Ogród różany nad stawem II
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Ogród różany nad stawem II
Dzięki Alu
, lista znowu do korekty 
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Krysiu ,można tylko jest w nim za mało składników pokarmowych dla róż w tym okresie.Ma mało azotu,musiałabyś dosypać jakiś nawóz azotowy ale ile i jaki ,to byłoby trudno zbilansować.Dlatego dajemy go już prawie po wegetacji gdy róże już się uspokajają ze wzrostem a to co w nim jest/ potas i fosfor/ pozwala różom przygotować się do zimy.
Daysy moja lista ciągle otwarta,wcale jej nie zamykam ,ciągle coś dopisuje albo kreślę
Daysy moja lista ciągle otwarta,wcale jej nie zamykam ,ciągle coś dopisuje albo kreślę
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7733
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród różany nad stawem II
ALU
za radę, będę komasowała popiół w beczuszce i wykorzystam go w sierpniu.

Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Krysiu ja trzymam na pryzmie bo mam go sporo.Mamy kominek z płaszczem wodnym i tylko nim się opalamy.Poleży do jesieni spokojnie,potem go rozwiozę. 
- Aiss
- 200p

- Posty: 299
- Od: 20 sty 2012, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie strefa 5b
Re: Ogród różany nad stawem II
Za mną też Victorek chodzi, ale co ja do szkółki, to Victorek właśnie wyszedł
nie po drodze widać nam...
Niektórym strasznie choruje, nie potwierdzasz tego ?
Knorr chyba kupię, może będzie zdrowsza niż jej siostra bliźniaczka
Niektórym strasznie choruje, nie potwierdzasz tego ?
Knorr chyba kupię, może będzie zdrowsza niż jej siostra bliźniaczka
-
ewazawady
- 500p

