,bo myśle sobie że Ty pomyślisz ;Boze co za podlizuch z tej baby ,mam jej już dość'
',ale że jesteś miła to mi odpowiadasz .Pozdrawiam Cię serdecznie i wybij sobie z głowy ten pomysł 
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Rafik, Aneczka, JLG, cyma, AnaAn, Krychna, Dorota71, nifredil, ewelkacha88, Effka, Mufka, witch, Zenia, renzal, sweetdaysy, Anna77, 3KOTY, silvarerum, Yollanda, agniesz-ka, kogra, holka, ASK-anulla, takasobie, Mariolcia1962, tencia, pela11 - dziękuję kochane, jesteście wspaniałe. Dziękuję za taką motywację. Dzięki temu wylazłam nieco z dołka, w który nieopatrznie wpadłam, patrząc na szare widoki za oknem. Ale prawdę mówiąc wcale nie chciałam zamykać wątku, tylko wspomniałam Asi, że zamierzam nieco przystopować z pisaniem w oczekiwaniu na lepsze czasy. W każdym razie jestem miło zaskoczona, że zagląda tutaj tyle osób i to tak ogromnie sympatycznych. Wielkie dzięki dla wszystkich i serdeczne buziaki
A teraz odpowiem szybko na zadane pytania.
Ewelkacha, sweetdaysy, to nie jest tak, że ja nie mam trawnika. Owszem, w trzech miejscach mam jego małe namiastki, bo nie wyobrażam sobie, że nie mogłabym nigdzie położyć kocyka, żeby powygrzewać się na słoneczku. Tylko że tych miejsc nie pokazywałam, gdyż były to trawniczki tylko z nazwy. Kiedyś posiałam tam trawę, ale potem zrobiło się z tego właściwie brzydkie chwastowisko. Niedawno leżała tam kostka brukowa. Dopiero po jej ułożeniu pomyśleliśmy, żeby w końcu założyć trawnik. Ziemia już została skopana, rozprowadzona nowa, ale przyszedł październik, grabienie liści i już nie zdążyliśmy posiać trawy. Tak więc na razie czeka wszystko przygotowane i chyba w maju się już tutaj zazieleni. To jest to miejsce.


pela11, wzrostu to ja mam 160, tak więc te Red Leonardo sięgają mi właściwie do pół uda, ale myślę, że w drugim sezonie na pewno będą trochę wyższe. W każdym razie u mnie rosną na obrzeżu.
Krychna, swoje lilaki Meyera szczepione na pniu mam chyba z 8 lat. Właściwie w ogóle nie wymagają pielęgnacji. Ani nie nawożę, ani nie podlewam. Tylko po kwitnieniu wycinam wszystkie suche kwiatostany i ewentualnie formuję główkę, jeśli coś wystaje poza obręb kuli. No i czasem jakiś odrost u dołu wyrośnie, więc go wycinam.
Groźne mogą być dla niego majowe przymrozki, kiedy to już pączki kwiatowe są zawiązane i wrażliwe na niskie temperatury, ale mnie na szczęście nigdy się to nie przydarzyło.

A teraz odpowiem szybko na zadane pytania.
Ewelkacha, sweetdaysy, to nie jest tak, że ja nie mam trawnika. Owszem, w trzech miejscach mam jego małe namiastki, bo nie wyobrażam sobie, że nie mogłabym nigdzie położyć kocyka, żeby powygrzewać się na słoneczku. Tylko że tych miejsc nie pokazywałam, gdyż były to trawniczki tylko z nazwy. Kiedyś posiałam tam trawę, ale potem zrobiło się z tego właściwie brzydkie chwastowisko. Niedawno leżała tam kostka brukowa. Dopiero po jej ułożeniu pomyśleliśmy, żeby w końcu założyć trawnik. Ziemia już została skopana, rozprowadzona nowa, ale przyszedł październik, grabienie liści i już nie zdążyliśmy posiać trawy. Tak więc na razie czeka wszystko przygotowane i chyba w maju się już tutaj zazieleni. To jest to miejsce.


pela11, wzrostu to ja mam 160, tak więc te Red Leonardo sięgają mi właściwie do pół uda, ale myślę, że w drugim sezonie na pewno będą trochę wyższe. W każdym razie u mnie rosną na obrzeżu.
Krychna, swoje lilaki Meyera szczepione na pniu mam chyba z 8 lat. Właściwie w ogóle nie wymagają pielęgnacji. Ani nie nawożę, ani nie podlewam. Tylko po kwitnieniu wycinam wszystkie suche kwiatostany i ewentualnie formuję główkę, jeśli coś wystaje poza obręb kuli. No i czasem jakiś odrost u dołu wyrośnie, więc go wycinam.
Groźne mogą być dla niego majowe przymrozki, kiedy to już pączki kwiatowe są zawiązane i wrażliwe na niskie temperatury, ale mnie na szczęście nigdy się to nie przydarzyło.