- Posty: 815
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Ogród różany nad stawem II
Alu, jeśli chodzi o Spanish Beauty (Mme. Gregoire Staechelin) to:
- wszyscy, którzy ją uprawiają podkreślają piękno kwiatów (bardzo duże, do 12 cm średnicy) i obfitość pierwszego kwitnienia
- u niektórych choruje u innych nie (Angielskie szkółki podają : dobra odporność)
- wymaga słonecznego stanowiska, są kraje gdzie kwitnie 2 a nawet 3 razy (być może przy takim lecie jak ubiegłe zrobiłaby to
i u nas?)
- w opisach pachnie tak jak groszek ogrodowy
- rośnie bardzo szybko i bardzo wysoko, podobnie jak ramblery (3-6 m)
- prowadzić ją najpierw pionowo a potem w poziomie; lekko zwiesza kwiaty, więc taki sposób prowadzenia jest dla niej najlepszy
- nie kulkować, bo pędy opuszczone w dół zamierają na końcach
- kolce duże i w odstępach, więc jest ją jak chwycić w ręce przy naginaniu
- zawiązuje duże,ozdobne żółto-pomarańczowe owoce (przy +39 zasychają, ale nas takie temperatury jesienią nie dotyczą)
- Schulteis proponuje prowadzić ją po drzewie, czyli tak jak ramblera, bo wtedy zachwyca; podaje, że na suchym stanowisku może złapać mączniaka prawdziwego (na HMF, nikt nie pisał o maczniaku, tylko o "czarnej", ale w niektórych stanach USA, to oni mają ogólny problem z "czarną", bo ciepło i wilgotno (letnie mgły))
- Schulteis podaje : normalna mrozoodporność
Tu masz krótką dyskusję o niej. Syn jak przyjedzie to Ci to dokładnie przetłumaczy, ja tylko wypunktowałam co najważniejsze.
http://forums.gardenweb.com/discussions ... staechelin
- wszyscy, którzy ją uprawiają podkreślają piękno kwiatów (bardzo duże, do 12 cm średnicy) i obfitość pierwszego kwitnienia
- u niektórych choruje u innych nie (Angielskie szkółki podają : dobra odporność)
- wymaga słonecznego stanowiska, są kraje gdzie kwitnie 2 a nawet 3 razy (być może przy takim lecie jak ubiegłe zrobiłaby to
i u nas?)
- w opisach pachnie tak jak groszek ogrodowy
- rośnie bardzo szybko i bardzo wysoko, podobnie jak ramblery (3-6 m)
- prowadzić ją najpierw pionowo a potem w poziomie; lekko zwiesza kwiaty, więc taki sposób prowadzenia jest dla niej najlepszy
- nie kulkować, bo pędy opuszczone w dół zamierają na końcach
- kolce duże i w odstępach, więc jest ją jak chwycić w ręce przy naginaniu
- zawiązuje duże,ozdobne żółto-pomarańczowe owoce (przy +39 zasychają, ale nas takie temperatury jesienią nie dotyczą)
- Schulteis proponuje prowadzić ją po drzewie, czyli tak jak ramblera, bo wtedy zachwyca; podaje, że na suchym stanowisku może złapać mączniaka prawdziwego (na HMF, nikt nie pisał o maczniaku, tylko o "czarnej", ale w niektórych stanach USA, to oni mają ogólny problem z "czarną", bo ciepło i wilgotno (letnie mgły))
- Schulteis podaje : normalna mrozoodporność
Tu masz krótką dyskusję o niej. Syn jak przyjedzie to Ci to dokładnie przetłumaczy, ja tylko wypunktowałam co najważniejsze.
http://forums.gardenweb.com/discussions ... staechelin
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25229
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród różany nad stawem II
Jak mi nie wyjdzie z Falstafem, to kupię sobie tego Victora Verdier, jeśli tak go chwalisz.
Najważniejsze, że kwitnie całe lato.
Najważniejsze, że kwitnie całe lato.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Ogród różany nad stawem II
Alu to zupełnie jak ja, jedną ręką dopisuję a drugą z ciężkim sercem skreślam. Pocieszam się, pomijając już kwestie finansowe
że i tak wszystkich nie pomieszczę
,
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogród różany nad stawem II
Takie obrzydzanie sobie zapisanych tam w nadmiernej ilości pozycji wychodzi mi na dobre.... przynajmniej mam na inne
pnące roślinki
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2686
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Ogród różany nad stawem II
Maju,ja też taką strategię przyjęłam
i na razie działa! Co prawda wszystkich zapisanych obrzydzić się nie da (i bardzo dobrze.bo można popaść w skrajność
),ale np już miałam pisać Ci ,Alu,że też upatrzyłam sobie tę piękność z tej stronyhttp://www.rosaplant.pl/pl/571-anahe-ora-7217.html i była ona w czołówce listy ,gdy zobaczyłam ją tu-http://www.rosebook.ru/roses/tea-hybrid/anahe/-skutecznie ostudziłam zamiary.To jedną mam z głowy