- Zenia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4871
- Od: 6 wrz 2007, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu ...niepotrzebnie się stresowałaś, wszyscy czasem mamy dołka i brak weny do pisania.
. Teraz nie nadążysz odpowiadać.
. Najważniejsze że wiosna tuż, tuż i humory coraz lepsze. Miejsce na trawniczek
, także czasem trzeba gdzieś przysiąść czy poleżeć. Pozdrawiam serdecznie. 
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Też mam dwa lilaki meyera. I faktycznie są bezproblemowe. Też nic nie robię oprócz obcinania przekwitniętych kwiatków.
Uwielbiam je. Powtarzają kwitnienie a jak pachną!
Uwielbiam je. Powtarzają kwitnienie a jak pachną!
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu a dlaczego taką drobnicą piszesz muszę chyba lupę w garść wziąć.
Bywam u ciebie ale załapałam lenia, chyba czas się zmobilizować i po forum powędrować.
Pozdrawiam
Bywam u ciebie ale załapałam lenia, chyba czas się zmobilizować i po forum powędrować.
Pozdrawiam
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Witaj Wandziu. Faktycznie masz trochę trawnika
. A raczej będziesz miała jak zasiejesz . Trawka szybko rośnie, bynajmniej u mnie tak było więc jeszcze w tym sezonie będzie na czym położyć kocyk
. Lilaki na pniu są cudowne i strasznie mnie kusi aby kupić. Jednak póki co bastuję z zakupami bo nie wyrobię się z sadzeniem do maja
. No ale przecież zawsze mogę kupić jesienią
. Pozdrawiam
.
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Uuuu, kawał trawnika będziesz miała...
Nożyczki do przycinania wystarczą!
Mam nadzieję, że kiedyś u mnie też proporcjonalne tyle zostanie. A na ten czas mogę jeszcze tworzyć nowe rabaty. 
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12473
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu Twój ogród i tak pozostanie jednym z moich ulubionych bez względu na to czy będziesz pisać więcej czy mniej,choć nie ukrywam ,że wolę to więcej doła i ja powoli łapię,brak mi słońca i ciepła -na forum jestem na bieżąco ale nie zawsze pisać się chce i u kogoś i u siebie,do mnie mało kto zagląda ,ale tak to już jest ,jak się nie pokaże czegoś ciekawego to wątek traci na atrakcyjności .ale rezygnować z jego prowadzenia nie mam zamiaru,przyzwyczaiłam się
powiedz mi kochana na zdjęciu gdzie pokazujesz miejsce przeznaczone na trawnik widzę brzózkę to odmiana karłowa?jak długo u Ciebie rośnie ?i czy od posadzenia sporo urosła?tak mi się marzy na mojej działce ale mam cały czas wątpliwości
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Kilka stron do tyłu widziałam u Ciebie na zdjęciu osteospermum-kupowalaś sadzonki w ubiegłym roku czy może sama wysiewałaś?
Ja w ubiegłym roku po raz pierwszy wysiewałam ale niestety dostałam nasionka tylko białego w tym roku w ogrodniczych w Lublinie też tylko białe były ale udało mi się kupić w internecie mieszankę kolorów.Jestem bardzo ciekawa jakie kolory wyhoduję.
Pozdrowienia dla Piotra.
Ja w ubiegłym roku po raz pierwszy wysiewałam ale niestety dostałam nasionka tylko białego w tym roku w ogrodniczych w Lublinie też tylko białe były ale udało mi się kupić w internecie mieszankę kolorów.Jestem bardzo ciekawa jakie kolory wyhoduję.
Pozdrowienia dla Piotra.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu, wszystkich nas doły łapią, brak słońca i witaminy D3. Pomyśl, że za dni parę wieżmiemy grabie swe, widły, sekatory i....witaj wiooosno!
Piękny lilak, taki wesoły.
Piękny lilak, taki wesoły.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu rozumiem Twoje przedwiosenne zniechęcenie, ale jakoś smutno by było bez Twojego wątku. Ostatnio mało się wpisuję, bo obowiązki rodzinne zajmują mi cały wolny czas. Pamiętaj, że masz we mnie wiernego czytelnika.
Pozdrawiam Hala
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Patrząc na Twój bez lilaka wspominam moje drzewka. Miałam kilka różnych rodzajów, ale wszystkie mnożyły się jak tabliczka mnożenia przez 9. Szału można było dostać. Teraz nie mam żadnego, i znów źle! 
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandeczko ,sama bym chciała mieć tej wielkości trawnik ,przynajmniej nie byłoby tego ciągłego koszenia ,walki z mchem ,mniszkiem ,koniczyną i wysychaniem w upały .No i pozbyłabym się krecich kopców .Same korzyści . Co do lilaków to chyba też te zwykłe pokasuję bo mam już dość ciągłych odrostów. Gdzie ta wiosna , czy ktoś ją widział ? 
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Tak się tylko zastanawiam jak będziesz taki maciupki skrawek trawki kosiła....