następnych jeszcze nie rozpracowałam a raczej na razie nie chcę 
Serdecznie pozdrawiam Danuta
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogród różany nad stawem II
Danusiu
akurat Anahe robi u mnie za pierwszą damę
już ją przetestowałam i posadziłam kolejny krzaczek
Zdjęcia tej damy przewijają się w moim wątku.
Zdjęcia tej damy przewijają się w moim wątku.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Basiu może w końcu go upolujesz,naprawdę warto.
Ewuś bardzo dużo wiadomości ogarnęłaś,mam tłumacza w kom,ale tak tłumaczy że tylko się pochlastać.Masz rację może Rafał coś jeszcze doda nowego.Z tych informacji wynika że warto jej poświęcić miejsce o ogrodzie.Przepięknie te kwiaty spuszczają główki.Ja osobiście widzę ją na ceglanym murze,tylko murek jeszcze w planach.No i tam prawie cały dzień słońce.Może tym sezonie uda mi się go postawić.Nie wiem czy nie za dużo planuję,ale może się wyrobię,jak nie to będą to plany na przyszły rok.
Bardzo Ci dziękuję że zechciałaś się ze mną podzielić tymi wiadomościami
Gosiu Falstaf to bardzo duża róża,ja swoją sprzedałam bo odstawała pokrojem od pozostałych na rabacie.Ale urody nie można jej odmówić,pięknie rosła i pięknie kwitła.
Majka ja po prostu przeczekuję tą pierwszą fascynację.Pierwszy odruch to już ją mieć...Potem gdy głowa trochę ochłonie i rozum wróci na swoje miejsce,zaczynam planować i okazuje się że tu nie pasuje ,tam za duża i w końcu odpuszczam.Najlepiej wychodzą mi zakupy po dłuższych przemyśleniach.Tak właśnie przez zimę.
Danusiu czyli z obrzydzenia nici ,wydaje mi się że jednak ją kupimy.Jeszcze przez sezon będziemy ją podpatrywać u Majki.A jak chcesz to najpierw ja kupię i zobaczysz na żywo ,wtedy zdecydujesz czy Ci się podoba.
Ewuś bardzo dużo wiadomości ogarnęłaś,mam tłumacza w kom,ale tak tłumaczy że tylko się pochlastać.Masz rację może Rafał coś jeszcze doda nowego.Z tych informacji wynika że warto jej poświęcić miejsce o ogrodzie.Przepięknie te kwiaty spuszczają główki.Ja osobiście widzę ją na ceglanym murze,tylko murek jeszcze w planach.No i tam prawie cały dzień słońce.Może tym sezonie uda mi się go postawić.Nie wiem czy nie za dużo planuję,ale może się wyrobię,jak nie to będą to plany na przyszły rok.
Bardzo Ci dziękuję że zechciałaś się ze mną podzielić tymi wiadomościami
Gosiu Falstaf to bardzo duża róża,ja swoją sprzedałam bo odstawała pokrojem od pozostałych na rabacie.Ale urody nie można jej odmówić,pięknie rosła i pięknie kwitła.
Majka ja po prostu przeczekuję tą pierwszą fascynację.Pierwszy odruch to już ją mieć...Potem gdy głowa trochę ochłonie i rozum wróci na swoje miejsce,zaczynam planować i okazuje się że tu nie pasuje ,tam za duża i w końcu odpuszczam.Najlepiej wychodzą mi zakupy po dłuższych przemyśleniach.Tak właśnie przez zimę.
Danusiu czyli z obrzydzenia nici ,wydaje mi się że jednak ją kupimy.Jeszcze przez sezon będziemy ją podpatrywać u Majki.A jak chcesz to najpierw ja kupię i zobaczysz na żywo ,wtedy zdecydujesz czy Ci się podoba.
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2686
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Ogród różany nad stawem II
Teraz to ja dopiero przepadłam...żeby wiedzieć o czym pisze Majka ,weszłam dziś do jej wątku
...pół dnia zauroczenia i... na nic się zdało to moje wcześniejsze obrzydzanie.Tyle wspaniałych róż tam zobaczyłam,że teraz to już nie wiem,czy jakakolwiek metoda obrzydzania zda egzamin
.I jeszcze Twoja Alu opinia...nie ma sensu się opierać
Całe szczęście ,że jeszcze zima trwa,jest czas na przemyślenia ale już widzę,że będę kombinować ,gdzie posadzę nowe róże.
Serdecznie pozdrawiam Danuta
-
ewazawady
- 500p

- Posty: 815
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Ogród różany nad stawem II
Alu, automatyczny tłumacz to czasem tak tłumaczy, że boki zrywać. Pamiętam jak kiedyś przetłumaczył, żeby roślinę uziemić do góry. Zgadnij, o co chodziło ?!
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
-
rikkuu
- 200p

- Posty: 356
- Od: 26 gru 2013, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Lubina, dolnośląskie
Re: Ogród różany nad stawem II
Dobreewazawady pisze:Alu, automatyczny tłumacz to czasem tak tłumaczy, że boki zrywać. Pamiętam jak kiedyś przetłumaczył, żeby roślinę uziemić do góry. Zgadnij, o co chodziło ?!
Ula


